ponad miesiąc temu biegając naderwałam sobie ścięgno w łydce, prawie przy zgięciu przy zewnętrznej stronie. Zaraz po tym zdarzeniu byłam u lekarza bo bolało okrutnie. Dostałam miesiąc zwolnienia (za tydzień koniec) i robiłam cały czas zimne okłady. Byłam również na USG, jednak pan doktor słabo zorientowany był i tylko potwierdził to samo co powiedział mi ortopeda tylko trudniejszymi słowami. Idąc ostatnio po schodach otworzyć drzwi (dodam, że jeżeli już się poruszałam to w stabilizatorze, chociaż już chodząc nie czułam bólu w łydce, chociaż moja noga była mocno odzwyczajona od chodzenia, bo przez prawie miesiąc nie zginałam jej w kostce bo to zarazem sprawiało ból) znów poczułam mocny ból tym razem jednak bliżej kostki bliżej ścięgna Achillesa. Wiem jaki jest ból przy naderwaniu i teraz było tak samo.
Czy poprzednie naderwanie ścięgna w łydce może mieć związek z tym co teraz się stało?
Dodam, że kolejne zwolnienie raczej odpada, gdyż jestem w klasie maturalnej, a już samo to, że muszę zrezygnować z biegania jest dla mnie wielką karą.
Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję.
Zmieniony przez - RedLady w dniu 2009-11-23 09:13:44