Limper/Walka z samym sobą

Witam słowem wstępu opowiem krótko swoją historie na forum siedze już od długiego czasu jednak zawsze pisałem,robiłem testy oraz prowadziłem dzienniki pod innym loginem jednak teraz chciałbym troche prywatności i by nikt nie wiedział kim jestemMoim celem jest oczywiscie redukcja ponieważ strasznie sie zaniedbałem(nieregularne posiłki,alkohol ,mało snu,fast food oraz słodkie gazowane napoje)teraz mając prawie 19 lat i 170 cm wzrostu zaczyanm przypoinać kulke...zakładam ten dziennik by znaleśc motywacje ale pokazać wam całkowite inne podejście...kiedyś stosowałem zbilansowane diety pożadne treningi ale teraz z powodu zbliżającej sie nieustannie matury nie mam już na to czasu,ponieważ oprócz snu spędzam w domu około 3 godzinny dziennie więc przygotowyanie wszystkich posiłków itp jest niemożliwe.Moim celem jest poprawienie mojej sylwetki by móc normalnie pójść na plaże w wakacje.moja walka zaczyna się od jutra i wtedy także podam wam wagę gdyż zamierzam się zważyć na czczo.Mój trening będzie opierał się na bieganiu gdy znajde na to czas ale także mam codzienny dostęp do sauny w domu i to głownie ją bede chciał testoweać jak działa...Moja dieta będzie opierać się na jedzeniu zdrowych produltów w mniejszych ilościach niz dotychczas oraz oczywiście wyrzuce wszsytkie fast foody i słodkie napoje.Pozdro

Czyżby dziennik biegacza się zapowiadał?;)
Powodzenia, bede wpadał.

Hmmm... Trochę brzmi jak wypowiedź każdego sezonowca... Plaża,wakacje... Ale nie skreślam nikogo odrazu:) Napisz swoją wagę, wymiary i ewentualną dietę i suplementy... Będę śledził temat i Twoje rezultaty... Powodzenia i Pozdrawiam:)

https://www.sfd.pl/PORADNIK_DLA_ZAKŁADAJĄCYCH_DZIENNIKI-t701147.html 

oprócz snu spędzam w domu około 3 godzinny dziennie więc przygotowyanie wszystkich posiłków itp jest niemożliwe.

Ja spędzam maks dwie godziny i zawsze micha jest przygotowana. Chcieć znaczy móc

Witam rano się zważyłem i pomyślałem gorzej być nie może...waga pokazała 94 kg wiec spokojnie o 20 za dużo...no ale trudno teraz trzeba to nadrobić.dziennik na pewno nie jest biegacza ale też nie do końca sezonowca poprostu przez stres i mature sie zapuściłem ale także wpływ na to miała kontuzja kolana która uniemożliwiła mi przez długo okres ćwiczenia na siłowni:(dziennik bede prowadfził systematycznie i w miare upływu czasu może znajdą się w nim jakieś zdjęcia....co do suplementów na nie jest jeszcze za wcześnie kiedyś stosowałem fajne zabawki niestety już ich nie ma(spalacze)więc w miare upływu czasdu zobacze czy trzeba będzie coś kupić..dziennik ten będzie poryginalny ponieważ zamista treningu siłowego czy aerobicznego(oprócz czasami biegania) będe testował tylko saune oraz w miare zdrowe odżywianie oczywiście z bilansem na -...dzisiaj wieczorem powinna pojawić sie pierwsza wypiska.

Zaraz wchodze do sauny po wszystkim dam wam rozpiske dnia 1:)

****dzień 1****
witam oto był pierwszy dzień mojej pracy nad sobą i uważam go za pozytywny.ogólnie zjadłem tyle ile chciałem czyli w ciągu dnia wsunołem około 300g twarogu chudego dużo różnych warzyw które uwielbiam i 2 kromki chleba razowego(wyeliminuje to z czasem ale narazie dobrze że chociaż razowy )oraz zaraz zjem sałatke warzywną.Dzisiaj wytrzymałem w saunie na maksymalnej tempreaturze 25 min i zamierzam dokładać po 5 min co 2 dni aż dojde do godziny dziennie.PS od razu napisze bo wiem jakie pytania sie posypia
-co do diety wiem ze nie jest zbilansowana ani zdrowa brak tam wszystkiego ale od razu mówie jestem zwolennikiem redukcji drastycznych a nie odejmowanie po 100 kcal co jakiś czas...nie zależy mi w tym etapie na mięśniach chce poprostu schudnąć
-od razu mówie także że wiem że będzie sie organizm opierał na początku i może nie chcieć zejść z wagi ale dla mnie to nie problem moge poczekać a i tak wiem że efekt będzie szybszy niż na zbilansowanej...
-co do samopoczucie to wiadomo pierwsze 3 dni będą najgorsze(już przez to przechodziłem)musze troche ,,zasuszyć" żołądek i wtedy będzie normalnie reagował na taką ilość pożywienia.
Tak więc pierwszy dzień uważam za pozytywny:)trzymajcie się do jutra:)

ogólnie widze małe zainteresowanie alew nic nie szkodzi:)prawdopodobnie pojawi sie zaraz wypiska z dnia 2

****dzień 2****
Kolejny dzień za mną i jestem z niego bardzo zadowolony ani razu nie złamałem mojej obietnicy chociaż bardzo mnie kusiło coś słodkiego także założenia żywieniowe zosatły spełnione dzisiaj przyjmowałem tylko białko i warzywa a od następnego tygodniabęde rowadził bardzo ciekawą diete która dla wielu z was będzie absurdem i może wywiąże sie jakas ciekawa dyskusja na ten temat(taką mam nadzieje)...co do sauny z powodu większej ilości czasu odało mi sie w niej być 2 razy po 25 minutdosłownie ze mnie ciekneło,ponadto z czego sie bardzo ciesze odczuwam coraz mniejszy głod i wracają mi siły więc organizm zaczyna sie przyzwyczajać..odnośnie diety załączam na stale prawdziwą herbate zieloną która także może mi pomoć.pozdro

Zmieniony przez - limper w dniu 2011-03-15 20:40:13

tak na szy bkiego napisze krótką wypiske:)dieta cały czas trzymana teraz jako 2 posiłki w sumiedołaczam kapuśniak chodzi o ten z diety kapuścianem ,dzisiaj po wejściu na wage małe zdziwnie bo waga pokazała po 3 dniach diety i sauny 91,8 kg czyli 2.2 kg mniej niż 3 dni temu(pomiary oba robione na czczo )dlatego też kontynueje moje wzmagania a im dalej tym bedzie bardziej intensywnie:)pozdro.
PS.IDE PIĆ TERAZ DO KUMPLA NA 18 WIEC TROSZKE DIETA ZACHWIANA ALE ZADNYCH CZIT MILI NIE BEDZIE OPROCZ ALKO