Regeneracja (jeśli można ją tak nazwać) przedłużyła się do dwóch tygodni. Praca w gastronomii dała mi w kość w okresie świąteczno-noworocznym ale już się uspokoiło, w ten weekend odpoczęłam i można dalej cisnąć.
Co do miski, cały okres nie liczona, było czasem dużo, czasem biednie. Na pewno mogło być lepiej ale czasu się nie cofnie
Zaczęłam od początkowego rozkładu 135b 70 T i reszta W do 1900 kcal.
Stopniowo będę zwiększać tak jak poprzednio.
Pomiary zrobię jutro.
Dziś pierwszy trening, nadal ten sam. Nie spodziewałam się, że siła tak szybko spada No czułam się jak leszcz, trochę mnie to zasmuciło ale mam nadzieję, że zaraz szybko się rozkręcę i będę mogła dalej robić progres.
Szukam nowego treningu. Chciałabym skupić się na górnych partiach ciała i na pupie.
Pierwszy dzień@
DT
3 x 10
A. Przysiad ze sztanga na plecach
1.25kg\10, 2. 30kg\10 3.32,5\7
B1. wyciskanie sztangi płasko
1. 14,5kg\10, 2. 17\10 3.18\7
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
1. 36\10 2. 41\10 3. 46\10
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
1. 43\10, 2. 45,3\10 3.
C2. wznosy tułowia z opadu
10, 10, 10
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
33 sek
Generalnie pozostawię bez komentarza
kawax2 mięta, woda 1,5
brokuł, kaalafior, pomidor, sałata lodowa, ogórek
135b 70 T i reszta W do 1900 kcal
data na rozpisce jest zła ale wczoraj wsio wbiłam na cały dzień i nie chciało mi się tego od nowa robić
Zmieniony przez - rysia88 w dniu 2014-01-06 23:04:29
Stop saying I WISH
and
start saying I DID