Brudne vs czyste jedzenie

snake126 - nie robiłbym z tego ruchu społecznego %) ale w pewnej niszy - moda jest

boni11 - w sloganowym komunikacie chodzi o to by zgadzł się bilans / proporcje. Taki trafia w eter. Ale dogłębnie nie analizowałem przyznam koncepcji, mi nie wydaje się atrakcyjna. Temat dotyczacy tej kwestii był prowadzony w dziale dotyczącym IF.

Potwierdzam, dla ektomorfikow majacych problem z jedzeniem odpowiednich objetosci (bo zdrowe jedzenie = niestety dosc duza objetosc posilkow) dobijanie kcal innymi, mniej czystymi zrodlami ma bardzo duzo sensu. Inaczej mowiac jest to bardzo skuteczny sposob, ale moim zdaniem zarezerwowany dla ekto i malo zdrowy. Na samym McDonaldzie na pewno da sie zrobic forme (byl jakis film o tym), ale niestety wiekszosc narzadow i ukladow naszego organizmu ucierpii na tym bardzo mocno. W gre wchodza bardzo powazne choroby, ktore moga pojawic sie bardzo szybko. Trzeba znac umiar i brac odpowiedzialnosc za swoje zdrowie. Sam podbijam kcal w ten sposob, bo nie jestem w stanie z normalnego jedzenia zmiescic codziennie tyle, ile potrzebuje. Po prostu "bardzo chude lata" sie mszcza.

Nie ma co demonizować i sie unosić bo nie da sie w ciągu dnia zrobić całego zapotrzebowania na fast foodach - poza tym gdzie jest tutaj powiedziane że to ma być właśnie treścią diety? Gdzie tu ktokolwiek mówił o fast foodach na redukcji? albo sluchamy i czytamy ze zrozumieniem albo nie piszemy postów bo to nie potrzebne bicie piany. I to nie jest żadna moda, wielu EKTO zraziło się do tych wszystkich rad o których pisał na początku faftaq gdzie jedno ciastko jest równoważne z harakiri mimo że dzięki temu ciastku bilans sie zgadza. Przy ekto nie ma zmiłuj. Z reguły potrzebujemy o 1000-1500 kcal wiecej niż zwykła osoba na masie - jeszcze trzeba dodać fakt że większości poprostu nie chce sie jeść dlatego połączenie zdrowego jedzenia z kapką słodyczy, fast fooda jest niezbędne przy diecie np 3500-4500 kcal. Ja dodaje do swojej diety prócz wszystkich zdrowych, jakies 600 - 800 kcal z czekolady, śmietany, nalesników z bananami czy lodów inaczej byłoby cięzko osiągnać pułap 4000 a dąze do 4500

I dokladnie o to w tym chodzi. Ukladasz porzadna diete, jednak gdzies tam w praniu okazuje sie, ze nie jestes w stanie zjesc az tak duzo, mimo najszczerszych checi. W tym momencie masz opcje - nie dojadac i w rezultacie obnizyc spozycie kcal, lub doladowac kalorie olejami, orzechami, nasionami - najlepsze opcje. Duzo gorsze opcje, ale jednak skuteczne to paczki, czekolada, lody, dzemy i tak dalej.

I dokladnie o to w tym chodzi. Ukladasz porzadna diete, jednak gdzies tam w praniu okazuje sie, ze nie jestes w stanie zjesc az tak duzo, mimo najszczerszych checi. W tym momencie masz opcje - nie dojadac i w rezultacie obnizyc spozycie kcal, lub doladowac kalorie olejami, orzechami, nasionami - najlepsze opcje. Duzo gorsze opcje, ale jednak skuteczne to paczki, czekolada, lody, dzemy i tak dalej.

Przepraszam za ten spam, caly czas lapie sie na tym, ze wciskajac enter przechodze do nowego wiersza, co w "szybkiej odpowiedzi" jednak oznacza wyslanie wiadomosci.

spot - zrozumieją to tylko ekto więc tłumaczenie tego wszem i wobec to walka z wiatrakami ;)