Od 10dni jestem na redukcji. Dieta oczywiście jest (2,8b 1t 2,5ww). Odżywki tak samo (Thyrotherm, Bcaa z Glutaminą i białko Muscle Techa do uzupełnienia diety + omega 3)
Środa, piątek, niedziela
Trening HST (plus 30min aerobów po treningu) +
Wtorek Czwartek Sobota
no właśnie tu rodzi się pytanie. Dotąd robiłem HIITa w następujący sposób.
1. Jechałem na rowerze do miejsca w któym biegam ok 5min.
2. 2min rozgrzewki biegowej
3. puźniej 10-12 interwałów 10sek sprintu, 20 truchtu
4. 2 min "rozgrzewki" na koniec. Calość (bez dojazdu rowerem) zajmuje tylko ok. 10min.
5. powrót rowerem 5min.
Czy nie efektywniejsze bedzie zamiast biegania na dworzu (HIIT) trening na siłowni 15min rowerku + 15min bierzni + 10min rowerku? Nie jestem pewien czy tak krótki trening HIIT odpowiednio zadziała (czytałem, że HIIT może trwać od 5 do max 25min). Jednakże na moiom poziomie te 10min to juz mega wysiłek.
Reasumując co lepsze: 10min HIITa czy 40min bierzni i rowerka stacjnarnego? (Dodam, że jest troche do zrzucenia)
I jeszcze w sprawie suplementacji, chociaż wiem, że to nie bardzo tutaj. Czy branie BCAA przed i po HIICie odstep czasowy miedzy dawkami to tylko ok. 30min nie jest za krótki?
Proszę o odpowiedź :)