Szacuny
276
Napisanych postów
4714
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
69516
Powrót do domu nareszcie.Już nigdzie się nie ruszam .Teraz trzeba na nowo wpaść w reżim treningowo-dietetyczny i ruszyć do przodu. Jeżeli chodzi o dietę to nie było szans, żeby ja trzymać wszelkie granice pękły i oprócz relaksu umysłowo-fizycznego poszło i obżarstwo i piweczko. Przybyło 5kg które do końca sierpnia będę redukował. Od września do czerwca będzie szła masa,masa i masa nie ma innego wyjścia tego mięsa jest za mało. Priorytet na najszerszy i barki. Aktualnie 88kg.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12104
Napisanych postów
30525
Wiek
74 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1130857
kerad - tu nie ma czego redukować! Trening z dużymi ciężarami i mięso rośnie! Przybyło Ci trochę wody i być może minimalna warstwa tłuszczyku. Trenuj tak ciężko jak możesz!
Szacuny
276
Napisanych postów
4714
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
69516
ojan
kerad - tu nie ma czego redukować! Trening z dużymi ciężarami i mięso rośnie!
Przybyło Ci trochę wody i być może minimalna warstwa tłuszczyku.
Trenuj tak ciężko jak możesz!
Szacuny
276
Napisanych postów
4714
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
69516
Kurcze nie mogę wystartować.Prawdopodobnie wystartuję w czwartek.Ciężko po chwili odprężenia wejść na odpowiednie obroty. Dzisiaj był ostatni dzień słabości w sumie jadłem owsiane,jaja,piersi,surówki i kaszę ale wpadły też krakersy.Zostaję na bilansie 2400kcal i muszę zrzucić ten syf, który ostatnio wpadł.Ruszam po 83kg i robię RD. Niedobrym objawem jest zapalenie ścięgna w łokciu które mi się przytrafiło a do tegu kłucia w prawym barku.Biorę medykamenty może puści.