[KomandOficer] - IRON - Cross Training & Diet System SFD Pods. str 29

Dobre podsumowanie ! grunt to być zadowolonym z treningu! ;) fajnie że waga poszła w górę, no ale w końcu miskę masz taką po której ja bym już eksplodował... Co do zdjęć to ja widzę różnicę na "+" na klacie i plecach. Może i nie jest spektakularna ale jest! masy przybędzie to będziemy podziwiać ostatnie podsumowanie;)
Treningi co raz bardziej wymagające, a Twoja sprawność, wytrzymałość, siła rośnie. Oglądam praktycznie każdy Twój film i widzę że wykonujesz zadania z wielkim zaangażowaniem znosząc ten treningowy trud. Nie jeden wymiękłbym już! ;) Jest moc! Psychika robi swoje! Wojsko zawodowe za oficera całkiem fajna sprawa !;) Jesteś uparty i pracowity więc wszystko przed Tobą! też kiedyś myślałem nad wojskiem ale życie jakoś inaczej mną pokierowało, chociaż.. kto wie.. ;)

Zmieniony przez - mocnyM w dniu 2013-02-13 15:31:06

@up dzięki (wzorowałem się na twoim podsumowaniu w sumie, nieświadomie;) )
Wszystkie komplementy dotyczą nas obu;)

Dzisiejszy trening (21-15-9, thrustery 30kg, podciągnięcia, burpeesy)




1 seria 21 powtórzeń -> 4:46
2 seria 15 powtórzeń -> 5:34
3 seria 9 powtórzeń --> 3:46
Całość + opierdzielanie^^ -> 14:06
W 1 serii podciągnięcia 15 - 4 - 2 (wszystko siłowo oprócz ostatnich dwóch)
W 2 serii podciągnięcia 10 - 5 (pierwsze 10 siłowo, 5 taka sobie;))
W 3 serii podciągnięcia 9 (Pierwsze 6 siłowo, 3 Butterfly-Tornado-Hurricane^^)

Ostrzeżenie było, i się zgadzało, trening był ciężki i łatwo nie było (ale fajnie;) ), I od razu mówię i wiem że thrustery za bardzo nie poszły, ale taki wysiłek i już naprawdę zapominałem jak to miało iść:(
Wiem, ciężar na piętach, łokcie 90 stopni a nie tak jak teraz na nadgarstkach chociaż barki też coś trzymały, i wpierw ruch bioder do tyłu i kolana a nie odwrotnie;)

Jedzenie






Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-13 22:15:08

trening był ciężki i łatwo nie było

Jak to przeczytalem, to pomyslalem sobie "niemozliwe, to mialo Go przeciez wypi.erd.olic z butow a nie nie byc latwo", ale na szczescie po filmie widze, ze jednak sie udalo

Naprawde dobrze, w thrusterach caly czas leciales do przodu na palce, niemniej jednak przy takim oblozeniu treningowym i nieduzym doswiadczeniu doskonale to rozumiem. Wiem, jak sam je robie na zmeczeniu i tez nie jest to forma ksiazkowa.

Rano basen - maks. dł. torów w 30 minut -> 47 wszystko kraulem.

Wieczorem po 19 -> Przez 25 minut
10x mc 50 kg
20x pompki
30x brzuszki




Całość (9 obwodów) -->24:57
2:15
2:25
2:30
2:42
3:00
2:51
2:53
3:09
3:11

Trening był nawet ciężki, i tak bardzo łatwo nie było;) Tzn. 30 brzuszków przeszkadzało w porządnym wycisku, ale i tak był w miarę wycisk;) MC przed treningiem z 15 minut powtarzałem, ale kurcze dalej coś nie wyszło i byłem przekonany że nogi idą przy całym ruchu i że jak już będzie źle to w drugą stronę tzn. że za prosto cały czas sylwetka a tu nic...

Starałem się w nich trzymać klatkę w miarę i łopatki i na treningu na tych częściach się skupiałem.
Jutro dzień wolny będę pracował nad współpracą nóg z tułowiem i odwrotnie i obiecuje dać filmik z poprawnie wykonanym MC, najwyżej będę do wieczora robił ale ileż można kaleczyć^^

Bym zapomniał o Jedzeniu-> 3,9k kalorii więc taka trochę low-carb^^ (Wiem, ostatni posiłek za późno ale tak się wszystko zebrało na siebie i tak jakąś wyszło^^)





Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-14 23:42:24

Z tym poprawnym MC to może być problem, ale troszkę chyba poprawiłem, jeszcze jutro przykatuje ten element;)





Jedzenie




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-15 21:58:23

Na pierwszy rzut oka na pewno za nisko siadasz, przez co przenosisz ciężar na palce i gubisz lędźwia. Powodzenia w szlifowaniu techniki:)

Panie, ale co to za pompki do podusi do ziemi zawsze.

Ciag - w treningu bledy te same, z ktorych zreszta sam zdajesz sobie sprawe. W filmie z technika - jw. za nisko lecisz (pamietaj, ze normalnie masz talerze o danej, i tak zanizonej srednicy), pojawia sie koci grzbiet i klops. Do gory idziesz bardziej rownomiernie, wiec tu poprawa. Niemniej jednak pamietaj, ze sztanga caly czas idzie po udach. Non stop. Wypychasz biodra, opuszczasz ja, za linia kolan delikatne 'przykucniecie', powrot z nogi (czyli cale cialo jednoczesnie do gory a nie dupa), przekraczasz z powrotem linie kolan i prostujesz biodro. Szlifuj.

@Racja z tymi pompkami do "podusi" mimo tylko 3cm troszkę przesadziłem, ale nie specjalnie jakąś tak mimowolnie bo ta Poduszko-karimata miała pełnić rolę karimaty przy brzuszkach (które o dziwo czułem nawet do dzisiaj;)

Ciągi zgadza się, dzisiaj kilka filmików że sztangą w ręce obleciałem, jutro też poćwiczę i efekty zobaczę na filmikach jak będą to dam, póki co to katowanie, do szlifowania to daleko w ... ^^

Dzisiejszy trening -> 21km Bieg, od 12 do 14
1km --> 05:11
4,5km -> 21:54
4,5km -> 23:34
4,5km -> 23:27
6,5km -> 33:00
21km ->1:47:06

Bieg jak bieg, na takiej trasie nużący, kondycyjnie może mnie jakąś nie zmęczył ale nogi to troszkę odczuły, ale fajnie trzeba robić czasem nudne rzeczy, a bieg mniej nudny od 10 godzinowego - naukowego transu.

Dzisiejsze jedzenie Troszkę przesadziłem








Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-16 22:23:32

Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-17 10:12:03

18.02

12 minut:
Maksymalna liczba podciagniec na drazku w jednej serii
50 podskokow na skakance.

5 minut przerwy

12 minut:
Maksymalna liczna unoszen kolan do lokci
50 podskokow na skakance.

Zrozumiale? Za kazdym razem lecisz maxa w serii danego cwiczenia.

19.02

wolne.

20.02

Rano basen 30 minut na dystans a pozniej sauny, jacuzzi etc.

Wieczorem 9 km biegu.

21.02

25 minut:
5 thrusterow 40 kg
10 burpees
15 wymachow kettlem
50 skakanek

22.02

2 rundy:
100 przysiadow
75 brzuszkow
50 pompek
25 podciagniec na drazku

To samo, co mocny we wtorek, bedzie challenge

23.02

18 km bieg.

24.02

Wolne.

---

Kolejny tydzien wrzuce w okolicach srody. W czwartek wybywam na tydzien i bede mniej dostepny (co nie znaczy, ze wcale, bede co jakis czas zagladal do kompa).

Zmieniony przez - raczek87 w dniu 2013-02-17 18:17:39

Wszystko jasne;)
Akuratnie trening wspólny jest bardzo ciężki, tak więc się obydwaj Zaiebiemy na nim;)

Dzisiejszy trening poza domem, kumpel nie miał z kim iść na "siłownię" a mnie już powoli dręczyła ta nuda i kucie kolejnych set słówek, więc trening dzisiaj wyjątkowo w nowym miejscu;)

Uwagi: Pompki pierwsza seria się nieco "zaburzyła" i z tego powodu wpierw było 30 sek ćwiczeń ale później jakąś to uregulowaliśmy.
Uno Przysiady z bocznej perspektywy są w ostatniej serii chyba koło 10 minuty.

Po treningu zrobiliśmy z kumplem dwa małe sparingi, oczywiście techniczne i for fan bez większego wysiłku tak wiec chyba na nic one nie wpłynęły;)

Filmik




Trening tabata niby ciężki ale w rzeczywistości był jednym z łatwiejszych. Pompki jak pompki, nie tyle męczą co jak z drążkiem po prostu mięśnie czasem nie dają rady, przysiady męczą ale chyba je robiłem zbyt wolno, skakanka to w sumie mnie jakąś nie męczy bo w treningu gdzie miałem samą skakankę takim tempem skakałem przez 2 min po 5x więc;), brzuszki jak brzuszki, nie męczą ale pewnie jutro je odczuje;)

Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-17 19:13:54




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-17 19:58:21