najbardziej przykre jest to ze po kilku dniach bez treningu zaczela mi szwankowac psycha. bylem bardzej roztargniony i nerwowy czesciej zdazalo mi sie wrzeszczec itd. widze bezposredni zwazek miedzy obnizeniem formy psychicznej a barakiem terningu (zresztom jakiego kolwiek siłownia basen biegi scianka co nie ma specjalnie znaczenia). czy tez obserwujecie u siebie takie objawy? przeciez gdzybym nie mogl trenowac duzej z powodu jakiejs konkretnej kontuzji to chyba by mi odbiło.
...
Napisał(a)
obserwuje u siebie dziwne objawy. zle sie czuje kiedy nie trenuje. kiedy mam dzieni przerwy miendzy treningami na silowni na regeneracje nie moge sie doczekac nastepnego dnia zeby znów isc na trening. nie bylo by w tym nic zlego jesli nie fakt ze ostatno mialem kontuzje prawego nadgarstka i nie moglem cwiczyc przez prawie 3 tygodnie wcale. teraz zacolem od treningu na nogi ale tez na pol gwizdka bo przeciez bez prawej renki ciezko cos konkretnego robic ( pozostaje halk maszyna cwiczena w siadze i lezeniu ale tam tez czeba uzywac rak.) nie chce by kontuzja sie odnowila wiec nie bedze szerzował.
najbardziej przykre jest to ze po kilku dniach bez treningu zaczela mi szwankowac psycha. bylem bardzej roztargniony i nerwowy czesciej zdazalo mi sie wrzeszczec itd. widze bezposredni zwazek miedzy obnizeniem formy psychicznej a barakiem terningu (zresztom jakiego kolwiek siłownia basen biegi scianka co nie ma specjalnie znaczenia). czy tez obserwujecie u siebie takie objawy? przeciez gdzybym nie mogl trenowac duzej z powodu jakiejs konkretnej kontuzji to chyba by mi odbiło.
najbardziej przykre jest to ze po kilku dniach bez treningu zaczela mi szwankowac psycha. bylem bardzej roztargniony i nerwowy czesciej zdazalo mi sie wrzeszczec itd. widze bezposredni zwazek miedzy obnizeniem formy psychicznej a barakiem terningu (zresztom jakiego kolwiek siłownia basen biegi scianka co nie ma specjalnie znaczenia). czy tez obserwujecie u siebie takie objawy? przeciez gdzybym nie mogl trenowac duzej z powodu jakiejs konkretnej kontuzji to chyba by mi odbiło.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
kwestia nastawienia, ale takie napalenie moze doprowadzic co przetrenowania. Czy chodza ci po głowie myśli, ze przez to ze nie ćwiczysz bedziesz miała spadki, stracisz to co do tej pory zdobyłeś?
Przecież jeżeli mozesz so spróbój innej aktywności fizycznej- basen np?
ogólnie trzeba sie troche rozluźnić, trenign ma być czymś przyjemnym a nie czynnikiem stresu
Przecież jeżeli mozesz so spróbój innej aktywności fizycznej- basen np?
ogólnie trzeba sie troche rozluźnić, trenign ma być czymś przyjemnym a nie czynnikiem stresu
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Mozna ale jest to uzaleznienie psychiczne.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
Przyznam, ze bylem bliski tego jeszcze w liceum. Ale mialem trening silowy 3-4 razy w tygodniu, poza tym MA 3 razy w tygodniu i dodatkowo czasem 2 razy w tygodniu TC. Do tego sam cwiczylem sobie w domu.
Wyleczyla mnie z tego Moja Kochana Kobieta. Musialem troszke przystopowac. I chwala Jej za to. Znormalnialem, nabralem odpowiedniego dystansu do treningu..
Teraz znowu nieco nachodzi mnie na solidne trenowanie, ale z roznych wzgledow nie moge sobie na to pozwolic. Staram sie w miare utrzymywac sprawnosc. I jest ok.
Kazdy powinien robic to co lubi, ale przesada nigdy nie jest wskazana. Inna sprawa, ze chyba trzeba do tego dojsc samemu, na wlasnej skorze trzeba sie przekonac, ze sa w zyciu inne wartosci niz trening. A na to trzeba czasu.
BTW, Skarbie, jesli to czytasz, chce Ci cos powiedziec: kocham Cie. :*
Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2004-07-15 10:29:47
Wyleczyla mnie z tego Moja Kochana Kobieta. Musialem troszke przystopowac. I chwala Jej za to. Znormalnialem, nabralem odpowiedniego dystansu do treningu..
Teraz znowu nieco nachodzi mnie na solidne trenowanie, ale z roznych wzgledow nie moge sobie na to pozwolic. Staram sie w miare utrzymywac sprawnosc. I jest ok.
Kazdy powinien robic to co lubi, ale przesada nigdy nie jest wskazana. Inna sprawa, ze chyba trzeba do tego dojsc samemu, na wlasnej skorze trzeba sie przekonac, ze sa w zyciu inne wartosci niz trening. A na to trzeba czasu.
BTW, Skarbie, jesli to czytasz, chce Ci cos powiedziec: kocham Cie. :*
Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2004-07-15 10:29:47
Nie ma ludzi nieomylnych...
...
Napisał(a)
Ech ... Az sie lezka w oku kreci, Gall "styl a'la romantyk"
Dokladnie tak jest z treningiem, jednych wciaga bez reszty, innych nie klepie wogole. Sam przechodzilem etapy totalnej euforii treningami ale szczerze mowiac najlepsze efekty (i zyciowa forme) uzyskalem dopiero po kilku latach treningu i pewnej juz stabilizacji psyhicznej odnosnie kulturystyki.
Ale i tak nie moge sobie wyobrazic zycia bez trenowania - w jakiej kolwiek formie.
Dokladnie tak jest z treningiem, jednych wciaga bez reszty, innych nie klepie wogole. Sam przechodzilem etapy totalnej euforii treningami ale szczerze mowiac najlepsze efekty (i zyciowa forme) uzyskalem dopiero po kilku latach treningu i pewnej juz stabilizacji psyhicznej odnosnie kulturystyki.
Ale i tak nie moge sobie wyobrazic zycia bez trenowania - w jakiej kolwiek formie.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Poprzedni temat
CZY TO WYSTARCZY(DO EKSPERTÓW,KONKRETNIE I NA TEMAT)
Następny temat
trening na masę
Polecane artykuły