dieta w delegacji :)

Witam!
Zacząłem temat trochę w innym dziale(poradzili mi zmianę), chciałbym go kontynuować - liczę na jakieś dobre rady od fachowców.
Powtórzę:
Jakieś 2 miesiące temu wznowiłem treningi(kilka/kilkanaście lat temu trochę ćwiczyłem - bez supli) w celu utraty nadmiernej wagi i przywrócenia "jakiejś sylwetki"
Ćwiczę 2/3razy(poniedziałek, środa ew piątek) z Kettlebelem[1h/1,5h] i 2razy areoby (we wtorek i czwartek) + rower (weekend ok.15/20km). Ze względu na moją pracę(delegacja 2 lata) i późny obiad zaczynam treningi dopiero około 21.00 - 21.30.
Samym ćwiczeniem + dietą(może nie bardzo wyszukana ale zawsze coś - później opiszę) zbiłem jakieś 3 kilo, a wcześniej 2kg bardziej rozważnymi posiłkami(później staneło)

opis dnia i posiłków (poniedziałek-piątek)
6.00 - jogurt naturalny z musli
10.0-11.00 - kromka z chleba pełnoziarnistego chleba z czymś lekkim 1/2porcji[serek biały/ryba/jakaś sałatka]
13.0-14.00 - j.w - duga porcja
owoc (jabłko/pomarańcza)
18.00 obiad - tu różnie (nie mam wpływu na to)
owoc (jabłko/pomarańcza)
21.00/21.30 tening
po treningu jogurt owocowy
24.00 - sen

ja:
wiek - 32lat
wzrost - 176cm
waga - 103kg (było 108)
cel - jakieś 85/90kg
tryb pracy - raczej stacjonarna
Dzienne zapotrzebowanie - 2800 kcal
Ilość kalorii zjadanych - 2000 - 2200kcal
Uczucie głodu brak.
Nic nie słodzę i nie jem słodyczy.

Wspomnę jeszcze raz, że z chęcią coś bym zmienił w odżywianiu, ale... siedzę na delegacji i głównego posiłku o 18 nie dam rady zmienić, na rano muszę kupić coś wieczorem tak aby się nie popsuło(brak lodówki na hotelu) - wkrótce będzie cieplej :).
W czasie dnia(biuro) mam możliwość przechowania w lodówce.

1. Co zmienić w odżywianiu [na miarę moich czasowych warunków]
2. Chciałbym się dowiedzieć o jakich porze brać spalacz Scorch Man [taki zakupiłem]?
3.czy warto brać jakieś białko(różnie piszą) i czy zastąpić jeden z posiłków
4.czy brać witaminy(dla uzupełnienia ze względu na słabe odżywianie).

Fachowcem zdecydowanie nie jestem, ale kilka rzeczy mogę podpowiedzieć.

Jak dla mnie 2000 kcal to zdecydowanie za mało dla ciebie. Sugeruję zacząć od 2800 i ew. dopiero zmniejszać.

Po drugie. Bardzo dużo błędów w jadłospisie. Czy cokolwiek czytałeś nt. odżywiania i treningu na tym forum? Jogurt owocowy absolutnie niewskazany. Gotowe musli lepiej zastąpić płatkami owsianymi i dodać do nich nieco rodzynek dla smaku.

Po trzecie. Nie opieraj się tak na owocach. Powinno być więcej pełnowartościowych posiłków. Masz dużo do czytania...

Aha. Osobiście jestem zdania, że jeśli pozostałe dania będą zapięte na ostatni guzik, to obiad może przejść (zależy też co tam jecie). Jeśli jednak będziesz chciał redukować do niższego bf, może być kiedyś problem. P.S. Trochę nie rozumiem. Jesteś zmuszany do obiadów tam?

P.P.S. Spalacz na razie nie potrzebny.

Zmieniony przez - 90packer w dniu 2012-05-17 22:09:18

90packer

Fachowcem zdecydowanie nie jestem, ale kilka rzeczy mogę podpowiedzieć.

Jak dla mnie 2000 kcal to zdecydowanie za mało dla ciebie. Sugeruję zacząć od 2800 i ew. dopiero zmniejszać.

Po drugie. Bardzo dużo błędów w jadłospisie. Czy cokolwiek czytałeś nt. odżywiania i treningu na tym forum? Jogurt owocowy absolutnie niewskazany. Gotowe musli lepiej zastąpić płatkami owsianymi i dodać do nich nieco rodzynek dla smaku.

Po trzecie. Nie opieraj się tak na owocach. Powinno być więcej pełnowartościowych posiłków. Masz dużo do czytania...

Aha. Osobiście jestem zdania, że jeśli pozostałe dania będą zapięte na ostatni guzik, to obiad może przejść (zależy też co tam jecie). Jeśli jednak będziesz chciał redukować do niższego bf, może być kiedyś problem. P.S. Trochę nie rozumiem. Jesteś zmuszany do obiadów tam?

P.P.S. Spalacz na razie nie potrzebny.

Zmieniony przez - 90packer w dniu 2012-05-17 22:09:18

1.Obiady - to standardowy polski obiad: zupa + 2 danie(ziemianki/makaron/ryż+sałatka/surówka+mięso) lub coś w tym stylu, bez nadmiernego tłuszczu. A zmuszony/niezmuszony po pierwsze nie mam gdzie zrobić po drugie to właśnie delegacja.
2. Owoców to jem max 2/dzień
3. Spalacz już mam - tylko nie wiem kiedy i ile

ta dieta to katastrofa. owocki, jogurciki, musli. menu jak z pani domu albo vitalii. gdzie masz miecha, ryby, zdrowe tluszcze, dobre ww??? tu nawet jeden posilek nie jest w miare przyzwoity. spalacz zbedny przy takim zywieniu