Od początku - Mam na imię Kacper. Mam 15 lat (rocznik 96), 187 cm wzrostu i aktualnie ważę ok. 72-73 kg. W styczniu kiedy zaczynałem przygodę z siłownią na poważnie(tak mi się wtedy wydawało.. teraz już wiem że robiłem wszystko źle.. bezwartościowa dieta i trening sezonowca: klata+bic bary+tric czasem plecy klata+bic) ważyłem ok. 95 kg. Na takim treningu i jałowej diecie do wakacji udało mi się zbić wagę do ok 85 kg.. w czasie wakacji ostro wziąłem się za dietę - znów błędne przekonanie, to nie była dieta tylko głodówka często nie przekraczałem 1000 kcal dziennie, dużo biegałem ćwiczyłem (nie zawsze na siłowni, a jeśli na siłowni to dalej sezonowym programem..) i pod koniec wakacji waga pokazywała 73kg.. ale przyszedł nowy rok szkolny zacząłem jeść minimalnie więcej, bo potrzebowałem energii przed szkołą troszkę poszerzyłem swoją wiedzę na temat diety i treningu.. wszystko było pięknie do pewnego dnia w którym przyszedłem do domu i zemdlałem.. idiota.. Jako że mam Kochaną Mamę, od razu zaciągnęła mnie do lekarza na badania.. morfologia wyszła strasznie.. wątroba zniszczona.. z powodu braku tłuszczów w diecie bo wystrzegałem się ich jak ognia. Musiałem zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe, poczytałem jeszcze więcej i stopniowo zacząłem wprowadzać tłuszcze do diety. Przez cały wrzesień stopniowo zwiększałem ilość jedzenia, choć waga dalej spadała. Spadła do 70 kg. To był punkt zwrotny dotarłem wtedy do pułapu 3000 kcal i utrzymuje go do teraz bo waga idzie stopniowo w górę (ok. 0.5 kg na tydzień i to mi na razie wystarcza) wraz z siłą i obwodami ;) Wątroba też ma się już dobrze bo w końcu ma co robić.
Aktualnie obwody(mierzę co tydzień we wtorki jak wrócę ze szkoły ok. godziny 14.30)
Waga: 72,5 kg
Obwód klatki: 105,0 cm
Obwód bicepsa: 32,0 cm
Obwód w pasie: 71,0 cm
Trening: Split rozłożony na 4 dni
Poniedziałek [Klata,Triceps,Brzuch]
Wtorek [Barki,Biceps]
Środa
Czwartek [Nogi,Przedramiona,Brzuch]
Piątek
Sobota [Plecy,Brzuch]
Foto:
Przełom czerwca/lipca +80 kg
Końcówka wakacji ok. 70 kg
Najaktualniejsze ok. 72kg
- tak jakoś zrobiłem xD
wiem, okropna jakość, ale nie mam piniędzy aby zaopatrzyć się w aparat fotograficzny który do szczęścia nie jest mi potrzebny, może jutro uda mi się coś pstryknąć..
Jeśli ktoś przeczytał moją historię to wielki szacunek dla niego ;)