efektywna redukcja - czyli co dla mnie

trawienie jest w zoladku... i tam zachodzi...

a to, ze krew pojdzie na obwod - oznacza ze po prostu resorpcja skladnikow z jelit zachodzic bedzie wolniej... ale wcale jej nei zatrzyma...

Musisz się jeszcze poduczyć trochę z tym wchłanianiem

uwielbiam takie odpowiedzi...

http://www.nowela.net/ksiegarnia/opt_showbook/idksiazki_64138/idkat_naukmed

poza tym:

http://img144.imageshack.us/img144/3633/skalarmh3.jpg

zatem nie wiem kto tu ma braki...

Zmieniony przez - wixayo w dniu 2007-12-25 00:19:49

Hmmm... Wy tu się spieracie a ja dalej nic nie wiem . Otóz wszystko się wyklucza. Czyli część twierdzi ze owoce fermentują jak je się spożywa z czyś jeszcze a inni ze nie.. I badź tu babo mądra eh...
To samo z aerobami. Na fitnesie piszą ze na czczo, najlepiej po koffie...
A teraz ze nie bo palę mięśnie :(
I z białkiem też jest zamieszanie. Powiedzmy że mnie CKD nie interesuje i dietki a'la Atkins i Kwaśniewski ( nie mam ochoty mieć nadciśnienie i miażdżyce).
Czyli w końcu jak to ma być dla normalnego człowieka na diecie redukcyjnej, nie ćwiczącego na siłowni, ale ruszającego się sporo ( ponad godzina dziennie ) i tak żeby nie obciążyć nerek 1g/kg masy ciała ( całkowita czy beztłuszczowa?) czy 2 lub 2.2 ( wersja dla kobiet).
Można mi oczywiście odpisać że nie czytam postów podwieszonych ale znam je na pamięć z każdego działu i o zgrozo czasem nawet te same osoby piszą coś innego.
Np. gazar raz poleca Rapida a innym razem odradza zupełnie (kontekst i tak się nie zmienia...)

Czytasz posty podwieszone, to dobrze. Ale jeśli chcesz wiedzieć naprawdę więcej to szukaj informacji w bazie MEDLINE, być może zmienisz swoje zdanie na temat diet niskowęglowodanowych po zapoznaniu się z kilkoma artykułami, na które niewątpliwie tam trafisz

Ilość białka: minimum 1,5 g na kg masy ciała, moja sugestia.

Jakos wielu fanow Atkinsa i Kwasniewskiego tu nie spotkalem..
Ja zre warzywa ile wlezie, ale tne wegle proste niemilosiernie i jest ok...no ale ja bylem ciut spasiony... Zawsze uwazalem, ze Quazar pisal tu dosc rozsadnie i nie byl hardocorowym kulutrysta, a zachecal do zarcia warzyw z 5 posilkami... Mi to pasi, ulatwia trawienie, pozbylem sie zgag, nadkwasot, sypiam lepiej i lzej mi wukonywac codzienna porcje aktywnowsci (1-2 godz).
Pamietaj, ze pisze tu sporo 'kulturystow' i na ich potrzeby nastawiona jest dieta oferowana na forum, a zwykli smiertelnicy czesta znajduja 'jakis sposob w tym szalenstwie'...
Podejdz z rozsadkiem, w koncu duza juz dziwczyna jestes

Acha, co aeroboew na czczo...Probowalem pare lat temu 5-6 miesiecy...wygladalem jak karykatura...Wielka klata na kurzych lapkach... Chodza ze mna tacy biegacze do Gymu...kompletne zaniki miesni nog... Jesli tak chce ktos wygladac polecam godzinny trucht na czczo..., ja dziekuje