Od kilku dni opracowuję dietę uważnie czytając znalezione na forum posty, a jednocześnie staram się nie zamęczać bardziej doświadczonych kolegów setką pytań... niemniej jednak dręczy mnie pewna kwestia.
Mój znajomy, stary wyjadacz w temacie diet i wyciskania naprawdę dużych ciężarów, twierdzi uparcie, że porządne śniadanie pakera powinno opierać się na otrębach! Znajomy do końca nie umie wytłumaczyć dlaczego, ale sugerując się jego osiągami... coś może w tym być. Poczytałem więc trochę i opinie są różne. Głownie sugeruje się aby otręby traktować jako przekąskę. Czy faktycznie lepiej nie wybierać ich jako podstawę pierwszego posiłku?
Kolejna sprawa to rodzaj otręb. Podobno owsiane zdrowsze i lepsze, a od pszennych lepiej trzymać się z daleka. Czy może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego? Znalazłem nieco uzasadnień, ale dla takiego nowicjusza jak ja, brzmią one dość enigmatycznie :)
I na koniec kwestia kluczowa. Jeśli już wiemy, że owsiane to co... otręby czy płatki?
Będę wdzieczny za porady i wyrozumiałość!
pozdrawiam!