Obecnie na rynku suplementacji sportowej, która głównie dedykowana jest osobom aktywnym fizycznie, nie ma nic bardziej efektywnego w działaniu niż kreatyna. Jej wyraźne i silne, jak na suplement diety działanie, skutecznie zyskało na popularności, a jej powszechne zastosowanie sprawiło, że bez jej udziału nie może obejść się sportowiec, który myśli poważnie o swojej karierze.

  1. Wracając jednak do głównego bohatera tematu
  2. Co na temat kwasu fosfatydowego mówią badania?
  3. Podsumowanie

Działanie kreatyny polega głównie na wspomaganiu gospodarki energetycznej, poprzez magazynowanie fosforanu kreatyny, który z kolei będzie znacznie wspomagał odnowę energetyczną. Tego typu właściwości sprawiają, że kreatyna skraca czas potrzebny do regeneracji pomiędzy seriami, jak i wspomaga regenerację.

Ponadto, działanie kreatyny doskonale wspomaga anaboliczność procesów zachodzących w organizmie człowieka. Promocja anabolizmu oznajmia się w formie magazynowania substratów energetycznych w postaci ww. fosforanu, jak i glikogenu mięśniowego wraz z wodą. Pozwala to na szybszy rozwój masy mięśniowej, jak i siły. Co więcej, wpływ na tempo transportu jonów wodorowych, doskonale wspomaga również wytrzymałość i wydolność mięśniową.

kwas fosfatydowy

Wracając jednak do głównego bohatera tematu

Kwas fosfatydowy w ciele człowieka odpowiedzialny jest za właściwości, które mogą być wykorzystane przez sportowców. Organizm chętnie wykorzystuje związek, absorbując go w pełni już po 30 minutach od spożycia, więc jego działanie jest stosunkowo szybkie. Główne działanie kwasu to pośredniczenie w syntezie glicerofosfolipidów, jak i triacylogliceroli.

Badania wykazują, że związek ten zawarty jest również w błonach komórkowych. Główne działanie polega na stymulowaniu szlaków anabolicznych, poprzez aktywowanie specyficznych kinaz białkowych. Podobne działanie wykazuje leucyna, jeden z aminokwasów wchodzących w skład BCAA. Kinaza mTOR odpowiedzialna za procesy syntezy białkowej jest uruchamiana i skutecznie wspomaga rozwój muskulatury. Należy jednak pamiętać, że trzeba dostarczyć całości aminokwasów EAA, aby budowa masy mięśniowej była możliwa i efektywna.

Co na temat kwasu fosfatydowego mówią badania?

W 2016 roku przeprowadzono badanie sponsorowane na grupie 18 mężczyzn, których podzielono na dwie grupy. Jedna z grup suplementowała się kwasem fosfatydowym, a druga nie, otrzymując w identycznej formie placebo (po 9 osób w grupie). Po okresie 8 tygodni ćwiczeń porównano wyniki. Trening siłowy, który wykonywali, był przeprowadzony z częstotliwością 3 treningów w skali tygodnia. Parametry, jakie miały świadczyć o tym, czy suplementacja jest uzasadniona, to: zmiany proporcji tkanki tłuszczowej do mięśniowej oraz wyniki w ćwiczeniach siłowo-szybkościowych.

Badanie wykazało, że grupa przyjmująca kwas fosfatydowy odnotowała większe przyrosty masy mięśniowej, jak i była w stanie utracić większą ilość tkanki tłuszczowej. W takich ćwiczeniach jak wyciskanie nogami siła wzrosła, brak jednak było istotnych różnic w wykonaniu pompek czy wyskoku dosiężnym.

wyciskanie nogami

Znacznym ograniczeniem badania jest to, że było ono sponsorowane, a dobór próby osób biorących udział w eksperymencie, był dość celowy, tak aby wyniki były zmanipulowane. Co więcej, brak jest informacji odnośnie diety, rozkładu makro czy poziomu kalorii.

Kolejne badanie

Badanie, które zostało wykonane, jest dużo bardziej wiarygodne, a autor Jordan M. Joy wraz ze współpracownikami przedstawia o wiele więcej szczegółów eksperymentu. Grupę osób badanych stanowiło 28 wytrenowanych mężczyzn, którzy otrzymywali 750 mg kwasu fosfatydowego, podzielonego na dwie porcje w dni treningowe, tak aby dostarczyć 450 mg przedtreningowo, a po wysiłku 300 mg suplementu, suplement był stosowany codziennie. Druga grupa osób badanych otrzymywała standardowo placebo.

Osoby trenowały 8 tygodni, wykonując taki sam trening siłowy, jak i podział makroskładników w diecie, zgodnie z ich zapotrzebowaniem kalorycznym.

Jak się okazało, osoby przyjmujące preparat odnotowały wyraźny wzrost masy mięśniowej, utraciły dużo więcej tłuszczu od osób przyjmujących placebo, jak i odnotowały przyrost siły kończyn dolnych. Nie odnotowano różnic w teście wingate oraz w wyciskaniu sztangi leżąc.

Powyższe badania sugerują, że suplementacja kwasem fosfatydowym wspomaga znacznie zmianę kompozycji sylwetki, poprawiając stosunek masy mięśniowej do tkanki tłuszczowej, na korzyść tej pierwszej. Co więcej, poprawia siłę kończyn dolnych. Można więc pokusić się o sformułowanie tezy, która będzie sugerowała, że kwas fosfatydowy będzie stymulował wzrost testosteronu, który znacznie wpływa na siłę kończyn dolnych, gdyż masa w obrębie nóg jest dość mocno podatna na ww. hormon. Trzeba jednak kolejnych badań, które dostarczą danych, potwierdzających tego typu sformułowania.

Podsumowanie

Suplementacja kwasem fosfatydowym może okazać się strzałem w dziesiątkę dla osób, które są mało podatne na działanie kreatyny. Mogą one zastosować suplementację tym związkiem w celach równie efektywnego wsparcia w budowie sylwetki, jak i siły mięśniowej.

Co więcej, dane znalezione na różnego rodzaju forach dyskusyjnych, zagranicznych, sugerują, że suplement faktycznie działa i przynosi wymierne korzyści.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)