Dziennik wfh / czas na piękne ciało!

powoli nie zmuszaj sie na siłę, a jakby co to stawiaj rybe ponad twaróg, zrezta właśnie twaróg potrafi długo lezeć

Nooo... przeczytałam po zjedzeniu, a zjadłam mały kubek (ze 150g może) serka ze szczypiorkiem. Rybę oddałam małżowi, serek jakoś dałam radę, ale nadal czuję się objedzona, chociaż powoli mi przechodzi w porównaniu do tego, co czułam po 18
I muszę małża pochwalić, po ostatnich dyskusjach powoli chyba zmienia tok myślenia, nie sięgnął po czekoladę ani owoce jak powiedziałam, że wieczorem nie może, i mówi, że podoba mu się moja mięsna dieta. Tylko żeby jemu michę ułożyć, to chyba będę musiała na męskiej części forum napisać, bo pojęcia nie mam, a wg kalkulatora na portalu wyszło mi dla niego zapotrzebowanie ok. 3000kcal, co wydaje mi się po prostu kosmosem

Niech je tak jak Ty, tylko więcej

Może to się uda, bo zaczął się wkręcać może nawet namówię go do założenia swojego wątku? trening by się przyyydał...

Czy ja mogę jeść ser feta?
Właśnie układam dietę na jutro i z kolei za mało węgli mi wychodzi tylko 97, to mi się jeszcze nie zdarzyło...

Haha, zajrzyj do dziennika Aldhissli. Ona swojego małża już ukierunkowała

Możesz jeść fetę, byleby to nie był jakiś styropian w stylu 0%

Zerknę jutro, teraz zmykam
Feta mnie cieszy - 0% to chyba nawet nie widziałam, ale zwykle kupowałam taką "light" (Favita), która ma bodajże 12%. Może być?
Będę się sałatkować
Miska na jutro, lepszej już teraz nie wymyślę, zawiodłam się () na tej zupie z soczewicy, jakaś cienizna wartościowo tu wychodzi, ale wzięłam wartości stąd, a w sumie robić będę na wieprzowych żeberkach, i zamierzam dodać "korzonki" (marchew, pietruchę itd.), więc to chyba jednak będzie bardziej kaloryczne i będzie więcej ww. Dopisałam makaron dla podniesienia węgli, a smaczne może być choć widzi mi się taka zupka z grzankami, ale akurat grzanek niet
Może wieczorny twaróg zamienię na rybę, jeśli uda mi się rano coś sensownego kupić.
Jakim wyborem jest tołpyga? jadłam raz, ale o ile pamiętam nie bardzo mi podchodziła chyba. Upolowałabym jakiegoś pyszniutkiego pstrąga

Udka mnie bolą po dzisiejszych przysiadach, auuu...

Właśnie przymierzam się do zakupów w sklepie sfd i zastanawiam się nad kupnem Omega 3 lub 3-6-9. Warto? Czy może po prostu powinnam pić tran?
Zastanawiałam się też nad L-karnityną... może powinnam ją włączyć, czy przyspieszyłaby trochę zniknięcie brzuszka?

L-karnityna nic Ci nie przyspieszy

Tylko i wyłącznie omega 3, omega 6 staramy się eliminować (te 3-6-9 to jakaś kpina w ogóle jest ), ale tran taniej wychodzi

W takim razie będę podpijać młodemu tran 5ml tak jak piszą na butelce?
A czy coś mi cokolwiek przyspieszy? czy pozostaje tylko zapyerdol?

Skup się na jedzeniu i treningu Na efekty wcale nie trzeba czekać aż tak długo.

Mój mąż je tak jak ja, tylko trochę więcej, bo on niewysoki i szczupły raczej tylko brzuchaty. I powiem ci, że minął miesiąc i poszło 3 kg i 2 cm w pasie. Oni i my też zresztą jesteśmy na takim poziomie, że specjalnych kombinacji nie potrzeba.