Cel: -10kg

Ostatni rok przesiedziałem na tyłku i się spasłem. Teraz potrzebuję odwrócić swój błąd i to jak najszybciej i najefektywniej.

Konsultowałem się z dietetykiem i mniej więcej wiem co, kiedy i w jakich ilościach mam jeść.

Nie wiem jednak jak rozplanować ćwiczenia fizyczne (przy czym nie mogę niestety w ogóle biegać, ani wykonywać żadnych ćwiczeń obciążających stawy skokowe - efekt zamiłowania do wspinaczki i upadku ze skały).

Chciałbym się też dowiedzieć, czy i jakie środki wspomagające spalanie tkanki tłuszczowej warto używać - cena nie gra roli.

Mój cel: schudnąć jeszcze co najmniej 10 kilogramów i poprawić sylwetkę.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 22

Waga: 92

Wzrost: 176

Obwód klatki: 104

Obwód ramienia: 39

Obwód talii: 98

Obwód uda: 58

Obwód łydki: 45

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ?

Aktywność w ciągu dnia: studia

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: pływanie 3 razy w tygodniu

Odżywianie: od początku roku ograniczyłem węglowodany i tłuszcze

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: dobry, tyle że mam astmę i kontuzję nogi uniemożliwiającą mi bieganie

Preferowane formy aktywności fizycznej: na aktywność fizyczną mogę poświęcać do 2 godzin dziennie - codziennie

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak

Stosowane wcześniej diety: brak

Nie wiem jednak jak rozplanować ćwiczenia fizyczne

A co byś chciał konkretnie wiedzieć? Zastanawiałeś się na rozpoczęciem treningów na siłowni?

Chciałbym się też dowiedzieć, czy i jakie środki wspomagające spalanie tkanki tłuszczowej warto używać

Myślę, że na początek porządna dieta w zupełności wystarczy.

Nie startuj od spalaczy... Nie jesteś sportowcem i tylko sobie zaszkodzisz... Po rocznym stażu ćwiczeń będziesz mógł o takim czymś myśleć... 3 godziny w tygodniu aerobów przykł. Pon. Śród. Piąt.. Dobra dieta jak kolega wyżej napisał. Co do Aerobow zaopatrz sie w Pasy, Spodenki Neopramowe... Jak już zyskasz na siłach przydałoby się zabrać za A6W co nie będzie łatwe... Wszystko tu zależy od Ciebie... To jest dobry test na dowiedzenie się "Co jesteśmy warci (czy sie nie poddamy...)" Efekty murowane.. Dla chcącego nic trudnego... Powodzenia. Pozdro

donJAZYResko nie pisz bzdur.

spalacz po roku bo? zaszkodzą? w jaki sposób?
spodenki bo?
a6w bo?


pzdr/

Koniu mnie i kumplą pomagało w tym, więc każda rada jest cenna dla Autora tematu... Bo nie wiesz czy sie spodoba czy nie... A co do spalaczy to tak słyszałem od lekarza i wielu kumatych ludzi... Pozdro!

Co do A6W z pasem neopramowym dobry efekt odchudzający... Z pasem wytwarzałem 30-40% potu

Dieta to 80%-90% sukcesu. Będzie dobra dieta to będzie redukcja. Jeżeli leci tak 0,5-1kg na tydzień tzn, że nic nie trzeba zmieniać. Ćwiczenia mają pomóc przede wszystkim w nakręceniu metabolizmu. Można powiedzieć, że każde ćwiczenie utrzymujące tętno w granicach 65%-75% cardio max przez minimum 20 minut (tak 30 do 40 minut) jest dobre. Jeżeli nie możesz biegać to np rowerek stacjonarny.
Ćwiczenia siłowe (jakie, intensywność, wielkość obciążenia itp) musisz sam sobie dobrać w taki sposób by nie obciążać stawów skokowych - skorzystaj z atlasu ćwiczeń:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/

Dobry art Michaila:
https://www.sfd.pl/ODCHUDZANIE_PORADNIK_CIĄGLE_UZUPEŁNIAM_:_-t92199.html

Też nie bardzo rozumiem jak się mają spalacze do sportowców i szkodzenia. Po prostu nie ma sensu wspomagać się na początku redukcji gdzie przy dużej nadwadze już sama zmiana sposobu odżywiania przynosi (zazwyczaj) duże efekty.
A propos pasów, spodenek itp "wynalazków" - w kożuchu się bardziej spocić można . Nie bardzo rozumiem jaki jest związek między poceniem się a odchudzaniem ?

donJAZYResko
ale konkretne argumenty, a nie bełkot,
bo piszesz głupoty.

Na fotce w profilu spasiony jesteś więc chyba coś kiepsko pomagało...

pzdr/



Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2009-01-20 15:33:28

Racja... Trochę przez ten okres świąteczny nie poszło, ale już od stycznia wzięłem się do roboty! Pozdro

Zresztą teraz to i tak jest dobrze, bo od tych wakacji spaliłem 6 kilo, dla mnie dużo, ale cisne dalej. I te rzeczy właśnie mi w tym pomagają... Pozdro