Korzonki, do tego ból w prawej nodze, pomocy!

Witam, mam 17 lat. Zacznę od początku, od dłuższego czasu miewam bóle w części lędźwiowej (?) kręgosłupa, często tylko z jednej strony. Kiedyś nie zwracałem na to uwagi, ból jak ból - zdarza się, potem feralny upadek po skoku w dal, ból dał bardzo mocno znać o sobie. Później lekko ustąpił, jedynie po wysiłku fizycznym jak gra w piłkę się dosyć mocno nawracał. Ale jak to u mnie bywa, zwlekałem długo z jakąkolwiek wizytą, aż do niedawna. Postanowiłem się wybrać wreszcie do lekarza rodzinnego. Dostałem maść, leki przeciwbólowe, ale tak naprawdę nic to nie pomogło. Badałem mocz, robiłem także usg jamy brzusznej, wszystko było jak najbardziej ok. Panie na usg zaleciły basen, masaże, rehabilitację. Zapomniałem jakby o bólu na jakiś czas, aż nie pojechałem na basen. Moja bezmyślność sprawiła, że mocno przewiałem sobie plecy, następnego dnia poczułem okropny ból, leżałem wryty do łóżka, praktycznie bez ruchu. Jak tylko lekko ustąpił poszedłem na kolejną wizytę. Lekarz rodzinny stwierdził, że mogą to być korzonki, ale w takim wieku zdarzają się także jakieś zmiany w kręgosłupie. Przez 4 dni dostawałem zastrzyki (Dexak), biorę także antybiotyk i smaruje plecy. Owszem, ból ustąpił, ale wraz z tym jak ustąpił dopadł mnie męczący ból w prawej nodze. Odczuwam go już kilka dni, takie kręcenie, da się przeżyć, ale przyjemne nie jest. Czytałem sporo w internecie, ale moja głowa jest już na to za mała, aby wszystko ogarnąć, im więcej czytam tym mniej wiem. Widzę, że ten ból w nodze nie jest obcy korzonkom, ale już sam nie wiem co i jak. Byłbym niesamowicie wdzięczny jakby ktoś mi pomógł, powiedział co mi w końcu dolega, co z tym dalej robić (czy jeździć na te rehabilitacje itp. czy może nastawiać kręgosłup czy jeszcze co) i przede wszystkim czy mam zacząć się martwić, bo z tego co czytałem, taki ból w nodze to może być już coś niedobrego. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc.

PS Czy w tym czasie mogę normalnie ćwiczyć na siłowi? Bo do tej pory jakoś mi to nie przeszkadzało w ćwiczeniu.

miałem podobnie... przypuszczam że ból w nodze to rwa kulszowa... jest to powiązane z korzonkami. ogólnie nic ciekawego!!!! I dla pocieszenia dodam że jak ma sie to raz to już sie potem ciągnie przez całe życie;) Póki co to do lekarza idź po jakieś zastrzyki (mi pomogło). a potem uważaj na plecy.... najdłużej walczyłem z tym 3 miesiące....Jak uważam to tak raz w roku mam nawroty tego ale już słabe choć dokuczliwe (obecnie też od 10 dni;)) ale nie lecze tego tylko uwżam żeby nie zaziębić. Na codzień i tak stosuje witaminy z grupy B a to jest dobre na korzonki więc mi to starcza...

Ok, zastrzyki już miałem, i ból pleców chwilowo mam za sobą. Na tą rwę kulszową także mam iść po jakieś zastrzyki?
A to że przez całe życie to jak mam rozumieć? Nie da się pozbyć tego bólu w nodze całkowicie? Da się go choć na jakiś czas zwalczyć, a jeśli tak to nawraca się po przewianiu czy czymś? Grozi to czymś więcej niż takim bólem?
I jak jest z wysiłkiem fizycznym, czy już do końca życia nie będę mógł sobie pograć w piłkę, bo nawróci mi się ból pleców?

ból nie jest ciągły... ja mam tak 2tyg w roku;) na tą noge idź do lekarza!!! A sporty póki sie nie wyleczysz odpuść. Nie da sie robić treningu pleców z korzonkami;( jak już wyleczysz to możesz wrócić do sportu ale stopniowo i zacznij delikatnie trenować tak zwany gorset mięśniowy czyli prostowniki pleców i brzucch...ale nie forsuj go!!! Ja zauważyłem że mając silniejszy gorset coraż rzedziej mnie to dopada.... a co do powikłań to bywa tak że kończy sie to operacyjnie!!! Nic ciekawego miec operacje kręgosłupa;( Moja mama miała pół roku temu i do dziś nie doszła do siebie i nigdy nie bedzie już taka sprawna jak kiedyś (a uprawiała wiele sportów:pływanie rowerki, biegi, siatkówka) teraz to raczej szachy i spacery. Ale miała do wyboru nie poddawać sie operacji co skończyłoby się brakiem władzy w nogach, nie trzymaniem moczu przy jednoczesnum bólu pleców;)
troche może Cie nastraszyłem ale lepiej dmuchać na zimne niz potem żałować;)
Idź do lekarza i dobrze byłoby udac sie do fizjoterapełty;)

Jak wyleczę, czyli kiedy? Da się te korzonki całkowicie wyleczyć? Czy po prostu chodzi o to że jak te bóle miną na jakiś czas (po zastrzykach itp) to będę już mógł ze sportami zaczynać?

Ok, do lekarza pójdę znowu kiedy tylko będę miał czas. A do fizjoterapuety w jakim celu? Na jakieś masaże czy coś podobnego?

Sory że tak dużo pytań, ale już mnie męczą te wszystkie bóle i chciałbym co nie co wiedzieć, dzięki za pomoc ;)

To nie jest ból przewlekły ale jeżeli ktoś jest podetny na tego typu schorzenia to co jakiś czas wracają.... a jak przestanie boleć to nie od leków tylko od wyleczenia i bedziesz mieć spokój na rok może wiecej może mniej. Idzie je wyleczyc całkowicie!!! tylko jak jesteś podetny na tą chorobe to przypuszczam że co jakiś czs (nie wiem ci ile) będzie to nawracać. Czasami bedziesz chodzić po czworakach z bólu (zdarzało mi sie) a czasem będziesz czuł lekki ból porównywalny z zakwasami;)

A do fizjoterapełty idź po jakiś zestaw ćwiczeń i po porade czy wogóle możesz ćwiczyć bo lekarz napewno zabroni nie podając konkretnego powodu....
Lekarze to najlepiej by chcieli żeby ludzie wogóle nie wychodzili z domów....
Jak już coś znajda u człowieka to odrazu zero ruchu, osiadły tryb życia, nie przemęczać sie itp...
no chyba że masz fajnego lekarza albo lekarza sportowego;)

wiem jak to z lekarzami jest, powiedza tak na odczepnego aby nic nie robic, zeby potem nie było ze nie mowili, dlatego czesto pomijam te zalecenia;)

Nie chodziłem do żadnego lekarza, ból ustąpił po kilku dniach, grałem nawet jakieś 2h w piłkę i lekko czułem plecy, ale grać się dało, a później ból znowu ustąpił. Mam tylko dwa pytania.

Jak mogę rozgrzewać plecy przed jakimś wysiłkiem fizycznym?
Jakie ćwiczenia mogę wykonywać na wzmocnienie prostowników pleców?

?

Witam tez bym prosil o jakies cwiczenia na zabicie korzonkow wiem ze jakies sa bo kiedys jak mnie dopadly to szybko za lopate przewalilem tone ziemi i odpuscily. Ale wolal bym cos ze sztanga/sztangielkami czy cos. Dzisiaj mnie dopadly bol jeszcze znosny trening skonczylem ale czuje ze bedzie gorzej juz mnie wykrzywia any help?