Szacuny
3
Napisanych postów
276
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2158
otoz ostatnio tak jakby masa nie idzie. nie chce obzerac sie jak swinia, bo zalezy mi na w miare suchej masie.
waze 75kg i dziennie spozywam 135g białka (zwierzecego) + bonusowo bialko roslinne (z kasz, ryzu, chleba, platkow owsianych, orzechow - troche sie tego nazbiera, mysle ze ok 30-40g).
czy taka ilosc bialka wystarczy i czy jesli masa nie idzie to po prostu powinienem podbic wegle ? (obecnie ~300g w DNT i 330g w DT) czy tez jednak podniesc bialko. tluszczy obecnie ~80g
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Takiego białka nie licz pełnowartościowego niech Ci wychodzi ok 2g na kg masy ciała max 2,2 wiecej nie ma sensu.
Dokładnie tak jak napisałeś podbij podaż węgli
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Wg mnie niech pomęczy się z podbiciem węgli a ewentualnie trochę opusci tłuszcze tylko wtedy jeszcze wiecej węgli bo obniza sie kaloryczność.
Tylko tu już zależy od typu budowy.