Czego potrzebujemy:

  • 500 g piersi z kurczaka
  • 250 g szpinaku baby
  • 60 g suszonych pomidorów
  • 60 g surowego boczku
  • 3 ząbki czosnku
  • przyprawy - sól, pieprz, gałka muszkatołowa, papryka słodka
  • łyżka oleju
  • 50 g komosy ryżowej
  • 100 g cukinii
  • łyżeczka oleju

Jak wykonać:

Szpinak umyć i wrzucić na patelnię - dusić na wodzie którą puści. Doprawić solą, pieprzem i obowiązkowo gałką muszkatołową. Czosnek posiekać i dodać do szpinaku. Dusić dalej na małym ogniu. Jak woda prawie odparuje dodajemy łyżkę oleju lub masła, dusimy jeszcze około 5 minut.

Dwie piersi z kurczaka podzielić na 4 w miarę równe części. Dość mocno rozklepać. Przypominam - mięso najlepiej rozbijać przykryte folią spożywczą. Jak już filety będą rozbite - przyprawić z jednej strony według uznania - dobrze komponuje się słodka papryka. Na nieprzyprawionej stronie ułożyć łyżkę uduszonego szpinaku i suszone pomidory.

Dobrze zawinąć mięso z każdej strony. Im mniej soków wycieknie, tym filet będzie bardziej wilgotny. Tak przygotowaną "paczuszkę" owinąć plasterkiem surowego boczku.

Układamy na blaszce i przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy w piekarniku około 35 minut na 180 - 200 stopni, na ostatnie 10 minut pieczenia zdjąć folię aluminiową.

Wartości odżywcze:

Całość - 880 kcal Białko 120 g Tłuszcze 37 g Węglowodany 13 g

Jedna porcja - 220 kcal Białko 30g Tłuszcze 9.3g Węglowodany 3,2g

Oczywiście możecie zrobić bez boczku - też wyjdą!

Ja skomponowałam roladkę z komosą ryżową i cukinią.

50 g komosy ryżowej ugotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu. 100 g cukinii podsmażyłam na łyżeczce oleju.

Do wszystkiego dodałam Sosu Bolognese 0% - idealnie komponuje się z suszonymi pomidorami i szpinakiem.

Cała porcja obiadowa to:

460 kcal Białko 40g Tłuszcze 17g Węglowodany 35g

Smacznego!

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)