"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Dziękuję bardzo
...
Napisał(a)
Arphiel - no problem
Marta - rozumiem...tak teoretycznie o te 2 lata pytałam, chyba i tak u mnie tak będzie choć fajna jest mała różnica wieku między dziećmi, było tak ze mną i moim bratem. No i też nie mam już tak mało lat...
Z tym odchudzeniem teraz po ciąży - bardzo chce, będę robić co mogę, myślę że się uda.
Dzień 7 30 Stycznia 2012
DIETA
1. Halibut, chleb razowy, papryka żółta, szczypiorek, kawa z mlekiem
2. Banan, grejpfrut
3. Makaron razowy, brokuł, zielona fasolka, tuńczyk, parmezan
4. Łosoś, chleb razowy
5. Pieczony udzieć z indyka
+ Tran, folix, potas i magnez
+ Dużo wody, rumianek, ziel herb
AKTYWNOŚĆ
Dzisiejszy trening z piłką zrobiłam dwa razy - rano i wieczorem. Dodałam też więcej pompek i wznosów z opadu.
Dodatkowo ćwiczenia rozciągające z filmików - sama przyjemność:)
Chyba zjem jeszcze jeden grejpfrut bo jestem głodna....
Dzień 8 31 Stycznia 2012
Dziś jakiś dzień kiepski - wszystko mnie boli. Bolą plecy, kolana, boli mnie brzuch i zrobił się jakiś duży, nie wiem o co chodzi...moja Mama by powiedziała że to przez Halny.
Na dodatek zjadłam białą bułe z masłem....nic nie mam na usprawiedliwienie, tylko tyle że była mała.
Teraz siedzę z laptopem obok piłki i zastanawiam się czy robić trening, zrobię chyba... Nie wiem czy jak tak boli wszystko to mam na siłę ćwiczyć czy nie
DIETA
1. 2 banany, łosoś, chleb razowy, kawa z mlekiem
2. udziec z indyka, biała buła, masło
3. udziec z indyka, ziemniaki (mało), kiwi, ogórek kiszony
4. łosoś, 1 kromka chleba razowego, grejpfrut
Edit:
AKTYWNOŚĆ - trening z piłką ale bez przeciążania + mocne rozciąganie.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-31 22:58:00
Marta - rozumiem...tak teoretycznie o te 2 lata pytałam, chyba i tak u mnie tak będzie choć fajna jest mała różnica wieku między dziećmi, było tak ze mną i moim bratem. No i też nie mam już tak mało lat...
Z tym odchudzeniem teraz po ciąży - bardzo chce, będę robić co mogę, myślę że się uda.
Dzień 7 30 Stycznia 2012
DIETA
1. Halibut, chleb razowy, papryka żółta, szczypiorek, kawa z mlekiem
2. Banan, grejpfrut
3. Makaron razowy, brokuł, zielona fasolka, tuńczyk, parmezan
4. Łosoś, chleb razowy
5. Pieczony udzieć z indyka
+ Tran, folix, potas i magnez
+ Dużo wody, rumianek, ziel herb
AKTYWNOŚĆ
Dzisiejszy trening z piłką zrobiłam dwa razy - rano i wieczorem. Dodałam też więcej pompek i wznosów z opadu.
Dodatkowo ćwiczenia rozciągające z filmików - sama przyjemność:)
Chyba zjem jeszcze jeden grejpfrut bo jestem głodna....
Dzień 8 31 Stycznia 2012
Dziś jakiś dzień kiepski - wszystko mnie boli. Bolą plecy, kolana, boli mnie brzuch i zrobił się jakiś duży, nie wiem o co chodzi...moja Mama by powiedziała że to przez Halny.
Na dodatek zjadłam białą bułe z masłem....nic nie mam na usprawiedliwienie, tylko tyle że była mała.
Teraz siedzę z laptopem obok piłki i zastanawiam się czy robić trening, zrobię chyba... Nie wiem czy jak tak boli wszystko to mam na siłę ćwiczyć czy nie
DIETA
1. 2 banany, łosoś, chleb razowy, kawa z mlekiem
2. udziec z indyka, biała buła, masło
3. udziec z indyka, ziemniaki (mało), kiwi, ogórek kiszony
4. łosoś, 1 kromka chleba razowego, grejpfrut
Edit:
AKTYWNOŚĆ - trening z piłką ale bez przeciążania + mocne rozciąganie.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-31 22:58:00
...
Napisał(a)
Dzień 9 1 Luty 2012
MISKA
1. ser żółty 2 plastry, łosoś, grejpfrut, 3 mandarynki, kubek mleka, kawa
2. ryż naturalny, jajka, owoce morza, warzywa (papryka, marchewka, groszek zielony, fasolka zielona, por, pierczarki, czosnek), oliwa, sos sojowy, przyprawy
3. j.w.
AKTYWNOŚĆ
Trening z piłką + rozciąganie.
PS1. Dalej wszystko mnie boli (najgorzej kolana i plecy).
Stwierdzam że jak tak marnie u mnie z tym rozruchem fizycznym jest, to przynajmniej miska musi być kryształowa.
PS2. Dotarł do mnie dziś olej kokosowy. Ruda uprzedzała że ostatnio pogorszyła mu sie jakość ale postanowiłam przetestować. Pachnie dobrze, zobaczymy jak przy smażeniu się zachowuje i jaki smak będzie, także jutro na śniadanie placki owsiane:)
MISKA
1. ser żółty 2 plastry, łosoś, grejpfrut, 3 mandarynki, kubek mleka, kawa
2. ryż naturalny, jajka, owoce morza, warzywa (papryka, marchewka, groszek zielony, fasolka zielona, por, pierczarki, czosnek), oliwa, sos sojowy, przyprawy
3. j.w.
AKTYWNOŚĆ
Trening z piłką + rozciąganie.
PS1. Dalej wszystko mnie boli (najgorzej kolana i plecy).
Stwierdzam że jak tak marnie u mnie z tym rozruchem fizycznym jest, to przynajmniej miska musi być kryształowa.
PS2. Dotarł do mnie dziś olej kokosowy. Ruda uprzedzała że ostatnio pogorszyła mu sie jakość ale postanowiłam przetestować. Pachnie dobrze, zobaczymy jak przy smażeniu się zachowuje i jaki smak będzie, także jutro na śniadanie placki owsiane:)
...
Napisał(a)
Danonku, to ja czekam na info, bo jeżeli dobry, to idę kupić
Na mejla jutro odpiszę
Na mejla jutro odpiszę
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Rudziutka - dobry ten olej chyba, ładnie pachniał i smakował, nie zauważyłam niczego dziwnego, ale nie chce Cie namawiać bo nie znałam jego wcześniejszej jakości. Pozdrowienia ciepłe
Dzień 10 2 Luty 2012
MISKA
1. Płatki owsiane, 2 jajka, przyprawy, plasterek żółtego sera, olej kokosowy
2. Ryż naturalny, udziec z indyka, por, papryka, pieczarki, fasolka zielona, oliwa, jajka,
3. Tuńczyk z puszki, ryż naturalny, oliwki czarne i zielone, ogórek kiszony, majonez
+ grejpfrut, + banan + kawa z mlekiem x1, woda i rumianek, zielona herbata
+ tran, potas i magnez, folix
AKTYWNOŚĆ - trening z piłką i rozciąganie (jeszcze nie zrobiłam ale zaraz zaczynam) + mycie podłóg w całym domu, odkurzanie, pranie ręczne, prasowanie, itd...też w ramach aktywności :) padam, oby Maluch spał w nocy!
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-02 23:05:32
Dzień 10 2 Luty 2012
MISKA
1. Płatki owsiane, 2 jajka, przyprawy, plasterek żółtego sera, olej kokosowy
2. Ryż naturalny, udziec z indyka, por, papryka, pieczarki, fasolka zielona, oliwa, jajka,
3. Tuńczyk z puszki, ryż naturalny, oliwki czarne i zielone, ogórek kiszony, majonez
+ grejpfrut, + banan + kawa z mlekiem x1, woda i rumianek, zielona herbata
+ tran, potas i magnez, folix
AKTYWNOŚĆ - trening z piłką i rozciąganie (jeszcze nie zrobiłam ale zaraz zaczynam) + mycie podłóg w całym domu, odkurzanie, pranie ręczne, prasowanie, itd...też w ramach aktywności :) padam, oby Maluch spał w nocy!
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-02 23:05:32
...
Napisał(a)
Dzień 11 i 12 - 3 i 4 Luty 2012
MISKA wczoraj i dziś:
1. 2 jajka, 2 kromki chleba żytniego razowego, masło, 2 plastry żółtego sera
2. Karkówka pieczona, ziemniaki, buraki, oliwa, przyprawy
3. Sałatka owocowa (grejpfrut, jabłko, winogrona, kiwi, banan, limonka)
4. Sałatka: Ryż naturalny, indyk gotowany, majonez (mało), ananas, natka
5. j.w.
1. Sałatka: Ryż naturalny, indyk gotowany, majonez (mało), ananas, natka
2. Karkówka pieczona, ziemniaki, buraki, masło
3. Awokado, Ryż naturalny, Tuńczyk z puszki, Oliwki czarne i zielone, grejpfrut
4. Tuńczyk wędzony, chleb żytni razowy, masło, ser żółty
AKTYWNOŚĆ:
Wczoraj bez ćwiczeń, dziś porządny trening z piłką (dwa obwody) i długie rozciąganie (streching z filmików, każdy po dwa razy).
Dziś po dużych perturbacjach ze sprzedawcą z allegro dotarł do nas wózek. Wygląda solidnie, ma dobre kółka które powinny sobie spokojnie poradzić z nieodśnieżonymi chodnikami:) Jutro mamy od rana szereg wizyt u lekarzy ale pojutrze uda się zrobić pierwszy porządny spacer, a moze nawet jutro? W końcu się trochę rozruszam!
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-05 00:16:03
MISKA wczoraj i dziś:
1. 2 jajka, 2 kromki chleba żytniego razowego, masło, 2 plastry żółtego sera
2. Karkówka pieczona, ziemniaki, buraki, oliwa, przyprawy
3. Sałatka owocowa (grejpfrut, jabłko, winogrona, kiwi, banan, limonka)
4. Sałatka: Ryż naturalny, indyk gotowany, majonez (mało), ananas, natka
5. j.w.
1. Sałatka: Ryż naturalny, indyk gotowany, majonez (mało), ananas, natka
2. Karkówka pieczona, ziemniaki, buraki, masło
3. Awokado, Ryż naturalny, Tuńczyk z puszki, Oliwki czarne i zielone, grejpfrut
4. Tuńczyk wędzony, chleb żytni razowy, masło, ser żółty
AKTYWNOŚĆ:
Wczoraj bez ćwiczeń, dziś porządny trening z piłką (dwa obwody) i długie rozciąganie (streching z filmików, każdy po dwa razy).
Dziś po dużych perturbacjach ze sprzedawcą z allegro dotarł do nas wózek. Wygląda solidnie, ma dobre kółka które powinny sobie spokojnie poradzić z nieodśnieżonymi chodnikami:) Jutro mamy od rana szereg wizyt u lekarzy ale pojutrze uda się zrobić pierwszy porządny spacer, a moze nawet jutro? W końcu się trochę rozruszam!
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-05 00:16:03
...
Napisał(a)
Mogę się wyżalić tutaj?
Dzień był tragiczny! Spędziłam z moim 2 miesięcznym Maluchem 6 godzin w kolejce do lekarza od szczepień. Wiem że służba zdrowia to nie jest sprawnie dziłające organizm...ale żeby było aż tak źle?
Trzy - cztery pierwsze godziny nie były złe, dawaliśmy radę mimo tego, że było w tej poradni strasznie gorąco więc dziecko mi się rozpływało z tej temperatury....a potem było coraz gorzej - dziecko niewyspane, mąż mnie musiał zostawić po godzinie i jechać do pracy, inne dzieci ryczą, pokarm wylewa mi się ze stanika i cieknie po bluzce, Małyc nie chce jeść bo jest gorąco, ja też gorąca, brak widoków na szybkie wejście do gabinetu.....potem samo szczepienie już stresujące po tylu godzinach i przy takim wymęczeniu dziecka....eh, lekarka mi wyjaśniła że zepsuł im się system i zarejestrowali za dużo ludzi na ten dzień - wybaczam jej ale dzień i tak był koszmarny.
W pracy zawsze ogarniam trudne sytuacje, fuzje, negocjacje, trudne projekty...ale jak chodzi o moje małe dziecko to puszczają mi nerwny, na końcu już ryczałąm w tej poradni i nie mogłam ogarnąć wszystkich rzeczy -kurtki, fotelika, torby i płaczącego po szczepieniu Malca :(
Miski nie wpisuje dziś bo do 16tej byłam o jednej kawie z automatu a potem po powrocie do domu zjadłam cokolwiek...wszystkiego po kawałku.
Teraz Maluch śpi, a mnie uda się jeszcze rozciągnąć i poćwiczyć z piłką dla relaksu.
Jeśli tylko nie będzie jutro jakiś poszczepionkowych sensacji to uda nam się w końcu rozpocząć sezon spacerowy.
Jutro też pomiary....marnie to widzę ale zrobie i tak bo obiecałam sobie robić co tydzień.
Dzień był tragiczny! Spędziłam z moim 2 miesięcznym Maluchem 6 godzin w kolejce do lekarza od szczepień. Wiem że służba zdrowia to nie jest sprawnie dziłające organizm...ale żeby było aż tak źle?
Trzy - cztery pierwsze godziny nie były złe, dawaliśmy radę mimo tego, że było w tej poradni strasznie gorąco więc dziecko mi się rozpływało z tej temperatury....a potem było coraz gorzej - dziecko niewyspane, mąż mnie musiał zostawić po godzinie i jechać do pracy, inne dzieci ryczą, pokarm wylewa mi się ze stanika i cieknie po bluzce, Małyc nie chce jeść bo jest gorąco, ja też gorąca, brak widoków na szybkie wejście do gabinetu.....potem samo szczepienie już stresujące po tylu godzinach i przy takim wymęczeniu dziecka....eh, lekarka mi wyjaśniła że zepsuł im się system i zarejestrowali za dużo ludzi na ten dzień - wybaczam jej ale dzień i tak był koszmarny.
W pracy zawsze ogarniam trudne sytuacje, fuzje, negocjacje, trudne projekty...ale jak chodzi o moje małe dziecko to puszczają mi nerwny, na końcu już ryczałąm w tej poradni i nie mogłam ogarnąć wszystkich rzeczy -kurtki, fotelika, torby i płaczącego po szczepieniu Malca :(
Miski nie wpisuje dziś bo do 16tej byłam o jednej kawie z automatu a potem po powrocie do domu zjadłam cokolwiek...wszystkiego po kawałku.
Teraz Maluch śpi, a mnie uda się jeszcze rozciągnąć i poćwiczyć z piłką dla relaksu.
Jeśli tylko nie będzie jutro jakiś poszczepionkowych sensacji to uda nam się w końcu rozpocząć sezon spacerowy.
Jutro też pomiary....marnie to widzę ale zrobie i tak bo obiecałam sobie robić co tydzień.
...
Napisał(a)
Dzień 14 6 Luty 2012
Pomiary
Prawie bez spadków tym razem ale rozpoczął się dziś sezon codziennych spacerów więc za tydzień powinno być lepiej.
Czy powinnam coś zmieniać w misce?
MISKA
1. 2 kromki chleba razowego, pasta (tuńczyk wędzony, jajka, ser biały, oliwa)
2. 1 kromka chleba razowego, masło, ser zółty, łosoś, kawa z mlekiem
3. Gulasz wołowy (wołowina, por, pieczarki, cukinia, olej kokosowy, masło klarowane), kasza jęczmienna, sałata ze śmietaną i czosnkiem
4. Jajo na twardo, grejpfrut
Suple jak zawsze: Tran, magnez, potas, folix
+ Kawa z mlekiem x1, Rumianek, Woda
AKTYWNOŚĆ
Power Walking z wózkiem - Spacer 50 minut dziś ale będziemy wydłużać.
BYło super ale zmachałam się także trzeba pracować nad kondycją...
Trening z piłką i rozciąganie (będę robić wieczorniejszym wieczorem).
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-06 20:24:38
Pomiary
Prawie bez spadków tym razem ale rozpoczął się dziś sezon codziennych spacerów więc za tydzień powinno być lepiej.
Czy powinnam coś zmieniać w misce?
MISKA
1. 2 kromki chleba razowego, pasta (tuńczyk wędzony, jajka, ser biały, oliwa)
2. 1 kromka chleba razowego, masło, ser zółty, łosoś, kawa z mlekiem
3. Gulasz wołowy (wołowina, por, pieczarki, cukinia, olej kokosowy, masło klarowane), kasza jęczmienna, sałata ze śmietaną i czosnkiem
4. Jajo na twardo, grejpfrut
Suple jak zawsze: Tran, magnez, potas, folix
+ Kawa z mlekiem x1, Rumianek, Woda
AKTYWNOŚĆ
Power Walking z wózkiem - Spacer 50 minut dziś ale będziemy wydłużać.
BYło super ale zmachałam się także trzeba pracować nad kondycją...
Trening z piłką i rozciąganie (będę robić wieczorniejszym wieczorem).
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-06 20:24:38
...
Napisał(a)
Dzień 15, Tłusty czwartek, 7 Luty 2012
W Krakowie był dziś piękny dzień :) Taki widok z okna miałam rano:
MISKA
1. 2 jajka, 1 kromka razowa, masło, żółty ser, kawa z mlekiem
2. Wołowina z warzywami (cukinia, por, pieczarki), jajko
3. Wołowina z warzywami, kasza jęczmienna, marchewka z jabłkiem
4. Grejpfrut, jajko
AKTYWNOŚĆ
Spacer dzisiaj BYŁ! mimo że sypał śnieżek i aura była conajmniej wymagająca. Pchałam wózek przez nieodśnieżone chodniki a folia przeciwdeszczowa skutecznie ochroniła Malucha przed sypiącym śnieżkiem :)
Czyli: 40 minut spaceru + potem po uśpieniu Malucha 40 minut odśnieżania dookoła domu. Wieczorem jeszcze zrobie rozciąganie z filmików.
Uwagi: Po wczorajszym pierwszym spacerze wieczorem odczułam to mocno w stawach ale dziś już było zupełnie dobrze i miałam siłe i energie na działanie.
A jak wróciłam do domu w ogrodzie siedziały jakieś dwa ogromne ptaszydła...może ktoś umie powiedzieć jak się nazywają? Były naprawdę duże!
PS. Aha, żeby nie było: NIE ZJADŁAM PĄCZKA. Nawet przez myśl mi nie przeszło
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-08 13:58:13
W Krakowie był dziś piękny dzień :) Taki widok z okna miałam rano:
MISKA
1. 2 jajka, 1 kromka razowa, masło, żółty ser, kawa z mlekiem
2. Wołowina z warzywami (cukinia, por, pieczarki), jajko
3. Wołowina z warzywami, kasza jęczmienna, marchewka z jabłkiem
4. Grejpfrut, jajko
AKTYWNOŚĆ
Spacer dzisiaj BYŁ! mimo że sypał śnieżek i aura była conajmniej wymagająca. Pchałam wózek przez nieodśnieżone chodniki a folia przeciwdeszczowa skutecznie ochroniła Malucha przed sypiącym śnieżkiem :)
Czyli: 40 minut spaceru + potem po uśpieniu Malucha 40 minut odśnieżania dookoła domu. Wieczorem jeszcze zrobie rozciąganie z filmików.
Uwagi: Po wczorajszym pierwszym spacerze wieczorem odczułam to mocno w stawach ale dziś już było zupełnie dobrze i miałam siłe i energie na działanie.
A jak wróciłam do domu w ogrodzie siedziały jakieś dwa ogromne ptaszydła...może ktoś umie powiedzieć jak się nazywają? Były naprawdę duże!
PS. Aha, żeby nie było: NIE ZJADŁAM PĄCZKA. Nawet przez myśl mi nie przeszło
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-08 13:58:13
...
Napisał(a)
Dzień 16 i 17 - Piątek i Sobota 8 i 9 Luty 2012
MISKA
Piątek
1. Halibut wędzony, kromka razowego chleba, kawa z mlekiem, suszone morele
2. Pieczony łosoś, ryż brązowy, sałata, oliwa, sok pomarańczowy wyciskany, suszone śliwki
3. Pieczony łosoś, sałata
Ilość zjedzonych suszonych śliwek i moreli była niestety dość niekontrolowana...zwłaszcza śliwek.
Sobota
1. Kromka razowego chleba, masło, łosoś wędzony
2. Halibut wędzony, razowa kromka, awokado
3. Zupa z zielonego groszku (wywar z warzyw + wołowina + kurza noga + zielony groszek z mrożonki), gotowana kurza nóżka, banan
4. Sałatka grecka (pomidorki, ogórek świeży, oliwki, cebulka, ser feta, oliwa)
5. Pieczony łosoś, sałatka jak w punkcie 4.
AKTYWNOŚĆ
Spacer z wózkiem wczoraj i dziś:
Wczoraj nie robiłam treningu z piłką, dzisiejszy trochę chce rozbudować, wkleję go wieczorem.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-09 18:33:50
MISKA
Piątek
1. Halibut wędzony, kromka razowego chleba, kawa z mlekiem, suszone morele
2. Pieczony łosoś, ryż brązowy, sałata, oliwa, sok pomarańczowy wyciskany, suszone śliwki
3. Pieczony łosoś, sałata
Ilość zjedzonych suszonych śliwek i moreli była niestety dość niekontrolowana...zwłaszcza śliwek.
Sobota
1. Kromka razowego chleba, masło, łosoś wędzony
2. Halibut wędzony, razowa kromka, awokado
3. Zupa z zielonego groszku (wywar z warzyw + wołowina + kurza noga + zielony groszek z mrożonki), gotowana kurza nóżka, banan
4. Sałatka grecka (pomidorki, ogórek świeży, oliwki, cebulka, ser feta, oliwa)
5. Pieczony łosoś, sałatka jak w punkcie 4.
AKTYWNOŚĆ
Spacer z wózkiem wczoraj i dziś:
Wczoraj nie robiłam treningu z piłką, dzisiejszy trochę chce rozbudować, wkleję go wieczorem.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-09 18:33:50
Poprzedni temat
loferne / ach gdzie ta figura sprzed lat dziesięciu
Następny temat
Zbudować kondycję od zera...
Polecane artykuły