Ćwiczę od ponad roku jednak dopiero jakieś 3 miesiące temu zacząłem chodzić na siłownię. Wcześniej ćwiczyłem w domu, ale było to takie nieprzemyślane machanie hantlami, robienie pompek itp. Teraz trochę się ogarnąłem i są już pierwsze efekty - siła idzie w górę, masy przybyło 3 kg.
Jako iż nie mam za wiele czasu wszelka aktywność musi mieć miejsce rano i wieczorem. Dlatego wstaję przed 5 i biegam około 30 minut 4 razy w tygodniu (przerwy w środę i w weekend). Później, jeszcze przed pracą idę na siłownię - mam do niej swobodny dostęp i za darmo ale nie jest też najlepiej wyposażona (coś za coś). Mam na to około 45 minut dziennie.
Mój program, który sam dobrałem wygląda tak:
PONIEDZIAŁEK - klatka piersiowa i nogi:
- wyciskanie na ławce poziomej (10,8,8,6,6)
- wyciskanie na ławce skośnej (10,8,8,6,6)
- rozpiętki na ławce lekko skośnej (12,10,10,8)
- prostowanie nóg w siadzie (5x15)
- uginanie nóg w leżeniu (5x10)
- brzuszki na ławce skośnej
WTOREK - brzuch i aeroby (wieczorem około 30 min. na rowerku treningowym)
ŚRODA - barki i plecy:
- ściąganie drążka wyciągu do klatki (12,10,8,8) - jestem niestety jeszcze za słaby na podciąganie na drążku
- podciąganie sztangi łamanej wzdłuż tułowia (4x12)
- wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia (10,8,6,6)
- arnoldki (4x12)
- szrugsy (4x15)
- martwy ciąg (10,8,6,6)
- brzuszki na ławce skośnej
CZWARTEK - brzuch i aeroby (wieczorem około 30 min. na rowerku treningowym)
PIĄTEK - ramiona:
- wyciskanie hantli z supinacją nadgarstka (5x10)
- wyciskanie francuskie sztangi w leżeniu (10,8,8,6,6)
- wyciskanie sztangi łamanej na bicepsy (4x10)
- prostowanie ramion na wyciągu górnym (4x10)
- brzuszki na ławce skośnej
SOBOTA - aeroby (około 30 min. na rowerku treningowym)
NIEDZIELA - aeroby (około 30 min. na rowerku treningowym)
Przerwy między seriami: około 2 min.
Suplementacja to na razie tylko kreatyna (od 3 tyg.).
Jeśli chodzi o dietę to do tej pory niespecjalnie się nią przejmowałem ale teraz od około 2 tygodni przestawiłem się na ciemne pieczywo, brak słodyczy i słodkich napojów (jedynie woda), stosunkowo niewielkie posiłki 6 razy dziennie w regularnych odstępach czasu oraz trochę więcej białka niż do tej pory (jaja, piersi z kurczaka, mleko).
Siłownia jest wyposażona następująco:
- ławka prosta
- ławka skośna regulowana
- wyciąg górny ze stosem
- ławka skośna do brzuszków
- modlitewnik
- ławka do ćwiczenia nóg
- wioślarz pneumatyczny
- hantle z regulowanym obciążeniem
- gryf kratownica, gryf prosty, gryf łamany
Brak niestety bramy z dolnymi wyciągami i poręczy do pompek / brzuszków, ale i myślę że nie jest najgorzej.
To co chcę osiągnąć to chyba standard: beztłuszczowa masa
Jakieś dwa lata temu ważyłem ponad 100 kg przy wzroście 175 cm, ale potem wziąłem się za siebie i w rok za pomocą rowerka treningowego zrzuciłem 27 kg (do 75). Teraz ważę 78 kg.
I teraz czas na pytania:
1) Czy taki plan jest dobry biorąc pod uwagę, iż nie może zajmować więcej niż 45 minut? Wiem że jest mało ćwiczeń na nogi ale nie ma czasu...
2) Czy można zwiększyć częstotliwość robiąc cały program w pon. wt. i śr. a potem ćwiczenia z poniedziałku we czwartek i z wtorku w piątek? I przede wszystkim czy to coś da?
3) Czy powinienem rozważać zakup jakichś dodatkowych suplementów / odżywek czy na razie lepiej się wstrzymać?
Z góry dziękuję za cierpliwość przy czytaniu tego postu i za ewentualne odpowiedzi.
Pozdrawiam
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
Waga: 78
Wzrost: 175
Cel treningowy: beztłuszczowa masa
Staż treningowy na słowni: 3 m-ce
Uprawiane inne sporty: bieganie i rower
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia wyposażona jak opisałem w poście
Dieta: 6 regularnych niewielkich posiłków, ciemne pieczywo, brak słodyczy
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: kreatyna