Wyjaśni mi to ktoś ??
Wyjaśni mi to ktoś ??
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźWierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Choć według mnie,to jest jak najbardziej wyznacznik dobrej techniki,a więc i udanego treningu.W końcu wkraczamy na ścieżkę bardziej zaawansowanego kulturysty,który musi poprawiać swoje braki,dokładać mięśni lokalnie.Czy ulegną hipertrofii rejony czy poszczególne głowy danej partii,jeśli nie będziesz jej czuł(prof. to się nazywa mind-muscle)?To czysta loteria.
I tu np. wznos boczny będzie rozbudowywał nam czworoboczne a najmniej głowę lateralną barków,wyciskanie na skosie część centralną klatki bardziej aniżeli część przyobojczykową....itd.
Reasumując-mind muscle jest bardzo ważne w treningu stricte kulturystycznym.Dzięki niemu,możemy określić czy ćwiczenie wykonujemy prawidłowo,czy targetujemy odpowiedni rejon,ba-czy nie posiadamy przypadkiem jakiejś wady postawy/przykurczy.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Trochę to może nie stricte na temat - ale co tam.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Czasem nawet można w głowie myśleć o części którą chcemy pobudzić lub nawet dotykać tego miejca,jeżeli już ćwiczenie wykonujemy jednorącz.
Jakby nie patrzeć,to już zaawansowany i typowo plastyczny trening
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Słowem wstępu:
Któregoś dnia postanowiłem na obiad zrobić własny palec i niemal go odciąłem - pozbawiając się w nim na dobre czucia poprzez przecięcie nerwów czuciowych. Tak wiem, że to bohaterski czyn godny samuraja - ale nie piszę tego żeby się przechwalać.
A propos mind muscle:
Od zeszłego tygodnia powoli wracam do użytkowania tej pokiereszowanej dłoni. No i powiem Wam, że organizm podświadomie próbuje odbudować czucie tego palca. Przy każdym niemal zaciskaniu dłoni i ruchu palców ten nieszczęsny palec jest podświadomie dotykany przez sąsiednie palce - żeby mózg wiedział bez patrzenia na dłoń w jakiej pozycji znajduje się ten palec. Także tak jak pisał ronnie220 - dotykanie danego obszaru ciała pogłębia czucie i organizm w określonych przypadkach sam do tego dąży bez naszego świadomego udziału.
Kolejna ciekawa rzecz to czucie - w moim przypadku palca - poprzez właśnie mięśnie a nie układ nerwowy. Kiedy zmusza się mięśnie do dość ekstremalnego wysiłku zaczyna się czuć obecność mięśni i części ciała dzięki pracy mięśni, a nie tylko dzięki istnieniu sprawnych nerwów w danym obszarze. Dzisiaj do uginania na modlitewniku użyłem w najcięższej serii 33 kg sztangielek - więc musiałem dość solidnie zacisnąć dłoń - żeby nie wypuścić z niej ciężaru. I właśnie w tej najbardziej wymagającej serii wróciło odczucie obecności palca a nie kawałka drewna. Nie było to czucie nerwowe a czucie wynikające z napięcia mięśni, ścięgien oraz ich wytężonej pracy (ścięgna i nerwy odpowiadające za funkcje ruchowe są w miarę sprawne - bo jednak nie obciąłem tego palucha do końca). Zatem próbując wyciągnąć wnioski mogę stwierdzić, że silne napięcie mięśni oraz ścięgien plus dodatkowo silne ukrwienie z tego wynikające uczą mózg lepszego odczuwania pracy mięśni danego obszaru ciała.
Jeśli zmuszę się do niepatrzenia na dłoń oraz kontroluję sąsiednie palce tak żeby nie dotykały tego uszkodzonego - to organizm stara się go nie używać. Niby się zgina jak inne, ale w dużo mniejszym stopniu i nie koniecznie w takim kierunku jak bym sobie tego życzył. Wniosek - na początku przygody z treningiem warto jednak obserwować uważnie także wzrokowo pracę mięśni. Układ nerwowy początkującego dział troszkę jakby był w szoku lub był uszkodzony jak u mnie. Nie daje sam z siebie odpowiedniego czucia. Jeśli dodamy do tego zmysł wzroku - czyli baczne obserwowanie siebie i pracy mięśni - to bardzo sobie ułatwiamy poprawne oraz skuteczne przeprowadzenie ćwiczenia.
Sorry za off-top - ale może kogoś zainteresują takie sprawy. Naukowiec ubrałby to pewnie w dużo bardziej fachowe ramy oraz profesjonalne słownictwo. Ja bazuję tylko na praktycznym doświadczeniu - stąd taki laicki opis. Myślę jednak że oddaje troszkę tego co zrobić aby lepiej czuć pracę mięśni. Chodzi tu głównie o osoby początkujące lub takie które zaniedbały aspekt panowania nad ciałem i czucia go w jak największym możliwym stopni podczas wykonywania określonych celowych czynności.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Obserwowanie danej partii na pewno pomaga pogłębić czucie.
Tutaj wszystko ma istotne znaczenie.Nawet głośność muzyki w tle
Słyszałem nawet o naklejaniu plastrów w rejony które chcemy rekrutować najmocniej.I to na pewno nie jest jakieś widzimisię.Polecam poczytać jak działa taping w fizjoterapii,bowiem to dosyć ciekawa sprawa i myślę że to można w jakimś małym stopniu skorelować z ww. kwestią.
Takie dodatkowe bodźce mechaniczne,z pewnością sprawiają,iż układ nerwowy będzie mocniej rekrutował jednostki motoryczne z tego obszaru.
Tu już naprawdę zagłębiamy się w temat,aczkolwiek zawsze warto trochę podyskutować
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater