ZDJĘCIA PO ZAWODACH!
1.
Z moim trenerem i wielokrotnym Mistrzem Polski, Medalistą Mistrzostw Europy i Świata w Kulturystyce - Radkiem Słodkiewiczem. Chciałem mu tutaj ogromnie podziękować! Co tam jacyś guru z USA, ja mam najlepszego trenera na świecie
Pokierował mnie od początku, gdy poznałem go na Fit For Life, gdzie zająłem 3 miejsce. Jeszcze pół roku temu, widziałem go w gazetach i słyszałem jak prowadzi jakiegoś zawodnika – w snach nie śniłem, że będę miał zaszczyt być przez niego prowadzonym!
2.
Z Emilem Kaleńskim - 3 miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów w Turcji w 2010 roku! Emil mi pomagał we wszystkim! Gdyby nie on nie zrobiłbym naprawdę nic, nic bym nie wiedział i wyszło by wielkie jajo. Dzięki ziom naprawdę!
3.
Z Anią Słodkiewicz i Annettą Kaznowską
4.
Z Adamem Adamskim - Mistrzem Polski i Pucharu Polski 2010 w Kulturystyce!
5.
Z Łukaszem Kaźmierczakiem
6.
Z bratem ciotecznym - Rafałem Krupińskim. Dzieki za pomoc i wsparcie!
7.
Z Rybasem - Damianem Pazikowskim. Dzieki ziom za wsparcie!
8.
Z Maćkiem Bobińskim - dzieki ziom za wsparcie!
9.
Z Fullblownem - Piotrem Ligusem
10.
Z Marcinem Wiakiem - do 90 kg
JAZDA PO ZAWODACH! BEZ TRZYMANKI!
Oczywiście po zawodach od razu ostra wyżerka, mieliśmy podróż samochodem do Warszawy. Więc zanim zajechaliśmy zacząłem jeść to co mam w plecaku:
- masła orzechowe,
wafle ryżowe, ciastka owsiane, paluszki, rurki i wiele innych
- następnie udaliśmy się na mega wielki kebab, które pochłonąłem bardzo szybko popijając mlekiem itd.
- poszedłem do McDonalda i dokupiłem szejka, loda, frytki
- tutaj w drodze do domu też to co miałem w plecaku
- w domu kawałek ciasta, leczo, płatki, bułeczki maślane, monte i wiele innych
- w nocy jak wstawałem to też coś jadłem
- rano litr mleka z chrupkami śniadaniowymi, kawałek ciasta
- 2 tortille domowej roboty
- sałatka z makaronu, ananasa, kurczaka i innych warzyw
- bułeczki maślane z serkiem 7 zbóż, paczka chipsów mała, paluszki, masło orzechowe, batonik WW, kawałek ciasta
- to co zostało z McDonalda – 2 jakieś burgery polane keczupem, reszta frytek, kawa mrożona, do tego trochę lodów
- duża porcja odzywki białkowej, masła orzechowego
No i to w sumie koniec, gdyż od rana już zamierzałem trzymać ścisłą dietę! Ogólnie myślałem, że mi się to nie uda i kiepsko widziałem zatrzymanie tego odkurzacza, gdyż forma ciągle rosła, więc czemu się ograniczać
ZDJĘCIA Z POCIĄGU
ZDJĘCIA Z 27.03 Z POŁUDNIA PO OBŻARSTWIE
W niedziele popołudniu się zważyłem –
WAGA 82,5 KG! 6 kg do przodu w zaledwie 24 godziny
CO TERAZ?
No właśnie...
Od razu po zejściu ze sceny pomyślałem:
„Okej spełniłem swoje marzenie i wystartowałem w zawodach, udowodniłem tym co już dawno temu mnie skreślili, że dałem rade, nie poszło mi chyba najlepiej, wiec może czas odpocząć i się zastanowić czy ten sport jest naprawdę dla mnie”
I tak sobie myślałem.
Jeszcze na koniec rozmawiałem z Radkiem czy startować w Mistrzostwach Polski Szkół Ponadpodstawowych w Kłodzku, które są 02.04., a więc równo tydzień później.
Powiedział mi, że jak najbardziej powinienem, forma może być jeszcze lepsza, tydzień czasu to nie dużo więc wytrzymam, kategoria do 21 lat wiec w moim wieku i trzeba się sprawdzić.
Przyznałem racje, ale tak wewnętrznie nie byłem przekonany. Wyspałem się, najadłem, porozmawiałem z ludźmi, z rodzicami, którzy teraz jakoś o dziwo mnie mocno wsparli żebym wystartował jak już tyle miesięcy przecierpiałem (szczególnie ojciec, który nigdy nie popierał tego co robię).
No więc już od poniedziałku rano poszedł rowerek 35 minut na czczo i dieta 100% czysta i rozpisana przez Radka.
Lecę dalej na 100% nie poddaje się. Poprawie to co było źle na Debiutach, dopracuje układ, wiem już jak organizacyjnie wyglądają zawody itd. i musi być lepiej! Będzie lepiej!
OGÓLNIE O ZAWODACH
Kilka słów może ogólnie o zawodach:
- dużo zawodników, numerki chyba do 160
- strasznie słabe światło na scenie, tak nie może być!
- mało, wręcz brak stoisk z firmami, jedynie FA miało swoje stoisko z suplami, tak to były firmy odzieżowe i ze sprzętem
- nudno – ja jako zawodnik uważam, że było nudno, a co dopiero ktoś kto przyszedł popatrzeć? Chwile coś się działo, potem 3 godziny pusto, tak nie może być!
- słaba organizacja – jest to moje subiektywne zdanie, nie każdy się musi zgadzać, ale ja jako zawodnik nie wiedziałem co się dzieje, ile minut do kolejnej rundy itd. w trakcie zawodów zmieniana była kolejność rund, łączone były itd.
- wcześniej miałem porównanie do Pucharu Polski w Zabrzu jako nagroda z Fit For Life i tam było naprawde super, Debiuty w porównaniu z tamtą imprezą wypadają naprawdę blado
Okej myślę, że się sporo rozpisałem i będzie się Wam podobało J
Ja nie żałuje występu – świetna przygoda i doświadczenie! Nie zapomnę tego do końca życia. To trzeba przeżyć na własnej skórze, inaczej się tego nie zrozumie.
Teraz już tylko czekam na Wasze opinie i komentarze co do mojego startu i ogólnie co sądzicie o zawodach itd.
Serdecznie pozdrawiam
Kamil Kluszczyński
MolderDist