Od kiedy pamiętam po Internecie, krążą historie związane z: toksycznymi odżywkami, niebezpiecznym białkiem, zagrożeniami ze strony kreatyny itd. Też na poczekaniu mogę wymyślić 20 historii z morałem, zawierających tezy, iż suplementacja tym czy tamtym produktem jest szkodliwa dla zdrowia. Tylko o wiele trudniej będzie podobne tezy obronić, tym bardziej, iż nic nie wskazuje na to, że np. duża podaż protein jest szkodliwa dla człowieka lub że kreatyna oddziałuje negatywnie na nerki czy wątrobę.

  1. Skąd ten brak ufności? 
  2. Bezpieczne są suplementy i odżywki z pewnego źródła!
  3. Nie tylko rynek suplementacyjny
  4. Uważaj na serwisy aukcyjne
  5. A jak to jest z tą kreatyną i formaldehydem?
  6. Wyolbrzymiamy jeden problem - ignorujemy resztę
  7. Autentyczne trucizny z naszego otoczenia
  8. Kreatyna i jej bezpieczeństwo – w świetle badań naukowych
  9. Podsumowanie

Skąd ten brak ufności? 

Wiele osób podchodzi nieufnie do „żywności w puszkach” – czyli białek serwatkowych czy gainerów. Tymczasem nie zliczę przypadków, gdy zatrułem się klasyczną żywnością, a odżywkami – nigdy. Gdyby jeszcze mity oraz opowieści krążyły tylko na amatorskich stronach zakładanych głównie na darmowych serwerach.

Gorzej, gdy takie rewelacje są publikowane przez oficjalne, francuskie instytucje zajmujące się bezpieczeństwem żywności (AFSSA, Agence Francaise de Securite Sanitaire des Aliments). I co najgorsze, ten raport skopiowała i opublikowała FDA, Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków. Odniosę się do niektórych stwierdzeń zawartych w ww. raporcie w dalszej części tekstu.

kreatyna w sporcie

Bezpieczne są suplementy i odżywki z pewnego źródła!

Zalecam podejście z dużą dozą sceptycyzmu do bliżej nieokreślonych wyrobów, nieznanych firm, sprzedających produkty, którym bliżej do farmakologii niż do suplementów diety (np. modne „prohormony”, „chińskie zioła”). Tym bardziej należy unikać leków niedopuszczonych w Polsce do obrotu, nieznanego pochodzenia ziół, mieszanek ziołowych itd. Takie produkty mogą być niebezpieczne, bo nigdy nie wiesz, co znajduje się w środku opakowania. Taki jest urok Internetu: to, co się wydaje świetną okazją, może być pułapką.

Nie tylko rynek suplementacyjny

Tak samo jest na rynku motoryzacyjnym czy nawet spożywczym (wystarczy wspomnieć skandale związane z BSE, pryszczycą, fipronilem, fałszowaniem oliwy z oliwek, solą drogową stosowaną jako spożywczą, stosowaniem nielegalnych czynników wzrostu w tuczu zwierząt – zakazanych w UE itd.). Niemniej, zdrowy rozsądek oraz konsultacja z osobą zorientowaną w temacie pozwala uniknąć niespodzianek. Wystarczy dokonywać zakupu w dużych sklepach, z wieloletnią historią, u osób prowadzących legalny biznes (np. sklep SFD).

Uważaj na serwisy aukcyjne

Z kolei zakupy na aukcjach internetowych czy w mało znanych sklepach już nie muszą być dobrym pomysłem (założenie prostej witryny i wykupienie domeny to w obecnych czasach kwestia godzin, nie dni). Wiele lat temu pewna „firma” sprzedawała nieznanego pochodzenia białko, zapewne najtańszą serwatkę białkową (m.in. poprzez aukcje internetowe).

Aby uwiarygodnić swoje wyroby na opakowaniach były nawet kody kreskowe, jednakże fikcyjne. Sprzedawcy posunęli się nawet do fałszowania stron internetowych oraz tworzenia zmanipulowanych for dyskusyjnych z korzystnymi dla siebie opiniami (przy okazji zakładając fikcyjne konta użytkowników). Adres na opakowaniu produktu też był sfałszowany. Ile osób przez swoją zachłanność nabrało się na podobne wyroby? Zapewne tysiące.

Czy ktoś z tym coś zrobił? Absolutnie nie. Tak samo dzisiaj, na różnych stronach w sieci trwa w najlepsze sprzedaż serwatki w proszku (bezużytecznego dla sportowców produktu udającego białko serwatkowe).

Wniosek: po pierwsze kupuj odżywki i suplementy z pewnego źródła, nie na podejrzanych stronach w sieci.

A jak to jest z tą kreatyną i formaldehydem?

W 2001 r. alarm podniosła Francuska Agencja Bezpiecznego Żywienia w raporcie autorstwa G. Peresa: “An assessment of the risks of creatine on the consumer and of the veracity of the claims relating to sports performance and the increase of muscle mass”. Rzekomo formaldehyd, który może powstawać z kreatyny, jest rakotwórczy. Tylko, jak napisał sam autor raportu, nawet wg klasyfikacji The International Agency for Research on Cancer (Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem) formaldehyd był umieszczony w kategorii 2A – jako potencjalnie rakotwórczy. 15 czerwca 2004 r. zmieniono jego klasyfikację i umieszczono go w grupie pierwszej, jako czynnik rakotwórczy.

Cóż, teorie o szkodliwości kreatyny mają pewne podparcie w faktach, ale ... teoretycznie. Dlaczego?

W cyklu przemian z kreatyny faktycznie powstaje formaldehyd (po deaminacji metyloaminy i wytworzeniu nadtlenku wodoru. Formaldehyd jest genotoksyczny i rakotwórczy (wg klasyfikacji IARC.

Kreatyna => Sarkozyna => Metyloamina => Formaldehyd

Czy to już powód, by ogłaszać alarm? Niekoniecznie, wg polskich norm wartości dopuszczalnych stężeń w środowisku pracy dla formaldehydu wynoszą:

  • najwyższe dopuszczalne stężenie (wartość średnia ważona) oddziałująca na pracownika w ciągu 8 godzin pracy: 0,5 mg/m3,
  • nie dłużej niż 15 minut i nie częściej niż 2 razy w czasie zmiany roboczej, w odstępie czasu nie krótszym niż 1 godzina: 1 mg/m3.

I teraz ważne pytanie – ile formaldehydu powstanie przy zwykłej suplementacji sportowej kreatyną? Prawdopodobnie ilości, które nie mają żadnego znaczenia dla zdrowia sportowców, gdyż od czasu raportu G. Peresa minęło dobrych kilkanaście lat i kreatyna jak była, tak nadal jest najczęściej kupowanym suplementem diety, nikt też nie wysuwa wobec kreatyny tak drastycznych zarzutów jak niegdyś Francuzi.

Wyolbrzymiamy jeden problem - ignorujemy resztę

Przykładowo, w środowisku istnieje wiele substancji groźnych dla człowieka (np. ołów, arsen, benzen, beryl, kadm, sześciowartościowy chrom i ich związki, nikiel, tlenki siarki, anilina, benzydyna, betanaftyloamina; wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, np. pak, smoła, asfalty), ale ... ich oddziaływanie odnotowuje się przy występowaniu w określonych stężeniach, w miejscu pracy i środowisku, przy długim czasie ekspozycji, przy istnieniu wielu innych czynników ryzyka (np. występujący przewlekły stan zapalny, palenie papierosów, picie alkoholu, niezdrowy tryb życia, niewłaściwe odżywianie, brak aktywności fizycznej, skażenie środowiska, wiek, dysfunkcje układu immunologicznego, wcześniejsze choroby nowotworowe itd.).

Dlatego metody klasyfikacji substancji czynników rakotwórczych są takie skomplikowane. I dlatego kontakt z daną substancją wcale nie oznacza, iż dana osoba zachoruje na raka.

Autentyczne trucizny z naszego otoczenia

Jeśli chcesz zacząć przejmować się truciznami, które masz w otoczeniu, proszę bardzo:

  • Spaliny samochodowe – np. tlenek węgla, piece opalane węglem (zaburzenia pracy układu krążenia, uszkodzenia układu nerwowego, wiele prac naukowych wskazuje, iż np. spaliny diesla mogą wywoływać autyzm u dzieci).
  • Powietrze atmosferyczne – liczne trucizny i pyły, poza spalinami, zanieczyszczenia powietrza pochodzące z fabryk, elektrowni i spalania odpadów, stacje benzynowe, pralnie chemiczne, systemy ogrzewania i schładzania mieszkań itd.
  • Lasy – substancje promieniotwórcze (np. setki prób atomowych, katastrofa w Czarnobylu itd.), szeroko na ten temat w opracowaniu załączonym w referencjach.
  • Herbata czarna i zielona (arsen; „nieorganiczne związki arsenu charakteryzują się znacznie większą toksycznością w porównaniu z orga­nicznymi połączeniami tego pierwiastka. Wykazują one działanie rakotwórcze, genotoksyczne oraz neurotoksyczne [...]. W herbatach zielonych średnie zanieczyszczenie arsenem całkowitym wynosiło 0,134 mg/kg (mediana: 0,114 mg/kg, 90. percentyl: 0,234 mg/kg) i arsenem nieorganicznym wynosiło 0,100 mg/kg (mediana: 0,098 mg/kg, 90. percentyl: 0,150 mg/kg).
  • Ryby, owoce, morza i glony (np. arsen).
  • w Czechach w wodzie pitnej stwierdzono śladowe ilości ibuprofenu (19 próbek wody), naproxenu (8 próbek) i diklofenaku (3).
  • Dioksyny „Najwięcej dioksyn występuje w rybach oraz w mleku i produktach mlecznych ze względu na ich lipofilność i biokoncentrację w łańcuchu pokarmowym (2,3). Bezpośrednia ekspozycja na duże stężenia dioksyny może mieć miejsce przy produkcji chemikaliów przemysłowych lub w trakcie stosowania pestycydów [...]”, „U osób narażonych na duże stężenie dioksyn obserwuje się oprócz wykwitów skórnych również indukcję enzymów mikrosomalnych, zaburzenia w oddychaniu, zapalenie spojówek, hepatomegalię oraz chorobę Yusho”.
  • Rośliny (często zawierają ołów, kadm i inne metale ciężkie; substancje te powodują uszkodzenia układu nerwowego, nowotwory, choroby przewlekłe i liczne, inne skutki uboczne).
  • Pestycydy i inne substancje nadużywane w rolnictwie (istnieją silne przesłanki, iż mogą wywołać np. autyzm).
  • Rakotwórczy jest alkohol, z pewnością niszczy nerki, wątrobę, ma wpływ na układ kostny, pokarmowy, odpornościowy czy nerwowy („Mówi się, że Francuzi zdrowie zawdzięczają winu. To grube uproszczenie, kolejny mit. Rzeczywistość jest taka, że wysokie spożycie alkoholu we Francji doprowadziło w latach 60. i 70. do katastrofy zdrowotnej. Przez wiele lat Francuzi byli rekordzistami świata w piciu alkoholu, ale także w zachorowaniach na marskość wątroby i nowotwory krtani i przełyku. Np. Normandia, gdzie wytwarza się popularny winiak jabłkowy calvados, była regionem o najwyższej częstotliwości raka krtani i przełyku na świecie... Na szczęście francuski rząd rozpoczął wielką akcję prewencyjną. W latach 80. wszędzie widniały plakaty: „Nie więcej niż litr wina dziennie", które potem, w latach 90., zamieniono na „Nie więcej niż pół litra", a teraz propaguje się picie nie więcej niż jeden, dwa kieliszki wina dziennie. Dzięki temu spożycie alkoholu we Francji bardzo spadło tak jak zachorowania na marskość wątroby, nowotwory krtani i przełyku”).

Kreatyna i jej bezpieczeństwo – w świetle badań naukowych

SFD creatine

Według licznych badań naukowych kreatyna nie jest toksyczna ani dla nerek, ani dla wątroby. U szczurów bezpieczne okazywało się nawet podawanie 2 g kreatyny na kg masy ciała, przez 14 dni. Jest to wręcz kosmiczna dawka, 100 kg mężczyzna musiałby przyjmować 200 g kreatyny dziennie, codziennie przez 14 dni. Jeśli z kreatyny powstawałby w dużych ilościach formaldehyd – bez wątpienia zostałoby to wykryte.

Inni naukowcy poszli dalej, podając szczurom nawet 5 g kreatyny na kilogram masy ciała dziennie. Nie muszę chyba już niczego dodawać? Głupota ludzka nie zna granic! To tak, jakby oczekiwać, iż mężczyzna ważący 100 kg codziennie zjadałby 500 g kreatyny, przez tydzień. Drodzy naukowcy brazylijscy, nawet woda w nadmiarze może zabić człowieka!

Kto o zdrowych zmysłach będzie spożywał 0,5 kg proszku dziennie, gdy maksymalne użyteczne dawkowanie kreatyny wynosi 20 g (i to tylko w fazie ładowania, w fazie podtrzymania podaje się 3-5 kreatyny dziennie)? I oczywiście, w tych warunkach (przy kilkusetkrotnym zawyżeniu dawki) naukowcy wykazali, iż kreatyna może szkodzić nerkom i wątrobie. No, jest to odkrycie na miarę przełomu stulecia!

Tym bardziej, iż Renato A. Souza i wsp. dodają, iż dla szczura dawka 300 mg (0,3 g) na kilogram masy ciała odpowiada podawaniu 20 g mężczyźnie ważącemu 70 kg. Gdyby u człowieka zastosować cykl w rodzaju: 7 dni po 500 g kreatyny oraz kilka tygodni po 100 g kreatyny dziennie – to bez wątpienia byłoby to szkodliwe dla zdrowia.

U ludzi:

  • Bezpieczne okazały się cykle na kreatynie trwające do 9 tygodni (faza ładowania + podtrzymania) – zarówno dla nerek, wątroby, jak i profilu hematologicznego.
  • Bezpieczne były cykle na kreatynie trwające 4-9 tygodni, jak i nawet do 5 lat (słownie: pięciu).
  • Bezpieczne okazywało się podawanie kreatyny przez 12 tygodni (20 g przez 5 dni, przez pozostały czas 5 g dziennie) u osób stosujących dietę wysokobiałkową.
  • Bezpieczne okazywało się podawanie 10 g kreatyny dziennie przez 3 miesiące.
  • Odnotowywane są nieliczne przypadki skutków ubocznych po kreatynie, ale ... mogą one wynikać ze stosowania innych substancji nefrotoksycznych (np. „chińskie zioła”) lub wcześniejszego występowania chorób nerek.

Polecamy również: Kreatyna - Stanowisko Międzynarodowego Stowarzyszenia Żywienia Sportowego

Podsumowanie

Według Francuzów kreatyna ma wywoływać: ogniskowe stwardnienie kłębuszków nerkowych, skurcz kłębuszkowy, duszność, wymioty, lęk i niepokój, wielomięśniowe zapalenie, biegunki, wysiłkowy rozpad włókien mięśniowych, głęboką zakrzepicę żył, migotanie przedsionków, arytmię, ból klatki piersiowej, działanie mutagenne i kancerogenne.

Jak napisał profesor Dr hab. Stanisław Poprzęcki, prof. nadzw. AWF: „w świetle piśmiennictwa nie wydaje się możliwym, aby kreatyna lub jej związki zbudowane z kilku aminokwasów, wywoływały takie spustoszenie w organizmie [...]. Prawdopodobnie opublikowano te informacje na podstawie emocjonalnych argumentów, a nie solidnych badań medycznych i statystycznych”.

Na razie nie potwierdzono ani rakotwórczego, ani tym bardziej szkodliwego dla wątroby, mięśni, układu pokarmowego czy nerek oddziaływania kreatyny. Mało tego, ostatnio rozważa się użycie kreatyny… w ramach terapii antynowotworowych. Są to badania prowadzone na zwierzętach oraz na liniach komórkowych, ale mimo wszystko – nikt nie podawałby rakotwórczej substancji w takich okolicznościach. Jeśli chodzi o francuski raport - pozostaje on jedynie ciekawostką.

Na zakończenie odsyłam do listy zweryfikowanych substancji kancerogennych wg WHO. Niestety, wbrew francuskim alarmom, nie ma na niej kreatyny.

Referencje:

  • Stanisław Poprzęcki „Druga twarz kreatyny” http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Bibliotheca_Nostra_slaski_kwartalnik_naukowy/Bibliotheca_Nostra_slaski_kwartalnik_naukowy-r2008-t2-n2/Bibliotheca_Nostra_slaski_kwartalnik_naukowy-r2008-t2-n2-s26-30/Bibliotheca_Nostra_slaski_kwartalnik_naukowy-r2008-t2-n2-s26-30.pdf
  • Aleksandra Steinmetz-Beck Ewa Szahidewicz-Krupska Bogusław Beck Rafał Poręba Ryszard Andrzejak „GENOTOKSYCZNY EFEKT PRZEWLEKŁEJ EKSPOZYCJI NA OŁóW W TEŚCIE KOMETKOWYM” http://www.imp.lodz.pl/upload/oficyna/artykuly/pdf/full/Ste3-04m-05.pdf
  • http://www.gios.gov.pl/images/dokumenty/pms/monitoring_promieniowania_jonizujscego/Atlas_Radiologiczny_Polski_2011.pdf
  • Monika Mania*, Małgorzata Rebeniak, Tomasz Szynal, Maria Wojciechowska-Mazurek, Krystyna Starska, Ewa Ledzion, Jacek Postupolski „TOTAL AND INORGANIC ARSENIC IN FISH, SEAFOOD AND SEAWEEDS - EXPOSURE ASSESSMENT”
  • Monika Mania*, Tomasz Szynal, Małgorzata Rebeniak, Maria Wojciechowska-Mazurek, Krystyna Starska, Agnieszka Strzelecka „HUMAN EXPOSURE ASSEESSMENT TO DIFFERENT ARSENIC SPECIES IN TEA”
  • “Survey of human pharmaceuticals in drinking water in the Czech Republic.” J Water Health. 2013 Mar;11(1):84-97. doi: 10.2166/wh.2013.056. Kozisek F, Pomykacova I, Jeligova H, Cadek V, Svobodova V. Department of Water Hygiene, National Institute of Public Health, Srobarova 48, CZ-10042 Prague, Czech Republic. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23428552
  • Marta Słowińska Maria Koter-Michalak Bożena Bukowska „WPŁYW DIOKSYN NA ORGANIZM CZŁOWIEKA — BADANIA EPIDEMIOLOGICZNE”
  • Agnieszka OCIEPA-KUBICKA, Ewa OCIEPA „Toksyczne oddziaływanie metali ciężkich na rośliny, zwierzęta i ludzi”
  • prof. dr hab. SŁAWOMIR CZERCZAK BEZPIECZEŃSTWO PRACY 1/2004 „Klasyfikacje chemicznych czynników rakotwórczych – przegląd”
  • http://rop.sejm.gov.pl/1_0ld/opracowania/pdf/rakotw.pdf
  • Baracho NC1, Castro LP2, Borges Nda C2, Laira PB2. “Study of renal and hepatic toxicity in rats supplemented with creatine.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26016930
  • Tristan M Robinson, Dean A Sewell, Anna Casey, Gery Steenge, Paul L Greenhaff “Dietary creatine supplementation does not affect some haematological indices, or indices of muscle damage and hepatic and renal function” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1724224/pdf/v034p00284.pdf
  • Poortmans JR1, Francaux M. “Adverse effects of creatine supplementation: fact or fiction?” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10999421
  • Yoshizumi WM1, Tsourounis C. “Effects of creatine supplementation on renal function”. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15273072
  • Renato A. Souza,1,2,* Humberto Miranda,1,* Murilo Xavier,1,2,* Rodrigo A. Lazo-Osorio,1,* Hélio A. Gouvea,1,* José C. Cogo,1,* Rodolfo P. Vieira,3,* and Wellington Ribeiro1, “Effects of High-Dose Creatine Supplementation on Kidney and Liver Responses In Sedentary and Exercised Rats” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3761536/
  • http://www.rp.pl/artykul/1130666-Zatonski--Alkohol-jest-rakotworczy-i-szkodzi-sercu.html
  • Amy E. Kalkbrenner “Environmental Chemical Exposures and Autism Spectrum Disorders: A Review of the Epidemiological Evidence”. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4855851/
  • Rebeca Lugaresi, Marco Leme, Vítor de Salles Painelli, Igor Hisashi Murai, Hamilton Roschel, Marcelo Tatit Sapienza, Antonio Herbert Lancha Junior and Bruno Gualano “Does long-term creatine supplementation impair kidney function in resistance-trained individuals consuming a high-protein diet?” https://jissn.biomedcentral.com/articles/10.1186/1550-2783-10-26
  • Gualano B1, Ugrinowitsch C, Novaes RB, Artioli GG, Shimizu MH, Seguro AC, Harris RC, Lancha AH Jr. “Effects of creatine supplementation on renal function: a randomized, double-blind, placebo-controlled clinical trial”. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18188581
  • “An assessment of the risks of creatine on the consumer and of the veracity of the claims relating to sports performance and the increase of muscle mass” https://www.fda.gov/ohrms/dockets/dockets/95s0316/95s-0316-rpt0154-51-Ref-47-vol112.pdf
  • https://www.iarc.fr/en/media-centre/pr/2004/pr153.html
  • Pal A1, Roy A1, Ray M2. “Creatine supplementation with methylglyoxal: a potent therapy for cancer in experimental models.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27138627
  • Deminice R1, Cella PS2, Padilha CS2, Borges FH3, da Silva LE4, Campos-Ferraz PL5, Jordao AA4, Robinson JL6, Bertolo RF6, Cecchini R3, Guarnier FA3. “Creatine supplementation prevents hyperhomocysteinemia, oxidative stress and cancer-induced cachexia progression in Walker-256 tumor-bearing rats.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26781304
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (3)
Botanik1

Botanik1 08.10.2018
Brałem kreatynę pierwszy raz w życiu 3 lata temu, po około tygodniu brania, złapało mnie porządne przeziębienie ( myślę przypadek) w tej chwili około 2-3 lata nie miałem nawet kataru ! biorę kreatynę od 2 tygodni od wczoraj leżę tylko w łóżku bo nie mam siły wstać ! Ponownie przeziębienie ! ten artykuł możecie sobie wsadzić ! nikt mi nie powie że nie ma po niej skutków ubocznych ! człowiek zdrowie jak koń ma a parę dni kreatyny rozp.... cały mój system obronny i łapie infekcję jak dzieciak 15 letni takie mam przyrosty po tej waszej kreatynie że już 3 kg straciłem, ktoś za to powinien zapłacić ! kur.... GRIPEXY tam wsadzajcie od razu !

0
grind

A życie grozi śmiercią

0
mczapl

Raport francuskiej agencji AFSSA napisany ponad 20 lat temu zostal juz wowczas skrytykowany przez specjalistow. Oto dwie przykladowe wypowiedzi ekspertow (zrodlo: https://www.liberation.fr/societe/2001/02/27/les-risques-de-la-creatine-font-debat_356040/): 
"„Ten raport jest doskonale udokumentowany i dobrze napisany, ale zawarte w nim wnioski są przesadne” – ostrzega profesor Jacques Poortmans (Wolny Uniwersytet w Brukseli). „Niektóre pochodne kreatyny rzeczywiście są mutagenne i rakotwórcze, ale pojawiają się dopiero po ugotowaniu (np. w przypadku rozgotowanego steku z grilla). Nie dotyczy to zatem proszków spożywanych przez sportowców” – kontynuuje.

Profesor Paul Grenhaff (Uniwersytet w Nottingham). „Wiele pańskich wniosków nie znajduje poparcia w istniejącej literaturze” – napisał do doktora Pérèsa, krytykując go za to, że przy sporządzaniu swojego raportu nie skorzystał z porad ekspertów, mimo że nie miał doświadczenia w tej kwestii."

0