kłopoty gastrologiczne

o to przez to ze juz nie moge tak sie dluzej meczyc, otoz od paru lat coraz bardziej mi dokucza , nadkawsota i zaleganie zolci w zoladku, chodze od gastrologa do gastrologa i robie gastroskopie ai wyszlo niby ze mam luzny zwieracz pomiedzy dwunastnica i zoladkiem i to niby od tego te problemy, i cala zolc mi sie cofa do zaladka, i bardzo boli, dokucza, powoduje ze jestem newrwowa bardzo, jedyny sposob to na sile wymioty troche zolci wyrzygam ale ona jest gesta i jakby byla tam przyklejona, bo na kwas biore controloc 40 mg 2 razy dziennie, pomaga ale tylko na kwas, a zolc jest,juz nawe nie mam sily zygac , probowalal juz gasprid,debridant,mecropromamid,i nic, mam dosyc tego, wrzodow i helicobactere nie mam. od tej zolci pojawily sie tez problemy z nabraniem glebokiego oddechu

a może jakiś zabieg operacyjny ??
co do głębokiego oddechu - to moze raczej jest to wynik stresu i towarzyszacej choroby
wiecej się nei wypowiem bo się na tak skomplikowanych sprawach po prostu nie znam

może JAGNA jak na forum wpadnie to coś mądrzejszego napisze ...

Zmieniony przez - Boofi w dniu 2006-01-03 01:57:17