Kij'n'marchewka/ JustBlackBerry (pods. 19)

9.11.2013 r.



Warzywa: bakłażan, cukinia, kiszone ogórki, kiszona kapusta, pomidory, papryka,cebula
Płyny: 1,25l wody, 5x zielona herbata, 2x napar z kopru włoskiego
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA

Trening

30 minut intensywnego marszu

Aaaa, odpisuję z opóźnieniem - o jodze i czeko już wiesz
A to mrowienie ręki mogło wynikać z tego że po prostu źle spałaś.
Powtórzyło się to jeszcze później?

Nie, od tamtej pory wszystko ok

10.11.2013 r. DNT



Warzywa: ogórki kiszone, papryka czerwona, pomidory, cebula, bakłażan, cukinia, fasola szparagowa żółta
Płyny: 1,25l wody, 5x zielona herbata, kawa, 2x napar z kopru włoskiego
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750, witamina C

Wymiary




Znów przypałętało się jakieś choróbsko Od rana boli mnie gardło, a teraz zaczynam już czuć zmiany w nosie. Temperatury nie mierzę, bo jak zwykle mam za niską. Co się dzieje z moją odpornością?

Aa, i jeszcze pytanie: mam jakąś domową alternatywę aerobów? Robi się coraz zimniej i zastanawiam się czy do tych chorób nie przyczynia się łażenie w deszcz etc.

Zmieniony przez - JustBlackBerry w dniu 2013-11-10 19:19:53

11.11.2013 r.



Warzywa: pomidory, bakłażan, papryka czerwona, cebula, fasola szparagowa żółta
Płyny: 1,25l wody, 5x zielona herbata, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, Trec GABA 750, Trec Vit. C 1000, Trec BCAA + leki na przeziębienie

Trening



+ 20 minut bieżni, maksymalne pochylenie (ledwo, wygrzałam się jak nigdy)

1. Przez choróbsko nie dałam rady więcej, ale coś czuję, że jak wrócę to sił to spokojnie podołam więcej
2. W ostatnich powtórzeniach nie daje rady dociągnąć do końca, a co tu dopiero o 30 kg mówić
3. 5 kg (czyli kolejny dostępny ciężar) by mnie powaliło. Spróbuję jednak jak trochę ozdrowieję i nabiorę sił, choćby tylko parę powtórzeń
4. Ciężko, ale chyba do przodu
5. Ok

Choroba trochę mnie rozbiła i nie czułam siły na treningu Szykowałam się na walkę o większe obciążenia, a tu jak zwykle coś... Objawy takie jak poprzednio, ból gardła, katar, ogólne rozbicie. Nie wiem co począć z jutrzejszymi aerobami, ledwo co oddycham będąc na powietrzu, tak gardło boli.

Jedyny pozytyw dzisiejszego dnia - szczególnie mi się dziś rzuciło w oczy, że zaczynam obrastać w mięcho Nigdy nie miałam takich mięśni chociażby na udach czy brzuchu. Super uczucie Czemu kobiety nie chcą mieć mięśni? Zarąbiste są przecież

Zamiast aero możesz robić w domu treningi wytrzymałościowe, tylko obawiam się, że za bardzo w kość dostaniesz i jeszcze są dla Ciebie za trudne;/

Jak choróbsko bierze, to jutro sobie zrób dzień wolny.
Do tego herbata z imbirem, napar z lipy, inhalacje z olejkiem miętowym, płukanie gardła solą, witaminka C i odpoczywać

Dobra, to jutro odpuszczam aeroby. Na wszelki wypadek napisz o co chodzi z tymi wytrzymałościowymi - może akurat dam radę

Chodzi mi o treningi tego typu: https://www.sfd.pl/-t564376.html 

Wypróbuję jak powróci zdrowie - nie omieszkam oczywiście zdać relacji

12.11.2013 r. DNT



Warzywa: pomidory, papryka czerwona, kalafior, fasola szparagowa żółta, cebula
Płyny: 1,25l wody, 6x zielona herbata z imbirem i cynamonem, kawa, 3x napar z lipy
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, witamina C, Trec GABA 750

Przeziębienie natarło - w nocy ciągle się budziłam, a potem przez katar i gardło nie mogłam usnąć Kuruję się herbata z imbirem i cynamonem oraz naparem z lipy oraz witaminką C- według przykazu Saidy Dziwnie tak nie ćwiczyć, nie lubię odpuszczać, ale wiem, że mogłoby się to źle skończyć. Mimo wszystko jednak planuję jutro siłownię. Mój organizm się tego domaga, a trzeba słuchać organizmu Saida, mogę, prawda?

Od dziś mam pozwolenie na nabiał - ze względu na nadmierne wzdęcie brzucha po takiej ilości strączków. Jak tylko o tym usłyszałam to się lepiej poczułam