nigdy nie przytyje

jak masz nic nie wnosić to nic nie pisz. samobójca wspominał sam o citropepsin że nic mu nie dało, więc nie wiem co to za porada.

dejf wszystko co moje jest fajne


EDIT
"przypuszczam ze autor zalamal sie bo po miesiacu jedzenia nie przybylo mu nic"

Ty naprawde nie czytałeś tematu.

Ale mniejsza z tym nie będę dyskutował o tym bo to i tak bez sensu.

Zmieniony przez - Xabi w dniu 2006-08-29 23:01:49

To ja opisze torche moich doswiadczen bo mam cos wspolnego chyba ;)

A więc jak bylem mlody to tez bylem zawsze chudy, jako dzieciak chodzacy do podstawowki w sumie rano prawie nic nie jadlem do szkoly jedzenia nie brałem bo nie mialem na nie ochoty obiad po szkole jadlem coprawda-ale to mama wyrobila u mnie taki nawyk (od malenskoci;) ) "masz zjesc wszystko" no i tyle. Tak gdzies w 5-6 kl podstawowki czasami wolali na mnie kosciotrup,szkieletor etc. . Jednak przykladowo podczas wakacji moj dzien wygladal tak: od ranca do wieczora zap*****lanie za pilka na boisku (jedynie z przerwa na obiad) to "jako tako" poprawialo apetyt :) i nie dalo sie nie pic duzej ilosci wody bo organizm wołał!. Ogolnie zawsze lubialem sport. Potem przyszly czasy gimnazjum %) ja wazylem 44kg jakies nei wiem ile wzrostu zaczelem sie bawic w break dance, tylko ze podobnie jak z pilka "Cwiczlyem do upadlego" dzieki temu sportowi ( no i dojzewaniu i pobudzaniu apetytu przez sport) przytylem z tych 44 do 52 łapa z 24 do 26 oh jee (mierzylem to pamietam) dalej bylem chudzielcem ze szok xD przyszła pora na silke no i tu juz wp*****lalem az po dzien dzisiejszy czasami do zarzygania, ale waze troszeczke wiecej niz kiedys xD nie wiem po co ta historia ale tak mialem wene to napisalem

wnioski : sport to zdrowie wes sie za cos, najlepiej za silke i potem z pelna determinacja poprostu Wp*****LAJ(moze zle slowo uzylem ale cwicz i powoli coraz wiecej jedz), wiem ze to nie latwe, ja naprawde nie odczuwam glodu moge jesc nawet 2 posilki dziennie i nie byc glodnym (czesto sie tak zdazalo podczas wakacji bo nie mialem zwyczajnie motywacji i czasu -przerwa w cwiczeniach picie itp ) a teraz znowu wracam do robienia masy jem 5 naprwade obfitych posilkow dziennie . Sadze ze ja jesli bym sie nie bral za zadne sporty to bym dzis wazyl max 50kg i mial identyczne do problemy jak TY.

Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2006-08-30 13:55:12

dokładnie yarrekboy
ja miałem podobnie
w pierwszej liceum ważyłem 50 kilo przy 177 cm wzrostu :)
pózniej dużo urosłem ale waga nie chciała zbytnio rosnąć
jak teraz oglądam fotki to jestem w szoku
ale jak się wziąłem za siebie to wyszło
zauważyłem że jak jem regularnie co ok 3 godziny to mam apetyt i pod koniec tej trzeciej godziny ssie mie aż miło
ale jeśli zaniedbuje posiłki to apetyt nie jest taki jak być powinien
warto więc narzucić sobie dyscypline
koniecznie trzeba jeść śniadanie
ja też nie wierzyłem ze uda mi się przytyć a jednak wszystko idzie w dobrym kierunku
trzeba tylko dużo determinacji
głowa do góry petrey500 i samobójca

Jesteś bardzo wartościowym człowiekiem i dobrze ze o tym napisałes.Ja wiem jak to jak zaczełem cwiczyc ok rok temu to tez nie mogłem soe przyzwyczajic do wchłaniania wiekszej ilości jedzenia ale ody zwiekszyłem trening to z czasem organizm sie przyzwyczajił. Jak sobie nie poradzisz to idz do lekarza pozdro