Wysunięty dysk

Witam. Mam problem. Od dłuższego czasu boli mnie lewa noga. poszedłem do lekarza, kazał mi zrobić prześwietlenie kręgosłupa. Okazało się, że mam wysuniety dysk. (Nie wiem jak bardzo) i uciska na nerw kulszowy. W związku z tym rodzi się pytanie. Jak mogę to korygować od strony siłowni??? Czy w ogóle powinienem ćwiczyć?
Przyczyną wysunięcia jest duży wzrost (1.9m) oraz (podobno) nadmierny wysiłek. Proszę o pomoc w tej sprawie.

Problemy zdrowotne to niestety częsta przyczyna siedzącego trybu życia, nadmiaru aktywności fizycznej, braku lub słabej rozgrzewki przed treningiem, błędów technicznych, czy braku rolowania i rozciągania mięśni. Niestety tego typu szczegóły nakładają się przez wiele miesięcy i mogą w przyszłości spowodować problemy, które dopadły właśnie Ciebie.

Dyskopatia jest problemem zdrowotnym naszego kręgosłupa, czyli bardzo ważnego elementu organizmu. Polega ona na powstaniu schorzenia krążka międzykręgowego. Można więc stwierdzić, że jest to początkowy etap zwyrodnienia kręgosłupa i niestety niewiele można zrobić, aby pozbyć się jej całkowicie. Można jednak w pewnym stopniu ją ograniczyć, na tyle, aby cieszyć się z komfortu pracy, treningu i ogólnie życia.

W tym celu pierwszym krokiem powinno być dokładne zdiagnozowanie problemu. Tak jak to zrobiłeś, wykonanie:

- prześwietlenia (RTG),
- USG,
- rezonans magnetyczny.

Badania te, warto skonsultować z ortopedą, a następnie fizjoterapeutą. Szczególnie ten drugi zajmie się Twoim kręgosłupem od strony manualnej. Zniweluje przykurczone mięśnie i punkty spustowe. Przy okazji również pokaże Ci odpowiednie ćwiczenia wzmacniające mięśnie pleców i mięśnie głębokie brzucha. Odpowiednie rolowanie mięśni i rozciąganie będzie w Twoim przypadki niezmiernie istotne. Z tego też względu warto się z tym zaznajomić.

Tutaj nie ma żartów. Nie rób nic bez uprzedniego potwierdzenia specjalisty/rehabilitanta że możesz wykonywać takie a nie inne ćwiczenia.

współczuje.. będziesz miał problem nie mały.

j. Hubert - najpierw wizyta u rehabilitanta i zacznij współpracę z nim. Pewnie będą to jakieś dwie sesje w tygodniu. Przy okazji podpytaj o siłownię. Co możesz, czego nie + specjalistyczne rozciąganie po treningu.

Na pewno będą to ćwiczenia wzmacniające na grzbiet, zwłaszcza prostowniki. Do tego jak najwięcej wykonywanych w horyzontalnej pozycji. Żadnych wyciskań stojąc/siedząc.
Tak czy siak musisz udać się do fizjoterapeuty i on ogarnie temat.

Wczoraj byłem na tomografii i dowiedziałem się, że mam dwupoziomowa dyskopatia lędźwiową...Nie wim co to znaczy nawet:/ Czy mógłby ktoś mi to wytłumaczyć???

krążki międzykręgowe (pot. dyski) składają się z jądra miażdżystego i pierścienia włóknistego który ww jądro otacza. W momencie, kiedy ten pierścień zostanie uszkodzony tworzy się wypuklina, która powoduje podrażnienie najczęściej korzeni nerwowych, rdzenia lub innych elementów w kanale kręgowym (to zależy od kierunku wypukliny).
Dwupoziomowa bo dotyczy dwóch krążkow- najczęściej wypada między 4 a 5 kręgiem lędźwiowym i miedzy 5 lędźwiowym a kością krzyżową.

Trzeba by bylo wziąść się za leczenie: spróbuj poszukać fachowca od metody McKenzie lub kogoś od terapii manualnej np. metoda Kaltenborna (nie mylić tego z kręgarzem- szukać fizjoterapeuty).

A na czym będzie polegać to leczenie????
Czy mozliwe jest wrócenie do pełnej sprawności???
Jak długo to może trwać???
Co z siłownia??
Sorki za te pytania ale troche mnie to przytłacza....:/

Leczenie- najpierw terapeuta zrobi wywiad, zbada Cię na potrzeby swojej terapii.
Terapia McKenzie opiera się głównie na zakwalifikowaniu pacjenta do odpowiedniej grupy a później zleca mu się określone ćwiczenia. Najpierw trzeba zredukować wypuklinę, potem po uzyskaniu repozycji i przy tworzeniu blizny trzeba ją rozciągać.

Generalnie trzeba będzie ćwiczyć codziennie samemu i chodzić kontrolnie do terapeuty. Cwiczenia oparte na początku będą zapewne na przeprostach kręgosłupa bo tyłowypadnięcie zdarza się o wiele częściej niż przednie.

Im pacjent ma bardziej dystalne promieniowanie bólu tym gorzej (np promieniowanie bólu do palucha).

Terapia manualna wygląda trochę inaczej bo tu terapeuta wykonuje określone zabiegi a później zleci ćwiczenia.
Tak czy inaczej- jeśli ktoś do kogo pójdziesz nie zleci Ci ćwiczeń i nie powie czego nie powinienes robić np. schylać się przy wypuklinie z tyłu to nie jest dobrym terapeutą.

Kręgarzy odradzam bo u nich nie istnieje coś takiego jak profilaktyka wtórna a pacjentowi wydaje się że się wyleczył a tak zazwyczaj nie jest.

Czasu terapii nie można określić bo jest dla każdego inny.
Coś więcej będzie mógł powiedzieć terapeuta po tym jak Cię zbada. Przejdź się do takiego- w przychodni szpitalu powinien ktoś taki być a jak nie to napewno takiego znają.

Pozdrawiam.

Dzięki wielkie Panowie.:)

Mam ten sam problem. Chociaż można z tym żyć. W moim wypadku dysk wypadł 22 lata temu:) Na początku było ciężko z czasowym paraliżem włącznie. Po uruchomieniu mnie rozpocząłem masaże mające na celu "wmasowanie" wysuniętego dysku spowrotem na miejsce. Niestety, podczas dźwigania dochodziło do powtórynego "wypadania" dysku. Z upływem czasu i zwiększającym się doświadczeniem doszedłem do wniosku, iż muszę wzmocnić mięśnie korygujące postawę, czyli mięśnie brzucha i prostowniki grzbietu. Zacząłem treningi z lekkim obciążeniem i idealną techniką. Do tej pory przy martwym ciągu używam umiarkowanych ciężarów (do ok. 100kg), ale za to zwiększam liczbę powtórzeń do 15 w 4-5 seriach z idealną techniką. Chociaż wiem, iż mógłbym dźwignąć dużo więcej, nie ryzykuję. Od kiedy regularnie trenuję plecy, ustąpiły wszelkie bóle, które wcześniej były tak przenikliwe, iż budziłem się w nocy. Życze wytrwałości i hartu ducha.