zazdroszczę tych bojów w siłowni, rozciągnięcia i mobilności
zazdroszczę tych bojów w siłowni, rozciągnięcia i mobilności
Nietreningowy
1 marzec - wtorek
Interwał biegowy z rana. Jak już pisałem ból w okolicach kostki, ale stwierdziłem, że nic wielkiego i sie rozbiega. Interwał poszedł po myśli.
2km BS
8x800m/p.300m (tempo <4'30")
3,2km BS
2 marzec - środa
Siłownia z rana. W ciągu dnia 2 spacery po 7 km.
Uda jeszcze zakwaszone po niedzielnym starcie i dobite wczorajszym interwałami. Oj ciężko się siadało, dlatego nie progresowałem nic.
1. Przysiad przedni 10x 20/30/40/50/60
2. WL skos góra 10x 20/40/50/60/70/80
3. Pull Ups 8x/7x/6x/6x
4. OHP 10x 20/30/35/40/45
5. Wiosło podchwyt 10x 60/70/80/90/100 [filmik]
6. Dips 15x/12x/12x/10x
7A. Wznosy boczne hantlami 10x 10/10/10/10
7B. Uginanie hantlami 10x 10/10/10/10
7C. Prostowanie hantlami 10x 10/10/10/10
3 marzec - czwartek
Trening progowy. To była męczarnia dziś. Ogromne zakwasy na udach, bolące kostki i ogólne zmęczenie i nie wyspanie. No to nie mogło się udać, trening mnie skatował i wymęczył.
Wykres to w ogóle jakiś z kosmosu wyszedł.
4 marzec - piątek
Odpuściłem dziś trening biegowy. Zrobiłem za to trening siłowy. Siady odpuściłem bo takie zakwasy, żebym się przewrócił chyba.
1A. Prostowanie nóg 4x15
1B. Uginanie nóg 4x15
2. WL skos dół 10x 20/40/60/80/90/100
3. Drążek różne chwyty 8x/7x/7x/5x
4. WL hantlami skos góra 10x 17,5/22,5/27,5/32,5
5. Przyciąganie poziomo 5x10
6. OHP 10x 20/30/35/40
7A. Krzyżowanie na bramie 3x12
7B. Narciarz 3x12
8A. Wznosy boczne hantlami 10x 12,5/12,5/12,5
8B. Uginanie hantlami 10x 12,5/12,5/12,5
8C. Prostowanie hantlami 10x 12,5/12,5/12,5
5 marzec - sobota
Z rana basen z Zosią, tym razem tylko dziewczyny się popluskały a ja trochę popływałem. Oczywiście tylko żabka, czasem nogami do kraula. Na początku okolice kostek bolały, szczególnie na lewej nodze, której miałem złamaną. O tym chyba nigdy nie pisałem. 3 lata temu złamałem kość strzałkową i nadłamałem lekko kilka kostek. Mam to połączone blachą tytanową, nie zdecydowałem się na usunięcie, więc metal jest do dziś. Czasem czuję go przy zmianach pogodowych i teraz jak trochę przeciążyłem. Po kilka basenach ból zmalal prawie do zera.
6 marzec - niedziela
Wreszcie poszedłem pobiegać, Jakiegoś długiego wybiegania nie chciałem jeszcze robić, wybrałem miękkie podłoże, Najbliżej domu mam Park Moczydło. Jestem tam takie okrążenie po pofałdowanym terenie, które mierzy 750 m. Trochę jednak chciałem pobiegać, wiec zrobiłem 20 okrążeń + 1 km na dobiegnięcie i powrót do domu. To był trening silnej woli, bo ile można w kółko biegać. Ale jakoś poszło. Łącznie naliczyło mi 700 m przewyższenia, uda skatowane jak po 25 km wybieganiu.
Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-03-06 16:44:56
This is the best deal you can get.
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
kuba_n20 takich samych kółek, ja już tak nie potrafię, nuda na całego
A jakby na każdym kółku leżała jedna szarlotka?
Ps. Wiesz Kuba, że musimy trochę po Tobie pojeździc, nic tak nie motywuje
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
152 dlugosci basenu ( 50m )
76 okrazen trasy kolarskiej
60 okrazen trasy biegowej
452km i jest juz meta ;) Zapraszam ;) Co tam bedziecie po 20 okrazen robic ;)
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016
Kuba - nuda, nie nuda ale swoje trzeba zrobić. Miałem pobiegać po miękkim, a to było najbliższe miejsce. Nie było tak źle, muza w słuchawkach i jakoś zeszło.
Ronin - hehehe...
Xzaar - masakra jakas! To na ten double IM się zapisałeś ?
This is the best deal you can get.
Poniedziałek
Siłownia FBW - wszystko po 10 powtórzeń
Wtorek
Bieganie po lesie - 13,3 km - 1:21:55 - 6'10"
80% po miękkim, asfalt tylko na dobieg do lasu.
Środa
Siłownia FBW - wszystko po 5 powtórzeń
Czwartek
Bieganie po górkach - 11 km - 1:09:54 - 6'20"
- 5x750m średnia górka
- 5x400m duża górka
- 5x750m średnia górka
90% po miękkim.
Piątek
Siłownia FBW - wszystko po 15 powtórzeń
Sobota
Bieganie. Miało być 12 km tempo maratońskie, ale byłem żądny prędkości po tygodniu zamulania i wystrzeliłem szybciej. W sumie brzmi to jak szukanie sobie guza po ostatnich przygodach z kostkami. Ale czułem się dobrze. W sumie wyszło trochę szybciej niż planowane tempo półmaratońskie (5'12"). Po 9 km zwolniłem bo rozsądek się odezwał, a następnego dnia przecież długie wybieganie. Wyszło coś takiego:
9km (5'09") + 3 km BS. Łącznie 12 km - 1:03:20 - 5'16". No i życiówka w najwięcej km w godzinę.
Godzinę po biegu 30 min basenu - 0,8 km. Żabka rekreacyjnie.
Godzina przerwy i znów trening. Wybrałem się na zajęcia MOBILITY. 30 min aktywnej mobilizacji i 30 min rollera. Świetna sprawna, trochę wiedzy. Jest plan - co tydzień będę na to chodził - żona się zgodziła Ale rolke też kupie i w domu będziemy walczyć.
Na koniec dnia jeszcze 6 km spaceru. Aktywny dzień
Niedziela
Z rana wybieganie. 24,5 km - 2:26:18 - 5'58". 50% asfalt, 50% las. Kurcze... te bieganie na prawdę idzie w dobrą stronę. Tempo dużo lepsze przy tym samym tętnie. Ogólnie to można biec i biec. Fajnie!
Potem 9 km spaceru.
Niespełna 61 km w tym tygodniu