Byłam u fizjo wczoraj. Pani obejrzała zdjęcia rtg, powiedziała, że nic bardzo złego się w kręgosłupie nie dzieje, delikatne skrzywienie jest, lordoza pogłębiona, ale nic tam w sensie kręgów nie uciska i jeszcze stwierdziła, że kręgosłup do końca nie skostniał.
Prawdopodobnie ból jest od mięśni, albo może to przez dojrzewanie.
I coś jeszcze mówiła o biodrach.
Ogólnie to mam do tej pani zaufanie, wszystko tłumaczy, kilak osób ją poleca i wydaje się rzeczowa. Mam robić ćwiczenia tak co 2 dni i za ok. 2 tygodnie znów się umówić.
Dostałam kilka ćwiczeń.
1. z taśmą (taśmę mam kupić niebieską w sklepie z zaopatrzeniem rehabilitacyjnym).
Robi się je w leżeniu. najpierw na plecach, później na prawy i lewym boku. Taśmę związuję delikatnie na kolanach, stopy razem i robię takie odwodzenie w bok.
2. Leżenie na plecach, pięty na piłce/łóżku/krześle, nogi zgięte w kolanach i podnoszę biodra do góry.
3. Ćwiczenie w siedzeniu, leżeniu i staniu. Staram się mieć plecy proste i mam napinać mięśnie takie w środku brzucha.
4. plank
5. w leżeniu na plecach, nogi zgięte w kolanach, tak jakby "podciągam" mięśnie do góry. Nie wiem jak to wytłumaczyć.
6. Nie wiedziałam jak wytłumaczyć dlatego zdjęcie, cos mniej więcej takiego.
Powiedziałam, że teraz robię ćwiczenia w domu i pani na to, że mogę robić dopóki mnie nie boli. Z siłowni na razie zrezygnować. Ból ma być dla mnie wyznacznikiem. I, że mam się rozciągać.
Pokazałam ćwiczenia z him i ham. Mam nie robić żaby, tego chodzenia i uważać przy tych okrążeniach nogą w klęku podpartym.
trening:
DNT
miska:
Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-10-27 10:16:00