lejdiG/DT/pods.str.28,50

G, gratuluję złamania 11-ek Ty uważaj z samodzielnym łamaniem maksów przy sztangach, bo to się może źle skończyć. No, życzę tylko takiej MOCy na treningach! Pisz jeszcze który to dzień pompkowy, bo jestem ciekawa jak tam Ci idzie

Shaneeya, dziękuję Progresy niezmiernie motywują.



Dzień 30 – 20.06.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DNT





Warzywa: pomidorki cherry, ogórki kiszone
Napoje: kawa x2, melisa, woda 1,5l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG x8

Miesiąc na sfd! Miska wyjazdowa, trochę improwizowana, wyszło i tak nieźle. Zakupiłam sobie migdały blanszowane 100g i na trasie je szamałam. Mały sukces - powstrzymałam się przed zjedzeniem całej paczki, a było naprawdę blisko jej wykończenia. Kusiły niezmiernie... Dałam radę Dziś wieczorem bary i ramiona Rozpiska wieczorem.

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-06-20 10:22:20

Dzień 31 – 20.06.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DT - siłowy





Warzywa: pomidory, sałata lodowa, strzępiasta, papryka czerwona, ogórki kiszone
Napoje: kawa x2, herbata czerwona, czarna, zielona, melisa, woda 2l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG x8





+mój własny pompkowy challenge - 7 pod rząd.

Najpierw sprostowanie do poprzedniego treningu - pomyłka w wyciskaniu na płaskiej. Walnęłam się o 3kg! Tamten gryf, co nim wyciskałam, waży 13kg, a nie 16kg! Dziś go zważyłam Więc nie 28kg na prostej, ale 25kg póki co. Ale nadejdzie dzień, gdy pyknie 30kg! A w przyszłości może i więcej?

Co do dzisiejszego treningu - walka o powtórzenia i praca nad techniką - maksymalna koncentracja, choć na chwilę ją straciłam w trzeciej serii na barkach i mi ręka uciekła trochę. Miało być 8 powtórzeń, ale spaliłam i wyszło 7. Czachołamacz - o pół kilograma mniejsze, bo wzięłam gotową 15stkę. Problem w młotkach - nie ma hantli ósemek. Możliwe, że kolejny trening będzie znów na "pierwotnej" siłce, więc tam się powalczy Aero na rowerku. Nadal jest energia i moc. Pozdrawiam!

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-06-20 20:19:49

Graty wytrwania tego pierwszego miesiąca, kiedy niektórzy czasem uciekali U mnie w hantlach na siłce też nieurodzaj - o 8 czy 9 nie ma co marzyć, bo po zestawie 2x7,5 kolejnym jest 2x10, potem 2x12,5 a nie obraziłabym się o przeskok 1-1,25 kilogramowy. Ale nic, pozostaje walczyć

Neysha, uciekać nie mam zamiaru, za dobrze mi tu



Dzień 32 – 21.06.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DT - siłowy





Warzywa: pomidory, sałata lodowa, strzępiasta, papryka czerwona
Napoje: kawa x2, herbata czerwona, zielona, melisa, woda 2l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG x8





+pompka x8

Jechałam na siłkę bez mocy, w kiepskim nastroju, zasmarkana (alergia). Ale będąc już na miejscu, resztką woli się zmobilizowałam i wyszedł taki oto trening. Te pierwszych 20 serii wykończyło mnie. I te wznosy z 40kg… Tak leżałam przygnieciona tymi 4 talerzami… Dobrze, że miły kolega mi je podawał – znacznie przyspieszyło to trening. Bardziej dała się we znaki ilość powtórzeń niźli same ciężary. Później nie szalałam - 35kg w wejściu na ławkę odpuściłam. Mogłoby się źle skończyć. Ale za to trzymałam się ilości powtórzeń i po te 12 machnęłam. Po wszystkim wsiadłam na rowerek, po 5 minutach zeszłam, głowa mi leciała na kierownicę, stwierdziłam, że to nie ma sensu ;) Poszłam na inną salkę, machnęłam 8 pompek i dowlokłam się do szatni. Nastrój znacznie lepszy niż w pierwszej części dnia

Jutro beztreningowo, mam bal absolutoryjny. Nie wiem, co z miską… Najpierw zaplanowana jest ciepła kolacja. W menu przewidziane jakieś zupy-kremy, devolaje, medaliony i inne fryty :/ Nie wiem, jak działać. Czy zjeść swoje przed i potem siedzieć z pustym talerzem? Czy coś zjeść? Co radzicie ladies? Co do alkoholu - to planuję shoty popijane jakimś sokiem (dużo przepitki nie potrzebuję, więc jakiś plus). Po miesiącu abstynencji sądzę, że wystarczy mi mała ilość na fajny humor. Zamierzam dużo tańczyć W głowie kołaczą mi się myśli, że wszystko zaprzepaszczę tym jutrzejszym dniem Z drugiej strony - raz nie zawsze, a to żaden konkurs, ot moje osobiste zmagania. Nie wiem

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-06-21 18:18:28

według mnie nie powinnaś się przejmować jedzeniem tym bardziej, że to jest ten dzień na który czekałaś więc chyba nie warto się stresować i chodzić głodna, trudno jak nie znajdzie się nic z lepszej półki
baw się dobrze
winko kupione?



Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-06-21 19:26:41

Żryj ile wlezie
Niech wszystkim szczeny opadną i niech po kątach szumi: "Tyle żre, a taka chuda"

Unknovn, Martucca dzięki dziewczyny Postaram się wyluzować. Mam kieckę z gołymi plerami, szkoda, że nie są szersze, choć już i tak coś tam się rysuje Co do alko to może faktycznie wino kupię. Czuję, że shoty mogą mnie sponiewierać Zobaczymy, relacja jutro. Póki co uderzam w trasę, jeszcze upiększanie przede mną. Miłego weekendu wszystkim

Słońce no to w takim razie przyjemnego upiększania i udanej zabawy! napisz potem jak było

udanej zabawy i smacznego