Jakiś czas temu przedstawiliśmy Wam bestię z Indii. Sangram Chougule w swojej ojczyźnie zyskał już dużą popularność.
ZOBACZ: Bestia z Indii
Dziś przedstawiamy kolejnego olbrzyma Bruno Moraesa, znanego również jako brazylijski Hulk. Coraz częściej na zawodach międzynarodowych pojawiają się niesamowici zawodnicy z najdalszych zakątków globu. Sylwetka Brazylijczyka z pewnością jest warta uwagi. Ten masywny potwór wygląda naprawdę imponująco! 38- letni Moraes pochodzący z Brazylii, ma 174 cm wzrostu i startuje w kategorii do 90 kg. Poza sezonem startowym jego waga wynosi ok. 105 kg. Zobaczcie filmik oraz zdjęcia przedstawiające jego oszałamiającą sylwetkę!
https://youtu.be/NJez5exk_AY
robi wrażenie, talia też nie dostała po szerokości
Kawał dzika. Ogólnie świetna sylwetka. Na scenie wydaje się sporo mniejszy. Koleś z mojej kategorii, a trudno uwierzyć, że tylko tyle waży przy 174cm wzrostu.
Na mnie nie robi to żadnego wrażenia. Widać że sterydów wchodzi cała fura. Pępuch i przepukline też mu wywaliło od koksu. Dla mnie tragedia.
Mam podobnie. Widać, że gostek jest jak ten Hulk - nic fajnego.
No myślę, że nikt tu nawet nie pomyślał przez chwilę, że to natural. Kawał dzika, trzeba to przyznać.
Co Ty zazdrosny jesteś, czy taki tłusty? U mnie bez soku taki "pępuch" przy niskim BF jest. Schudnij, to się przekonasz.