DT WojtekA4 - finisz redu, teraz siła, masa i kondycja

100 srok za ogon nie zlapiesz ... ale 2 - 3 moze sie udac :)
Redukcja wcale nie oznacza przemiany w wysuszonego wymoczka hihi

Tylko mój charakter nie pozwala mi robić nic na 20-30%. Albo to robię dobrze, albo nie robię tego w ogóle.

Cel redukcji jest taki, aby zejść z BFem do jak najniższego poziomu, ale też, trochę mięsa chciałbym zostawić :)

Do powiadomek

Dystanse biegowe sa mocno demonizowane - i przez nas - bo sie boimy, bo wydaje nam sie ze sa kosmiczne i nieosiagalne - i w moim mniemaniu - nieco przez samych biegaczy.. zwlaszcza tych dlugodystansowych.. ;) Moze sie myle, ale mam odczucie, ze niektorzy na wyrost strasza dystansem - by zachowac dla siebie pewien ulamek elitarnosci - ja moge, ale to jest mega wyczyn - nie dasz rady. Nic bardziej mylnego. Dystanse ktore zakladasz - przyjda do Ciebie same, w czasie redukcji, jesli bieganie uczynisz jednym z narzedzi. Wiecej - tu mamy oczywiscie na mysli maraton - to juz cos do czego trzeba sie celowo przylozyc - ale nigdy nie daj / dajcie sobie wmowic, ze to nieosiagalne dla Was ! Jesli takie jest / bedzie Wasze marzenie - bedzie w Waszym zasiegu. Duzo ciezkiej pracy, silna wola - i wszystko jest mozliwe.

Chodzi mi po glowie taki projekcik - z ktorym poczekam do jesieni. Coraz wiecej osob biega, i coraz wiecej osob niesmialo wspomina o maratonie - kiedys - dla spelnienia marzen i przezycia czegos wyjatkowego. Mysle mianowicie o wspolnym biegu maratonskim na wiosne 2015 w Polsce - cala paczka chetnych. Biegu bez spiny na czas - solidarnie do mety - w dobrym zdrowiu i limicie czasu. By kazdy mogl spelnic marzenie. Fajnie byloby pobiec grupa / grupka z forum, np w Warszawie. Fajnie dolaczyc do tej okazji jakis szczytny cel - i nad tym juz pracuje Maciej. Moze sie uda ? Pozyjemy, zobaczymy ;)

Powiem tak, na wiosnę 2015 planuje zakończenie redukcji. Gdyby jej uwieńczeniem był udział w takim biegu - byłoby to coś wielkiego. Stąpam mocno po ziemi i wiem, ile pracy będzie to wymagało, ale chce podjąć rękawicę :)

P.S.
Jeśli ta praca pozwoli mi przebiec połówkę, też będzie super :)

Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-05-05 10:45:36

WojtekA4

Tylko mój charakter nie pozwala mi robić nic na 20-30%. Albo to robię dobrze, albo nie robię tego w ogóle.

Cel redukcji jest taki, aby zejść z BFem do jak najniższego poziomu, ale też, trochę mięsa chciałbym zostawić :)

Też chciałbym być taki! (Najczęściej okazuje się, że jednak zrobiłem tylko 20-30% - porównując się z innymi).
A cel mam podobny do Twojego!

WojtekA4

Powiem tak, na wiosnę 2015 planuje zakończenie redukcji. Gdyby jej uwieńczeniem był udział w takim biegu - byłoby to coś wielkiego. Stąpam mocno po ziemi i wiem, ile pracy będzie to wymagało, ale chce podjąć rękawicę :)

P.S.
Jeśli ta praca pozwoli mi przebiec połówkę, też będzie super :)

Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-05-05 10:45:36

Wojtek weź się w garść robić +12 miesięcy redukcję zakrawa o masochizm ważysz( -yłeś) tylko 117kg - to nie jest kategoria mega ciężka. euforia minie za jakiś czas i pojawią się bóle oraz zły humor, do tego relacje rodzinne strasznie ucierpią.
sam pisałeś że chcesz coś robić konkretnie albo w ogóle
zalecam zrób redu maks 6 miechów - w każdym realny cel po 3-4 kg do straty i tyle. zejdziesz do około 90-95 kg bo masz z czego i wtedy runda druga.

jak będziesz tak napalony to szybko może ci się to przemienić w odmienny stan.

jak to kiedyś dawno temu mawiał mój pierwszy szef " take it easy"

@Gwid - dzięki :) Sugerowałem się tym, co powiedział mi trener, kiedy zapytałem kiedy planujemy pomyśleć o masie delikatnie: "do masy to masz jeszcze z rok pewnie :D trzeba liczyć te 10% bf przy takim powracającym zatłuszczeniu jako bezpieczne. "

WojtekA4

@Gwid - dzięki :) Sugerowałem się tym, co powiedział mi trener, kiedy zapytałem kiedy planujemy pomyśleć o masie delikatnie: "do masy to masz jeszcze z rok pewnie :D trzeba liczyć te 10% bf przy takim powracającym zatłuszczeniu jako bezpieczne. "

zachęcam do zrobienia sobie pomiaru BF bo nie pamiętam żeby u Ciebie był gdziekolwiek masa masą ale możesz trenować zdrowo na poziomie 20% i wykręcić już fajny rekomp.
prawda taka że sobie tutaj abstrachujemy a nie znamy najważniejszego - ile na serio masz BF.
co do celu IMO - aby osiągnąć "mityczne" 10% to trzeba mieć na serio aspiracje do startowania potem bo do szczęścia to ci te 10% na serio nie jest potrzebne( pisze trochę jak alexczunga)

Masz rację, pomiar zrobię. Miałem już to zrobić na początku, ale odradzono mi ;)

10% to nie mój cel, a cel jaki został mi postawiony. Ja chce być zdrowy, sprawny i jako tako wyglądać. Jeśli spełnie te 3 warunki przy 15% to chyba jeszcze lepiej :)

Tanita na siłowni da w miarę obiektywny wynik pomiaru BFu?