Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

chungi

to były siłki :) ,a najlepszy sprzęt to się ze złomów przyciągało

Ja piwniczna siłke mam do dzis,zawsze miałem ,czasami trzeba i od klubu odpocząc

dokładnie tak jak piszesz, wtedy gdy budowałem tą siłkę nie byłem zbyt kasiasty więc kombinowałem jak mogłem
pierwszy stojak do przysiadów to były 2 ceowniki które były przewidziane do płotu oparte o warsztat, potem zrobiłem stojaki pozbijane z desek, ale w pewnym momencie konstrukcja powoli zaczęła nie wytrzymywać i wtedy zrobiłem stojaki z fotek (wg mnie dużo dużo lepsze niż te które są obecnie na siłowni (wysoka blokada do odkładania sztangi, 2 niskie uchwyty w razie gdyby mnie ciężar przygniótł), blokady wysokości porobione z zaworów samochodowych
line podebrałem z jakiejś dziecinnej drabinki sznurowej
kółka do wyciągu z jakiejś bramy garażowej
2 gotowe komplety hantelek (chyba 4 i 8kg) zrobione z jakichś trybów

większość ciężarów zorganizowana ze złomu
jak tak patrzę na te foty to przypomina mi się cała moja przygoda z siłką

dzień 179 / 2013-03-30 sobota - DNT
cykl 4 - dzień 34 - ostatni dzień cyklu
waga - 97,1

dzisiejszy dzień jest ostatnim dniem tego cyklu

waga trzeci dzień utrzymuje poziom 97,1kg
dieta bez większych odstępstw
dziś dzień bez aerobów

teraz robię sobie tydzień przerwy, w mojej diecie zawita parę czitów, ale w ramach zdrowego rozsądku (muszę trochę odpocząć psychicznie)

następny cykl znów będzie leciał na maksa jeśli chodzi o rygor w diecie

jutro lub pojutrze skrobnę podsumowanie obecnego cyklu (generalnie udało mi się osiągnąć najlepsze efekty jak do tej pory)



Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-03-30 21:22:53

PODSUMOWANIE CZWARTEGO CYKLU



Cały cykl trwał 35 dni od 2013-02-25 do 2013-03-30
Mogę powiedzieć że osiągnąłem w ciągu tego okresu spory postęp jeśli chodzi o redukcję.
Waga spadła o 5kg, wszystkie obwody też mocno w dół.
Przed rozpoczęciem obecnego cyklu miałem wyjazd wczasowy na którym moja waga i obwody delikatnie poszły w górę, ale do zestawienia pomiarów przyjmuję wyniki uzyskane na koniec poprzedniego cyklu więc na niekorzyść, bo efekt redukcji był delikatnie większy.

Pomiary






dieta
dieta trzymana przez cały okres wg wytycznych, zero odstępstw, żadnego podjadania - nic
Dieta z wysoką ilością węgli, zapotrzebowanie kcal:
DT = 2550 b/w/t = 165/55/330
DNT = 2400 b/w/t = 165/55/300
czasami zdarzało mi się zapomnieć o orzechach na noc, kilka razy też padłem wieczorem i nie jadłem sera na noc, kilka razy też zamiast kury w 4 posiłku o ~20 szły jajka
jako źródła węgli szedł ryż, kasza gryczana oraz chleb żytni
źródło białka to głównie jajka, filet z kury oraz ser biały na noc
tłuszcz to w zasadzie tylko orzechy włoskie oraz to co wychodziło w białku i węglach
generalnie wszystko trzymane i pilnowane tak jak należy, nieraz kusiły mnie jakieś ciastka, słodycze, mcdonaldy itp, ale udało mi się od tego powstrzymać
dość często czułem bardzo mocne ssanie w żołądku



Suplmenetacja
witaminy HI-TEC'a - wg zaleceń producenta - czyli 2 tabletki na dzień
później weszły witaminy PEAC'a Eletrolyst (hi tec się skończył)
spalacz tłuszczu Thermo Fushion Hi Teca (starczył na 30 dni)
w połowie cyklu zapodałem sobie BCAA przed siłką i pomiędzy siłką a aerobami (ok. 15g)

Aeroby
tutaj było bardzo mocno
w dni treningowe orbitrek bezpośrednio po treningu siłowym 40minut
w dni bez siłki szło albo bieganie, albo tenis rezerwowo musiałem uruchomić z 2 razy rowerek stacjo
Niedziela - dzień całkowitego odpoczynku




Kontuzje
no niestety cały czas coś wychodzi, z jednej strony pamięć mieśniowa super działa na siłę, z drugiej nie wytrzymuje tego tempa reszta
cały czas dokucza mi lewe przedramię choć już jest delikatnie lepiej
do tego doszedł prawy łokieć oraz prawy bark który w ostatnie dni dość mocno daje mi się we znaki
prawa strona jest prawdopodobnie następstwem gry w tenisa
(sport to zdrowie)

siłownia
na początku było FBW na maszynach, starałem się robić krótkie przerwy między seriami, niestety trening był dość rozbudowany i razem z aerobami zajmował mi ponad 2 godziny
pod koniec zacząłem kombinować z tym FBW i w ostatni tydzień robiłem już splita

Następny cykl
teraz kilka dni odpoczynku, troszkę muszę odreagować z jedzeniem, więc wpadnie trochę zakazanych produktów (wiem że mogę zostać przez to skrytykowany, ale muszę trochę zaspokoić "głód psychiczny")
prawdopodobnie od 8 kwietnia polecę z następnym cyklem
dalej głównym celem jest maksymalna redukcja
polecę treningiem wg splita (podział push/pull/nogi)
dość mocny nacisk będę kładł na trening brzucha (oddzielny trening w sobotę w domu przed bieganiem)
dieta będzie delikatnie przebudowana, ale bez większych szaleństw (pierwotnie miałem zmieniać na dietę z dużo wyższą ilością tłuszczu w miejsce węgli ale wejdę w coś pośredniego)
do pomocy chyba jeszcze raz uruchomię spalacz HI-TEC'a, którego na początku trochę nie doceniałem, ale na pewno przyczynił się do sukcesu
dalej będzie szło bieganie i orbitrek po siłce
znów będzie pełny reżim jeśli chodzi o podjadanie


fotki przed / po











Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-03-31 15:13:07

jak na tak krótki okres to widac różnice w sylwetce ,ale ale włosków tez jakos ci przybyło ,łysinka zniknęła :) na ostatniej foci :)

chungi

jak na tak krótki okres to widac różnice w sylwetce ,ale ale włosków tez jakos ci przybyło ,łysinka zniknęła :) na ostatniej foci :)

po prostu zarosłem bardziej, muszę się wybrać do fryzjera, ale pogoda ku temu zabardzo nie sprzyja

wrzucam jeszcze raz foty bo 2 nie chcą się wyświetlić

2013-03-31 niedziela
regeneracja - dzień 1
waga - 97,6

dieta do południa trzymana wg wytycznych z poprzedniego cyklu, po południu poszło świątecznie i cały misterny plan....

aerobów dziś żadnych nie było, ale jutro już chyba coś uruchomię żeby te świąteczne kcal trochę spalić

Proszę moda o zmianę tematu na:

dziennik Kuby - str 12, 21, 34, 65

Widać, widać różnice Kuba. Jest coraz lepiej!

Tylko majty sie kup nowe

majty celowo są te same, odłożyłem je do szuflady i na okoliczność zdjęć ich używam, żeby było łatwiej porównać

Swietny wynik w miesiac, dla tych co wiedza co to trud redukcji - imponujacy. W tym tempie do wakacji bedzie bardzo dobrze - z drugiej strony musisz wiedziec i napewno wiesz, ze im mniej Ci zostanie do redukowania, tym trudniej bedzie isc do przodu. Z takim podejsciem nie bedziesz mial jednak problemow z realizacja celow, gratuluje i kibicuje dalej :)