CO ZROBIC ?

witam pisze z takim problemem.... moze jest jakas rada bardzo prosze... nie wiem czemu nigdy rano jak wstane przed szkolą tak gdzies do godziny 12 nie mam ochoty jest poprostu wogóle mi sie niechce a w "brzuchu mi burczy" mimo to i tak nie moge nic w siebie wozyc bo mi niedobrze a potem zaczynam jesc do wieczora.... późnego próbowałem wieoczrem nie jesc ze moze rano mi sie zechce ale nic nie pomogło... nie wiem co mam robic jestem strasznie "chudy" szczupły jak kto woli... juz nie wiem co mi jest... :( jest cos co sprawia zeby mi sie jesc chcialo albo cos ? prosze....

wypij po przebudzeniu ciepla wode z miodem i cytryna, lub wode gazowana, powinno pobudzic metabolizm

tez tak mam czasami ale jem na sile to ze nie chce ci sie jesc to nie znaczy ze nie jestes glodny. jak juz zaczniesz jesc to jakos pojdzie ;)

wszystko to kwestia przyzwyczajenia organizmu. Zacznij jesc male porcje, po pewnym czasie nie bedizesz sobie wyobrazal wyjscia z domu bez sniadania

sprobuje z tym miodem bo jakos rano wciskam to jedzienie ale nie moge... tego poprostu czuje ze jest mi nie dobrze... zobacze z tym miodem :) thx

kiedys czytalem na forum o takim preparacie na pobudzenie laknienia "citropepsin" zamierzam go kupic bo mam podobne problemy jak autor