wiosłowanie sztangą - nachylenie

podciąganie na drążku szeroko nachwyt 4x 12
ściąganie młotkowo wąsko do klatki 4x 12
wiosłowanie hantlem 3x 10
Yates row 3x 10 -> tu mam dać jaki uchwyt? .. zależy mi najbardziej na mięśniach górnej części

i na końcu dać te opady na ławce rzymskiej 3s czy nie bo nie rozumiem trochę

i na końcu dać te opady na ławce rzymskiej 3s czy nie bo nie rozumiem trochę- a nie wiesz po co się produkuje

YATES row wykonuj w chwycie troszeczke szerszym niż szerokośc barków.

ok nie denerwuj się!

czyli dam każde ćwiczenie po 3 serie wiec to będzie łącznie 15s ;)

jutro mam ten trening nie mogę się doczekać

-
jeszcze jutro poczytam o UD2 może się przymierzę :D, i jeszcze muszę zmodyfikować trening nóg i barków na piątek:D zastanawiam się czy nie dać nogi przed barkami ale to zrobię nowy temat żeby tu nie spamować w końcu w temacie mowa o plecach

Apokalipsa: Mam podobne odczucia jak ty. Kwestia doboru cwiczen. Biorac po 3-4 serie dobierajac cwiczenia w specyficzny sposob czasem moge dojsc do 30 serii - a i plecy rosna, i sila idzie i nie wracam jak konik garbusek z silowni. A czasem np.
Wioslo 5
Podciaganie szeroko 5
MC 5

Wracam zmielony. I tez rosnie masa i tez sila.
Z reguly lawiruje miedzy opcja wypchana po brzegi a pomiedzy masowym minimum - zaleznie od celu.
Ale przyznam szczerze ze nie dobrnalem do tak objetosciowego plany ktory zajechalby mi plecy tak by nie rosly. Ale to moje personelne odczucie wlasnego ciala. Jedno co widze to ze gdy przeginam pale (ale zaznaczam wtedy MC nie robie dla bezpieczenstwa) to podwojny bodziec dostaja miesnie detalowe lub zazwyczaj slabo stymulowane (dol trapezu itd).

Sory za offtop.

Pozdrawiam

edit, to jeszcze jeden offtop.

Jaki masz odczucia z dzieleniem plecow na 2-3 dni ?


Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-10-09 09:44:00

...jeżeli jest to podzial ktory ujmuje wszyskie grupy jak najbardziej rozdzielnie sie da to jest wszystko ok.

mc -ja go robię- jest moim ulubionym ćw., pomimo, że kręgosłupa w stanie idelanym nie mam, to praktycznie moge wykonywac wstawiając go wszędzie nieomal- ale najlepiej ćwiczy mi się go z najszerszym, ogólnie plecy mimo wszstko staram sie robic na jednym treningu, trening objętościowy przyznam się nie jest moja bardzo mocna stroną[kiedys było lepiej ale człowiek był mlodszy], zasadnicza sprawa to dobor ćwiczeń- na podstawowych choc oczywiście musza one być w wiekszej ilości serii trudno jest na dluzsza mete nie przetrenować mięśni...

czworoboczne i najszersze ogólnie rzecz biorąc sa u mnie cięzkie do zajechania[choc krotkotrwałe spadki siły były juz obserwowane]
natomiast prostowniki jeśli chodzi o wyniki -czy szybkośc rozwoju wlaściwie nie ustepuja najszerszym, na ktore nie narzekam, ale diametralnie rożnia sie w kwestii przetrenowania- pamietam kiedys jak wykonywałem serie z ponad 200kg. w dośc dużej- ponad 10 powt. i szlo dość dobrze, na nastepny trening przygotowywalem sie na prawdziwa masakrę- bo czulem się świetnie i poprzedni trening świetnie mi wyszedl, za tydzień zaczynam trening mc i juz wdzę, ze jest cos nie tak- okazało się, ze skonczylo sie na tym, że 180kg. nawet nie drgneło

a czworoboczne- przyznam się- sa najbardziej zaniedbane, okresowo jak mnie nabiera to wrzucam szrugsy, yates row, czy zarzuty- pelne lub częsciowe.

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2008-10-09 22:10:16

ok dziekuje za rady !! , przeczytalem to wtedy odrazu ale widze ze nie odpowiedzialem, widocznie nie mialem czasu. ;);)