...
Napisał(a)
o k***a to ja cały czas naginałem źle wiosło hantlą
kalikstat padł rekort świata w 8 ćwiczeniu? ile na 100 wolniej wykonuj ćwiczenia nie ma co się śpieszyć
kalikstat padł rekort świata w 8 ćwiczeniu? ile na 100 wolniej wykonuj ćwiczenia nie ma co się śpieszyć
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!
...
Napisał(a)
muzzy - dzięki raz jeszcze
Lux, veti - kurkuma ona jak dla mnie daje tylko kolor, dlatego proponuję dać jeszcze curry - wtedy jest bardziej aromatyczne
Kaczor - no z wiosłem u nas obu jest poprawka jakoś szybciej mi wygodniej
Lux, veti - kurkuma ona jak dla mnie daje tylko kolor, dlatego proponuję dać jeszcze curry - wtedy jest bardziej aromatyczne
Kaczor - no z wiosłem u nas obu jest poprawka jakoś szybciej mi wygodniej
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Szybciej nie znaczy lepiej
Ja się zawsze staram fazę pozytywną zrobić dość szybkim ruchem (ale bez przesady), a negatywną wolniejszym
Ja się zawsze staram fazę pozytywną zrobić dość szybkim ruchem (ale bez przesady), a negatywną wolniejszym
...
Napisał(a)
kalikstatwizards - pewnie tak, ale zawsze byłem tym "pulchniejszym" przy kolegach. Teraz mam tak, że staram się nie zalewać.
Pulchniejszy? To co ty miałeś za kolegów zalewaj się spokojnie
...
Napisał(a)
2watch - postaram się zwolnić
wizards - teraz może tego nie widać... Kiedyś kiedy brałem prawie maksymalne możliwe dawki sterydów (Encorton) w związku z chorobą nerek przybierałem na wadze bardzo szybko. One baaaardzo pobudzały apetyt. To była podstawówka/gimnazjum. A wiesz - dzieciaki są w tym wieku bezlitosne. Co w głowie i sercu to na języku. Od tej pory taki uraz psychiczny mi pozostał
wizards - teraz może tego nie widać... Kiedyś kiedy brałem prawie maksymalne możliwe dawki sterydów (Encorton) w związku z chorobą nerek przybierałem na wadze bardzo szybko. One baaaardzo pobudzały apetyt. To była podstawówka/gimnazjum. A wiesz - dzieciaki są w tym wieku bezlitosne. Co w głowie i sercu to na języku. Od tej pory taki uraz psychiczny mi pozostał
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Dzień 9 - 10.08.2012
Dzień ciężki i pracowity. Praktycznie cały dzień w robocie. Trening zrobiony wieczorem - zacząłem o 19.30. Potrwał nieco ponad godzinę. Początkowo miałem w ogóle go nie robić, bo byłem padnięty, ale spiąłem się i zrobiłem.
W czasie wspięć miałem mały wypadek (?). To już niżej - w relacji z treningu. Na domiar złego padł mi telefon przed rozpoczęciem ćwiczeń i nie nagrałem przysiadów i wykroków. Potem brat użyczył swojego sprzętu...
TRENING
1. Przysiady - rampa 12
41 kg / 46 kg / 51 kg / 56 kg
Tu coraz lepiej. Rampa zaczęta z wyższego pułapu. Dołożone kolejne 2 kg - nowy rekord osobisty - 56 kg
2. Wykroki - rampa 12
9,5 kg / 11,5 kg / 14 kg
Rampę udało mi się już zrobić w całości wg założeń. Starałem skupiać się na nodze pracującej. Mega pompa
3. Nożyce - rampa 12
16 kg / 20 kg / 24 kg
Dołożyłem obciążenie i dodatkową serię. Czucie nóg bardzo dobre - ostatnio pytałem Antosia, która część ud tu głównie pracuje - dziś już poczułem to sam
Haha, widzę, że brat sobie jaja robił i dał nastrojową muzykę
4. MCNPN - rampa 12
26 kg / 31 kg / 36 kg / 41 kg
Tu udało się znowu podbić ciężaru. Zrobiłem tak, jak wyczytałem w jednym z dzienników - ręce szerzej. Czucie przez to nieco lepsze Ale chyba muszę za to nieco węziej stanąć
5. Uginanie nóg ze sztangielką - rampa 12
5 kg / 7,5 kg / 10 kg
Tu znowu kombinowałem z zamontowaniem obciążenia. Wyszło całkiem ok. Praca dwugłowych bardzo konkretna.
6. Wspięcia - 3 x max
44kg (50) / 0 kg (50) / 0 kg (50)
Tu inaczej niz zwykle połozyłem sztangę z obciążeniem na barkach. Niestety chyba za szybko wystartowałem w drugiej serii wystartowałem i coś mi strzykło w plecach. Mam nadzieję, ze to nic poważnego...
Następnym razem wracam do standardowego trzymania sztangi - w rękach.
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z orzechami włoskimi, wiórkami kokosowymi, rodzynkami i żurawiną
Posiłek II: pierś z kurczaka z kaszą gryczaną, oliwą i warzywami
Posiłek III: pierś z kurczaka z ryżem parboiled, orzechami włoskimi i warzywami
Posiłek IV: pierś z kurczaka z ryżem parboiled i gruszka
Posiłek V: rodzynki
Posiłek VI: omlet z 4 jaj z serem pleśniowym i warzywami oraz Coca-Cola zero bez kofeiny z Paryża (ostatnia porcja serów )
Łącznie: 3059kcal, 138g białko, 142g tłuszcze, 308g węglowodany
Dzień ciężki i pracowity. Praktycznie cały dzień w robocie. Trening zrobiony wieczorem - zacząłem o 19.30. Potrwał nieco ponad godzinę. Początkowo miałem w ogóle go nie robić, bo byłem padnięty, ale spiąłem się i zrobiłem.
W czasie wspięć miałem mały wypadek (?). To już niżej - w relacji z treningu. Na domiar złego padł mi telefon przed rozpoczęciem ćwiczeń i nie nagrałem przysiadów i wykroków. Potem brat użyczył swojego sprzętu...
TRENING
1. Przysiady - rampa 12
41 kg / 46 kg / 51 kg / 56 kg
Tu coraz lepiej. Rampa zaczęta z wyższego pułapu. Dołożone kolejne 2 kg - nowy rekord osobisty - 56 kg
2. Wykroki - rampa 12
9,5 kg / 11,5 kg / 14 kg
Rampę udało mi się już zrobić w całości wg założeń. Starałem skupiać się na nodze pracującej. Mega pompa
3. Nożyce - rampa 12
16 kg / 20 kg / 24 kg
Dołożyłem obciążenie i dodatkową serię. Czucie nóg bardzo dobre - ostatnio pytałem Antosia, która część ud tu głównie pracuje - dziś już poczułem to sam
Haha, widzę, że brat sobie jaja robił i dał nastrojową muzykę
4. MCNPN - rampa 12
26 kg / 31 kg / 36 kg / 41 kg
Tu udało się znowu podbić ciężaru. Zrobiłem tak, jak wyczytałem w jednym z dzienników - ręce szerzej. Czucie przez to nieco lepsze Ale chyba muszę za to nieco węziej stanąć
5. Uginanie nóg ze sztangielką - rampa 12
5 kg / 7,5 kg / 10 kg
Tu znowu kombinowałem z zamontowaniem obciążenia. Wyszło całkiem ok. Praca dwugłowych bardzo konkretna.
6. Wspięcia - 3 x max
44kg (50) / 0 kg (50) / 0 kg (50)
Tu inaczej niz zwykle połozyłem sztangę z obciążeniem na barkach. Niestety chyba za szybko wystartowałem w drugiej serii wystartowałem i coś mi strzykło w plecach. Mam nadzieję, ze to nic poważnego...
Następnym razem wracam do standardowego trzymania sztangi - w rękach.
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z orzechami włoskimi, wiórkami kokosowymi, rodzynkami i żurawiną
Posiłek II: pierś z kurczaka z kaszą gryczaną, oliwą i warzywami
Posiłek III: pierś z kurczaka z ryżem parboiled, orzechami włoskimi i warzywami
Posiłek IV: pierś z kurczaka z ryżem parboiled i gruszka
Posiłek V: rodzynki
Posiłek VI: omlet z 4 jaj z serem pleśniowym i warzywami oraz Coca-Cola zero bez kofeiny z Paryża (ostatnia porcja serów )
Łącznie: 3059kcal, 138g białko, 142g tłuszcze, 308g węglowodany
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
podaj mi tytuł tego nastrojowego kawałka
...
Napisał(a)
To jest motyw przewodni z olimpiady - grają to w czasie wręczania medali
Muzyka z filmu: Rydwany ognia
Muzyka z filmu: Rydwany ognia
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
właśnie wiem że grają ale nie wiedziałem co to za kawałek - dzięki ,
Poprzedni temat
Dziennik kooozaq
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- ...
- 86
Następny temat
Dziennik Golombex
Polecane artykuły