Mój "COME BACK" czyli okres przygotowawczy GISZMANA

Ok, bede podkladal talerze pod piety. Dawid jak znajdziesz czas to tez cos doradz.

Damian faktycznie tak mam,że w trakcie przygotowań te uda tak jakby lepiej reagowały i rosły,zauważyłem to już od jakiegoś czasu.Pora zastanowić się czy aby trening o dużej objętości plus jedno ciężkie ćwiczenie na początku treningu to nie jest to czego trzeba moim nogom również w trackie okresie poza startowym.

Kult to co Ci mogę z pewnością doradzić to,wszystkiego rodzaju ćwiczenia z wąskim rozstawem stóp,wyciskania nogami-stopy nisko osadzone i wąsko, przysiady na Hack-Squat maszynie,również stopy wąsko.
Jeśli nie masz takiej maszyny to spróbuj normalnych przysiadów na suwnicy smitha z takim ustawieniem stóp.

Przepraszam ,że odpisuje z takim opóźnieniem ale teraz na dwa tygodnie przed zawodami bardzo mało czasu zostaje na cokolwiek innego niż trening,przygotowywanie posiłków,pozowanie itd.
Dzisiaj od bardzo długiego czasu porządnie się wyspałem jakieś 9 godzin snu,nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo spałem i to jest mój największy mankament w ciągu tych przygotowań.
Jednak postanowiłem,że na tydzień przed zawodami,biorę sobie urlop i przez 7 dni tylko jem i śpię,będą też też dwa ostatnie treningi obwodowe.

W wolnym czasie również pomagam chłopakom Radkowi i Damianowi,forma u obu się wyostrza i jest już bardzo dobrze.
Ostatnio udało się zrobić fajny materiał na treningu, na potrzeby Irishmuscle.

Możecie zobaczyć jak chłopaki trenują pod moim okiem,bicepsy i tricepsy.
Jest to połączenie treningu bardzo intensywnego z potrójnymi seriami, z treningiem objętościowym jaki chłopaki wykonali na tricepsy.

Dziekuje za porady, tak mam wszystkie maszyny do nog co potrzebne. Powodzenia na zawodach:)

Dziękuje Kult i nie ma sprawy,polecam się na przyszłość
Będziesz na zawodach?

Dzisiaj zafundowałem sobie delikatne ładowanie nieco innym jedzeniem niż zwykle, w sumie to też poniekąd z racji tego,że byłem drugi dzień w trasie i przygotowanego jedzenia starczyło tylko na wczorajszy,cały dzień.
Śniadanie zjadłem w hotelu,poszła jajecznica z 4 jajek,do tego 3 jajka sadzone,z tego żółtka wyrzuciłem,miska płatków owsianych,dwa plastry ananasa i do tego jeszcze mała bułeczka z pieczywa razowego posmarowana miodem
To była istna uczta

Później jeszcze w trasie zatrzymaliśmy się w Mc.Donaldzie, ja zamówiłem sobie dwa grilllowane chicken wrapy, bez sosu i do tego podjadłem koledze kilka frytek

Wcześniej,rano trenowałem barki i tricepsy.
1.Wyciskanie sztangi siedząc przed siebie 4 x 15/10/10/6+ drop set
2.Seria potrójnie łączona: 3 x 10
-Unoszenie sztangielek na boki w opadzie tułowia
-Unoszenie sztangielek na boki stojąc
-Wznosy ramion przed siebie z linką wyciągu
3.Wyciskanie sztangi leżąc w wąskim chwycie 4 x 15/10/10/8 + powtórzenia wymuszone + drop set.
4.Seria potrójnie łączona: 3 x 15/12/10
-Wyprosty ramion na wyciągu
-Francuskie wyciskanie zza głowy stojąc z linką wyciągu
-Prostowanie ramienia podchwytem z linką wyciągu.
5.Pompki w podporze tyłem 3 x max.powt.każda do załamania

Mysle ze przyjade, chyba ze cos wyskoczy, jest tyle osob tam ze masarka, ciekawe jak to ustawia, tyle 1st timerow, zawsze ktos straci na bokach, swiatlo itp, beda pewnie walczyc o pozycje w linii, bo obiekt jest dosc maly. Ja dzisiaj juz nie moge z korytem, 1kg czerw miesa poszlo a ogolnie nie jem, 400g indyka, same wazywa, placek z 200g twarogu, siedze i jem, tragedia

Myślę,że będą wychodzić po 10 bo 40 nawet nie zmieściłoby się na scenie
Zazdroszcze Ci tej tony jedzenia ale w sumie na mnie też jeszcze czeka pyszny stek

No, ale nie jem wegli prawie wogole, dzisiaj tylko troche kus kus po treningu, bardziej miecho i zielonki wegle wogole mi nie sluza, nic mi nie robia, bez wegli tez jestem nabity jak skala z zylami, jak jem ww to mul, forma taka sobie itp, dowalam za to fatami ostro tak z 200g dziennie:) i naprawde jest ok, od lat tak robie i dawno nie bylem w tak dobrej formie Po 10 , tez duzo:) grunt aby bylo fair a nie ze ktos stoi w cieniu wiesz:)

To zupełnie odmienna dieta,niż moja wrzuć fotkę jak możesz,ciekaw jestem jak forma.

Ale pojadłeś Ale poczucie winy na pewno było w pewnym stopniu po zjedzeniu tych paru frytek hehe Ale zasłużyłeś , forma już jest.Założę się że połowa zawodników z U-90 jeszcze nie ma w połowie tak dobrej formy!

W tym tygodniu nie miałem czasu znowu podejść do sklepu ale pojutrze już będę na pewno , bo od następnego tygodnia już nowy etap przygotowywania formy a nawet nie wiem gdzie zacząć

taka z przed paru tygodni, tylko sie nie smiac zbyt glosno

druga z przed paru dni, przed treningiem mma/box, swiatlo dzienne wiec detali i nabicia nie widac, pompy brak

jak co to fotki do kasacji, bo to nie moj temat, nie chce syfic