Wyjazd pod namioty

Witam.
Co roku pod koniec czerwca/początek lipca wyjeżdzam pod namioty gdzie warunki są dosyć ciężkie. Wyjazd trwa około 10dni do dyspozycji jedna lodówka na 3 osoby (taka turystyczna) . sklep jest 8km od miejsca rozbicia , lecz mozna w nim dostać jeden rodzaj chleba co 2 dni więc nie ma szans na ciemne pieczywo,będe zmuszony spożywać biały chleb , ale jak to mówią w kupie siła może pomoże mi ktoś wymyślic produkty , które na ten czas bede mógł jeść. Zazwyczaj brało się zupki vifonu bądź amino + pasztety+konserwy, ale jak wiadomo odkąd się wziąłem za diete nie bardzo wiem czy mi takie produkty przez gardlo teraz przejdą , szczególnie te konserwy . więc pytanie brzmi co moge wziąsc ze sobą co będzie mogło trochę poleżeć i przetrwać. Wyczytałem z innych tematów , że na takie wypady dobre mogą być nawet kabanosy , ale jak wiadomo te kabanosy to na pierwsze dni inaczej się popsują.
1.Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co mogę wziąść?
Na razie myslałem o :
Tuńczyk w sosie własnym -puszka
Kabanosy, o których pisałem
2. Jest szansa ugotować jajko polewając je wrzatkiem co minute :P?
2a podobnie ryż lub kasza:P
3.Z tych zupek błyskawicznych jakie zło będzie mniejsze?
4. może polecicie jakies płatki, które bede mógł spozywac "na sucho".
5. bedzie szansa pozyskąc mleko co 3 dni z pobliskiej mleczarni , jest ono dosyć tłuste , jak myslicie uzupełniać tym posiłki?

Ogolnie jest to wyjazd typu leniuchowanie +wycieczki w teren dosyć liczne i czesto będe na nogach .
Typ diety to bilans na 0 Moim celem jest dobra sylwetka nie masa ,usiłuje odsłonić kaloryfer.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Oczywiście za pomoc beda Sogi :)

Jak mówisz ze masz lodówke to na pierwszych pare dni mozesz sobei przygotowac normalne posiłki wrzucisz do lodówki to sie im nic nie powinno stać wez ze soba chleb pełnoziarnisty wiadomo długo nie wytrzyma ale na 2 - 3 dni bedzies miał. A jak bys wode w czajniku gotował to mozna do srodka jajka wrzucic to moze sie ugotuja

stary nie zrozum mnie źle, ale dieta jest ostatnia rzeczą którą bym sie przejmował na takim wyjeździe. Bardziej bym sie martwił czy %%% wystarczy

dla co poniektórych siłka jest jedynym sensem życia jak widać
noo..chyba,że startujesz do MP

tydzien luzu nie zaszkodzi, a napewno psychika odpocznie. pajda chleba i kiełbacha :)

"dla co poniektórych siłka jest jedynym sensem życia jak widać
noo..chyba,że startujesz do MP "
Sport jest moją codziennoscią więc poniekąd sens życia, tak się składa, że lipiec i sierpień to miesiące maratonów ,w których startuje
"tydzien luzu nie zaszkodzi, a napewno psychika odpocznie. pajda chleba i kiełbacha :)"
W tym cala rzecz ze grill bedzie tam codziennoscia więc chcailbym zeby przynajmniej inne posilki jakos wygladaly

Pablo myślałem o przygotowaniu tych posilkow np pierś czy coś, ale tak sobie myśle jak ja to odgrzeje?W ogóle nie wiem jak z tym czajnikiem tam będzie , ale dobry sposob w sumie kombinowania . Dodam , że lodówka o której wspomiałem działa na zasadzie obłozenia lodem w srodku i po prostu utrzymuje temperature wiec nie jest ona tak wspaniala , ciekawe ile ryz by w niej polezal czy kasza gryczana zrobiona bo to moglbym i na zimno :P
Czekam na dalsze propozycje, ale niezle Pablo przykombinowales z tym czajnikiem ;p

w czajniku jajek nie ugotujesz. Do tego będzie Ci potrzebne ognisko, garnek i naturalnie woda. Co i jak to chyba wiesz?

masz grill to zamiast smażyć kiełbachy, upiecz sobie pierś na grillu i po kłopocie

Zmieniony przez - PakerConan w dniu 2009-06-05 09:03:04

butla turystyczna + garnek + wode bedziecie mieli, bierzesz kasze, ryz czy whateva i jakies mieso do tego, dasz rade

Pamiętaj żeby nie pic alkoholu a z dietą pójdzie jakoś, nie jedz za dużo tego białego chleba. Twój cel to kaloryfer- spartańskie warunki, trochę się przegłodzisz nie jedząc byle czego to Ci na zdrowie pójdzie pozdro

Weź saperkę, wykop pół metrowy dołek i możesz śmiało twarogi chłodzić