od pewnego czasu tj. wrzesień 2013r postanowiłem coś ze sobą zrobić i znów powrócić do aktywnego trybu życia (siłownia, bieganie, zdrowe odżywianie).
Przy wzroście 188cm we wrześniu ważyłem 105kg i właśnie wskaźnik wagi zmotywował mnie abym coś ze sobą zrobił. W 2 miesiące zrzuciłem 15kg tylko poprzez zdrowe odżywianie (brak wyliczonych kcal czy makro) oraz bieganie kilka razy w tygodniu.
Od połowy października powróciłem na siłownie po ponad roku przerwy.
Waga na dzień dzisiejszy to 88kg.
Chciałbym nadal ciągnąć redukcję aby z jak najmniejszego % BF zacząć masować ale tym razem z wyliczonym kcal i makroskładnikami.
Sugerując się filmem:
wyliczyłem swoje zapotrzebowanie i wyszło mi:
2534kcal
50% węgle - 316g
30% białko - 190g
20% tłuszcze - 56g
Czy przy wzroście 188cm, wagą 88kg oraz treningiem 4x w tygodniu będzie to odpowiednia ilość?
Przy końcówce redukcji zaleca też zmianę na 40% węgli, 40% białka oraz 20% tłuszczy. Być może od takich proporcji zacząć?
Chciałbym zejść na pewno do około 10% BF a później zacząć masówkę z głową aby złapać jak najmniej tłuszczu ponieważ jestem endomorfikiem (szybko mnie zalewa).
Nurtuje też mnie jedna rzecz mianowicie zapotrzebowanie kaloryczne wyliczone na stronie: potreningu.pl wyniosło mi 3556 kcal dla podtrzymania masy ciała czyli jakieś 3000 kcal na redukcji... teraz pytanie, których wyliczeń bardziej się trzymać?
Sylwetka po 2 miesiącach