Sport, kulturystyka? Styl życia... a może zwykłe "pakowanie"?

To tez ciekawe, ale jak mowilem tamta malpa podnosila kamien.
I rzeczywiscie zboczylismy z tematu, mialo byc o kulturystyce, a nie sile zwierzat...

po prostu dyskutujemy o stwierdzeniu powyżej,ze człowiek nie ma skłonności do siły tylko wytrzymałości...
Z czym sie oczywiście także nie zgodze-bo ma podobne predyspozycje jak inne zwierzeta...

co do podnoszonego kamienia-z prostych wyliczeń wynika ,ze wazył circa 105 kg a nie 272 kg...
Chetnie obejrzałbym ten film...

Co do badan-troche to inaczej się przedstawia-szympans w testach miał taką siłe jak człowiek-tyle ,ze wazył dwa razy mniej,wiec obrazowo pisza ,ze jest dwa razy silniejszy niz człowiek-a to po prostu manipulacja wynikami...
Podobnie do siły nóg-skakał o 1/3 wyżej niz człowiek ale ważył 50% człowieka...:)
Ach ci naukowcy-co oni potrafia wypisywac by dostać kolejne granty na kiepskie badania...


Inny prosty i oczywisty dowód na siłe zwierzat-najbardziej przebadane w tym zakresie zwierze to kon.Na tej podstawie powstała nawet jednostka mocy 1 km=podniesieniu 75 kg w ciagu jednej sekundy na wysokosc jednego metra.....Sztangisci rozwijaja troche wieksza moc w podrzucie,ok 1,5 km,ważac ok 100-120 kg a kon wazy ok 500-600 kg(dwa razy tyle co goryl i jest bardzo poteznie umieśniony i praktycznie 0 tluszczu)


Wracajac do muskularnej budowy i jej koniecznosci by osiagac sukcesy w sporcie-swego czasu moj kolega prowadził badania dotyczace wymiarów antropometrycznych sportowców z najrózniejszych dyscyplin sportowych aktywnych ruchowo(czyli szachy,brydz itp odrzucił)w tym oczywiscie i kulturystów.
Wyniki były dośc zaskakujace-specjalnie statystycznie nie było zadnych wiekszych róznic w budowie,masie,masywnosci,obwodach w stosunku do wagi/wzrostu,procencie bf i wielu innych wspołczynnikach.
Co prawda nie byli tu badani super mistrzowie tylko wszyscy ,którzy wyrazili na to zgode.Podobnie z innymi dyscyplinami-sportowcy,ktorzy cwiczyli w klubie.
Były jednostkowe niewielkie odchylenia ale to były kwestie paru procent.
osobiscie byłem dośc mocno zaskoczony,bo spodziewałem sie wiekszych róznic miedzy kulturystami a np lekkoatletami,łucznikami,wioślarzami...A po wymiarach nie dało się stwierdzic,kto co trenuje...:)

Akurat to, ze malpa podniosla 600 funtowy glaz, a wazacy okolo 2x wiecej Schwarzennegger 560 funtowy (508 niemieckich funtow), pokrywa sie z teza naukowcow, ze malpy funt do funta sa ok 2x silniejsze od czlowieka.

http://www.strength-oldschool.com/gallery/image/1757-arnold-stone-lifting-560-pounds-in-munich/

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-06-13 18:19:15

Seba 5700 cyt"malo wiedzac o takich kwestiach, jak chociazby realna wydolnosc organizmu kulturysty".
Seba 5700 tego zdania nie rozumiem.Według ciebie kulturystyka naturalna która uwzględnia i trening z obciążeniem i treningi wytrzymałości takie jak bieganie,pływanie itp.prowadzi do niskiej wydolności organizmu?.Tak nie jest jest wiele tego przykładów np.Polscy kulturyści lat 60 gdzie niejednokrotnie udawadniano że kulturyści osiągali lepsze wynki niż ówcześni lekkoatleci .Kulturystyka jest najlepszym sportem OGÓLNOROZWOJOWYM nie specjanym tylko właśnie tak jak wcześniej.To że celem kulturysty jest ładny proporcjonalny,umięśniony kształt ciała nie znaczy że do osągnięcia tego celu ma tylko pakować bo to za mało .Musi biegać,skakać i podnosić ciężary.Jeśli zabraknie jednego z tych elementów jego sylwetka to pokaże.Dla mnie kulturystyka to styl życia to codzienne czynności związane z treningiem ,zwracaniem uwagi na to co się je,zainteresowaniem nowinkami treningowymi,nowym podejściem do sposobu trenowania itp.Nie robię tego bo muszę to sprawia mi przyjemność.

Nie mam nic przeciwko rozwijaniu cech motorycznych, czyli takiemu fitness o jakim piszesz. Oczywiscie w polaczeniu z aktywnoscia umyslowa, zeby nie bylo sytuacji jak w tescie IQ TVN, gdzie kulturysci okazuja sie najglupsi, w dali za wąsatymi wiejskimi strazakami i rozowymi blondynkami. Trening ogolnorozwojowy, trening z obciazeniem jest ok. Piszac o kulturystyce, mialem na mysli kulturystyke ekstremalna, czyli koksowanie ludzi niskich lub bardzo niskich do granic wytrzymalnosci na doping, przy jednoczesnym wycieczeniu spowodowanym odwodnieniem.

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-06-13 18:52:11

cyt"Nie mam nic przeciwko rozwijaniu cech motorycznych, czyli takiemu fitness o jakim piszesz.
Właśnie to jest ciekawe.To co kiedyś było kulturystyką czyli kształtowanie siły,sprawności i sylwetki teraz nazywa się to fitness.Ale Amerykańska odmiana kulturystyki Body bulding która zawojowała świat to kulturystyka.Tylko ludzie nie lubią przegięć.Dlatego coraz więcej osób jest zainteresowanych właśnie takim fitnesem lub jego odmianą jak cross fitt.Tylko wielu nie zdaje sobie sprawy że to właśnie już było w Polsce w latach 60 czyli rozwijanie wszystkich cech motorycznych w ramach właśnie kulturystyki gdzie w treningu były i elementy z podnoszenia ciężarów i lekkoatletyka.Ja bym wprowadził podział pomiędzy pojęciem Kulturystyka , kulturysta a angielskim Body Buldingiem.Kulturystyka-SIŁa <Spawność <sylwetka,B.B-pakowanie w celu osiągniecia jak najwięszych rozmiarów mięśni szkieletowych nie patrząc na konsekwencje czyli utrata zdrowia,spadek sprawności fizycznej itd

BTW moze troche przekornie podchodze do tematu, ale mysle, ze sama dyskusja nie zaszkodzila. Jest jedna rzecz, za ktora u kulturystow nie przepadam, choc nie jest to cecha tylko im przypisana, a raczej ogolnoludzka. Postrzeganie innych z punktu widzenia wlasnej aktywnosci. Mialem w swoim zyciu kontakt z mnostwem zawodnikow przeroznych dyscyplin sportu i szczegolnie wsrod ludzi 40+, ktorzy z racji wieku nie zawsze przypominaja posagowego Apolla, ale nie tylko bylo mnostwo wybitnych sportowcow, zawodnikow ktorzy niejednego 20 latka potrafili zabiegac na smierc, przeskoczyc i zawinac w supel. Zwykle zawodnicy sportow sylwetkowych, choc mimo sportowych sylwetek, ukierunkowani bardzo jednokierunkowo, tak naprawde niewiele silniejsi, a czy to wydolnosciowo czy zwinnosciowo czesto lata swietlne do tych ludzi, postrzegali ich uparcie jako panow Ferdynandow Kiepskich sprzed telewizora, chociaz poziomem sportowym do piet im nie siegali. Pamietam komentarze o obzeraniu sie i samym tluszczu u tego Pana, notabene jednego z najwybitniejszych kulomiotow wszechczasow i zdziwienie domoroslych kulturystow, ze taki "zapuszczony" grubas, w dodatku z niesilowej dyscypliny potrafi wycisnac na lawce bez sprzetu 288kg, a 200kg 27 razy...


Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-06-13 20:17:47

Jak pisałes to cecha ogólnoludzka,szczególnie jak ktos jest bardzo mocno daną dziedzina zafascynowany...:)/chyba nie o mnie ty chodzi?/:)

Wracajac do tematu-moje twierdzenie o koniecznosci sportowej sylwetki,by miec dobre i swietne wyniki nie dotyczą ekstremalnych grup sportowców(jak wagi super cieżkie miotacze,sumo itp),pomijam tez sport zawodowy,bo co oni tam maja pod skóra wiedza tylko oni i ich lekarze...-ale jak dla mnie to wychodzi poza granice sportu.
Kulomioci kontra amatorscy kulturysci?

Troche porównanie bez szans dla tych drugich..

Poniewaz sportowcy wyczynowi to bardzo ścisle wyselekcjonowaniu utalentowani sportowo osobnicy a kulturysci amatorzy to w wiekszosci dość przecietni sportowcy, majacy czasem nagłe zwyzki formy +2 cm w bicepsie i +20 na ławce i podobne spadki.........:)
A ich treningi do wszechstronnosci treningów wyczynowców to nawet nie rozgrzewka...
Trenowałem kiedys l.a w tym także pchniecie kula,rzut dyskiem i młotem u jednego, do dzis, najlepszego trenera miotaczy.
Treningi tam przebyte kontynuowałem dalej trenując juz tylko kulturystyke i sporty siłowe.

Obecne tendencje w tym sporcie a szczególnie w pro -osobiście mnie nie odpowiadaja,bo filozofia kulturystyki dla mnie jest zupelnie inna.
Ale swiat się ciagle zmnienia,ewoluuje,stare odchodzi,przychodzi nowe itp..Niewielki mamy na to wpływ...

Wg mnie kiedyś zawody były w Polsce ciekawsze,konkurencje sprawnosciowe,siłowe i sylwetkowe były oceniane w wieloboju.Ale świat poszedł w innym kierunku i by mieć jakąś szanse rywalizacji i uczestniczenia w światowej bb-dostosowano to do tych wymogów.

Tu sie zgadzamy, bo moim zdaniem tez. Showbiznes wyjatkowo kulturystyke popsul.

cyt"Pamietam komentarze o obzeraniu sie i samym tluszczu u tego Pana, notabene jednego z najwybitniejszych kulomiotow wszechczasow i zdziwienie domoroslych kulturystow, ze taki "zapuszczony" grubas, w dodatku z niesilowej dyscypliny potrafi wycisnac na lawce bez sprzetu 288kg, a 200kg 27 razy.
Seba jeśli kulomiot to dyscyplina jak najbardziej siłowa .Napewno temu panu nie jest obca sztanga lub inne żelastwo.Po drugie kulturystyka jak mało który sport jest bardzo indywidualny.To dana osoba planuje sobie treningi czas i miejsce gdzie je odbędzie,dietę.Nie specjalnie trzeba chodzić na siłownię można spokojnie ćwiczyć w domu w ogrodzie.Do treningu służą nie tylko sztangi ale mogą być odważniki,zwykły drążek,worek z piaskiem,stara opona,ciężar własnego ciała i z tym spokojnie można zrobić dobry trening.Nie ma drugiej takiej aktywności ruchowej ogólorozwojowej jak kulturystyka gdzie proces treningu jest tak zindiwidualizowany.Weźmy Sporty walki trzeba zapisać się do sekcji z dobrym trenerem,trzeba mieć partnera treningowego(jeśli chcesz robić postępy poza salą).Treningi odbywaja się w danym dniu miejscu i czasie i tego nie przeskoczysz jak chcesz trenować musisz to uwzględnić a pracując nie zawsze ci się to uda.To samo dotyczy gier zespołowych .Ktoś może powiedzieć bieganie.Tak tylko samo bieganie nie rozwija siły dlatego w moim mniemaniu nie jest sportem ogólnorozwojowym.Wspominasz swoich znajomych którzy kiedyś trenowali wyczynowo sporty .Tylko sport wyczynowy to pot,łzy,sterydy,nie zaleczone kontuzje,niejednokrotnie utrata zdrowia to często w późniejszym wieku wstręt do aktywności ruchowej ci ludzie są często wypaleni pod tym względem. A sztuką jest zachować siłę ,sprawność i w miarę przyzwoitą sylwetkę do późnej starości niż błyszczeć w młodości a w wieku +40 wspominać jakim to siłaczem byłem a na propozycję -"to chodź poćwiczymy "i odpowiedź nie stary nie chce mi się daj spokój ".Nie oszukujmy się twój znajomy kulomiot jeśli by chciał mógłby w bardzo krótkim czasie zrzucić zbędny balast(szkoda serca) ,siła została z dawnych lat i to byłby dopiero szok dla domorosłych kulturystów