dziennik, redukcja. proszę o komentarze ( motywacja)

Witam, z wagą i złymi nawykami żywieniowymi zmagam się od ponad roku, kiedy to zaczął się mój problem- niepohamowane obżarstwo, obsesyjne myśli o jedzeniu, dietach i wyglądzie. Jako, że był to jeden z najtrudniejszych okresów w moim życiu, szukałam pocieszenia, któem znalazłam w jedzeniu. Z czasem jednak problem róśł,a z nim ja, jadłam z nudów, frustracji, silnych emocji. Każdy nowo przybyły problem okupiony był ucztą, gdyż podczas rytuału obżarstwa rozładowuję wewnętrzne napięcie, zapominam o problemie, dlatego zawwsze staram się by trwał on jak najdłużej. Jem wówczas do mdłości, wypchanego brzucha i dręczących wyrzutó sumienia. Zdaję sobie jednak sprawę z konieczności pracy nad moją przypadłościa, dlategoteż chcę rozpocząć pracę nad sobą, któej celem będzie utrata wagi ( ok 9 kg), nabranie zdrowych nawyków żywieniowych i wdrożenie się w aktywny tryb życia. Wybrałam dziennik elektroniczny, ponieważ, będąc osobą z natury wrażliwą na uwagi i ocene innych wiem, że dzięki Waszym, być może karcącym komentarzom, ze zwykłego lęku przed kompromitacją zyskam motywację, której tak bardzo mi brakuje. Ponadto liczę na wsparcie - w domu każdy ma już dosyć mojej paplaniny o jedzeniu, dietach i o tym, jaka to ja jestem z tego powodu nieszczęśliwa xD Dzisiejszy dzień nie należy do udanych. Nie zjem jednak dziś już nic więcej. Jak się przejaśni, pobiegam,(wartkie tempo 30-40 minut), może poćwiczę 30 minutowy, interwałowy fitness z płyty, dodatek do Shape'a xDDD).

Od jutra zaczynam dietę niełączenia, niestety kontynuacja dziennika będzie niemożliwa ze względu na wyjazd nad morze, ale obiecuję jeść nie więcej niż 1200 kcal dziennie, nie jeść po 19, dużo chodzić i w miarę możliwości zażywać ruchu (prawdopodobnie wezmę płytę z fitnessem, może bieganie). Po wypoczynku nad morzem- dieta kopenhaska.Postaram się więcej ruszać.

Mam jedak problem z ułożeniem treningu. Chciałabym wykonywać trening obwodowy, w celu podrasowania wszystkich partii mięśni, w szczególności brzucha ( co ma swoje uzasadnienie także ze zdrowotnego punktu widzenia- słabyego kręgosłupa), jednak nie wiem, jak intensywny ma on być, jak długo ma trwać i jak często ma być wykonywany, w jakich odstępach czasu? Czy jest on możliwy z jedną parą hantli? Nie dysponuję żadnymi specalistycznymi urządzeniami, gadżetami fitnessowymi :) Z góry dzięki za pomoc:)

obecny cel: 2-3 kg do końca miesiąca ( nie wiem, czy kopenhaska jest skuteczna, jeśłi tak, więcej). Do 21.08- 1,5 kg w dół, czyli 59 kg. Małymi kroczkami do celu. Uda się! )