problem z klatka

Witam.

ostatni trening na klatke miałem w miniony wtorek.

klatke robie nastepujaco:

wyciskanie płasko 3s 1-93kg 2-98kg 3-102,5-105kg

wyciskaniw skos + 3s 1-82kg 2-87kg 3-90kg

pompki na poreczach bez obciazenia 3s 1-20pow 2-12pow 3-10-12 pow

rozpietki hantlami skos+płaska co trening zmana 3s 1-15kg na łape 2-15kg 3-20 kg




rozgrzewke robie zeby nie nabawić sie kontuzji wiadoma sprawa. ale po osstatnim treningu strasznie bola mnie miesnie klatki piersowej(tak jak by zakwas)...;/ czy to objaw przetrenowania czy tez moze za duzych ciezarów uzywam przy klatce(chodzi o płaska i skos)? Moze problem Tkwi w tym ze miałem gorszy dzien ?(zazwyczaj tak niem am klatka pompuje sie ładnie) dodamze po klatce robie biceps.

staram sie nie przesadzać z ciezarem kosztem techniki... wolno opuszczam w duł przytrzymuje jakies poł sekundy i szybko wyciskam w gore.

powtorzenia klasuja sie w zakresie:

płąska: 10-8 wczesniej 10-6

skos +: 12-8 wczesniej 10-8

moze robie za intensywnie klatke atakujac ja takimi ciezarami ? moze zrobić wieksze dokładki ciezarów kosztem poczatkowej jej wartosci tzn:

np:


wycisk płasko 3s 1-85 2-95 3-102.5

wycisk skos 3s 1-80 2-85 3-90

revan2005 w pełni Cie rozumiem i robię pompki na poreczach wczesniej z ciezarem aktualnie bez ale chyba znowu wroce dopodwieszania ciezaru. klatka w jakims odstepie czasu urosła centymetr takze nie moge powiedziec ze mam zastuj. szykam jakiejsc alternatywy dla cwiczen ktore staja sie monotonne mimo tego ze zminiam je jak tylko moge.

Kiedy zacząłeś odczuwać ten ból w klatce? Jakie robisz serie rozgrzewkowe przed głównymi? Jeśli technika jest w porządku to może to być po prostu zakwas.

rozgrzewam stawy jakies wymachy wyprosty nastepnie klade sie macham samym gryfem energicznie rozciagam potem powoli samym gryfem klatke nastepnie zakładam 60 kilo i robie jakies 8-10 pow i tak 2 razy zeby rozgrzać klatke. nastepnie atakuje juz na plaskiej 1 serie 10 pow 93 kilo.
zakwas jest bardziej prawdopodobna opcja czuje go od dziasiaj czyli dzień po treninngu klatki.

Więc prawdopodobnie zakwas, gdyby to był uraz to pewnie od razu w ten sam dzień to poczuł. Ale rozgrzewke bym robił troszkę więcej serii i stopniowe dochodzenie do ciężaru z serii docelowych ale tak żebyś się przed nimi nie zmęczył.

a jescze jedno pytanie... czy wogole dobrze robie atakuja cklatke takimi ciezarami ?
czy nie zejsc troche z ciezaru tym samym dociagajac liczbe pow w seri?

Jeśli jesteś w stanie z takim ciężarem robić powtórzenia dokładnie technicznie to nie widzę przeciwwskazań żeby używać takiego ciężaru.

a kwiestia treningu teraz... hantle ktore mam dostepne na siłowni sa roznorakie i zastapił bym płaska ławke co jakis czas hantlami bo do tej pory robiłem jak tak jak widać w temacie zmieniajac tylko kolejnosc palska skos+.

kwestia jest taka ze np hantla 40 na lape sam nie wyrzuce w gore zeby sie polozyc a serie nim zrobie nikt ze mna nie cwiczy sam jestem na siłowni zawsze.

czy jak nie bede stosował hantli zamiennie to nie zachamuje to mojego wzrostu klatki ? oczywiscie rozpietki robie takze zamiennie raz skos + raz płasko(tu nie przesadzam z ciezarem koncze 20 na łapke)
pokreslam iz bramy nie mam.

Zmieniony przez - Achilles90 w dniu 2011-07-06 20:50:29

Trening kiepski a ciężary mizerne.

Od kiedy zakwasy są problemem? Na wystąpienie większych niż zwykle bólów mięśni wpływa choćby kiepska dieta.

Aha, dlaczego na każdym treningu trenujesz tym samym ciężarem?

Ciezary bez przeady to raczej kwestia indywidualna ;p

Jak wyzej pewnie kiepska dieta, nieregularne treningi, dodales cos etc.
Jak nie progresujesz z ciezarem i tydzien w tydzien robisz to samo to zacznij nowy plan z zanizonymi ciezarami.

cfzasem wrzuce wiecej na gryf czasem mniej zalezy od dnia... ciagłym treningiem cwicze juz 1,5 roku ogolnie 2 lata. diete mam dobra uzupełniam białkiem carbo gdzie trzeba. zakwas był jednorazowy juz dzis pod wieczur go nie odczuwam. co w takim razie mam zmienic w tym planie ? płaskiej i skosu nie wywale to podstawa... na hantle nie zamienie bo drastycznie musiał bym zejsć z ciezaru pomimo ze mam dostep do hantli i duzo moge na nie załozyc nie miał by mi kto ich podać badz pomoc asekurowac lub choćby wyrzucić w gore... moge chyba jedynie zamieniac ciwczenia miejscami robić serie laczane np:
wycisk płaska + rozpietki plaska
wycisk skos dod + pompki na poreczach

chyba ze macie jakies inne pomysły...

dlaczego ciezary mizerne Hubert81...? nie wyciskame tego po razie wszystko w seriach z zakresu 12-8 wiec nie widze tu mizernosci... rekord w wycisku 165,5 jak narazie i idze w gore.

chodzi mi o jakies podpowiedzi wkierunku zmiany ciwczeń.

płaskiej i skosu nie wywale to podstawa...

Takim podejściem nic nie wskórasz.

dlaczego ciezary mizerne Hubert81...? nie wyciskame tego po razie wszystko w seriach z zakresu 12-8 wiec nie widze tu mizernosci... rekord w wycisku 165,5 jak narazie i idze w gore.

Odstaw ego na bok, wyciskanie na ławce dużych ciężarów to żaden wyczyn, nie masz czym tu się chwalić.

Ronie napisał temat o klatce, powinieneś zaglądnąć :

https://www.sfd.pl/Budujemy_klatkę,_odbiegajac_od_utartych_zasad!-t582252.html