Zacznę od tego co jem.
piję tak z 2 razy dziennie kawę. biorę do pracy 1.5l wody + na treningu 1.5l piję
Jeżeli wstaję o 13 to jem płatki na mleku a przed treningiem (15:30) makaron z jajkiem.
Jeżeli wstaję o 15 to jem same płatki na mleku i idę na trening.
(te płatki to słodkie nie owsiane tak na boku, rano muszę o taki słodycz zachaczyć na sniadanie chociaż w dzień/nocy normalnie nie jem nic słodkiego)
Wracam (19:00 w domu) to zjem makaron z jajkiem lub to co jest w domu(obiad) cos pożywnego ale bez tłuszczowego (jest to posiłek przed pracą).
Do pracy brałem z reguły 3 kanapki + makaron w pojemniku z twarogiem(ze 150g makaronu i 70g twarógu), ale od kilku dni same kanapki żeby na noc tak się nie pchać. te kanapki to sałata wędlina ogóre,chleb zwykły
I nie wiem czemu ale na wadze mi ciągle przybywa, nie ubywa a jem praktycznie nic.. napewno ujemny bilans kaloryczny.
Mam 183-4 cm wzrostu, i ważę 72kg na czczo. Sprawdzam tą wagę tak od tygodnia i ciągle w miejscu albo do przodu.. Wiadomo jak bym wrzucił ciuchy to wypocę ale też zależy mi na zrzucceniu do 70kg tak na dłuzszy okres żeby nie był spadek siły i zbyt duża róznica (chodzi mi tu o 67kg).
Co powinienem zrobić aby powoli zrzucić wagę >.<
Czekam na waszą pomoc
Zmieniony przez - wisalista1 w dniu 2013-05-09 14:04:00