Odwrotna progresja w cwiczeniach na barki...

Mam takie pytanie albo moze jak komus sie spodoba propozycje. krzychu666 wielokrotnie pisał o tym zeby stosowac duza liczbe powtórzen przy ćwiczeniach na barki. Propozycji na ich cwiczenie było duzo np:
4serie 25/20/18/15 powtórzen przy stałym cieżaże- czyli w sumie jak
by ktos robił na max ciezarem z którym moze zrobic 25pow. to by mu
wyszły serie załużmy 25/23/22/16 czyli bardzo podobne do 4serii po
25/20/18/15;

A jakby zastosowac progresje np:
4serie 20/15/13/11 - tu jednak by sie nie czuło tego pieczenia w
ostatnich seriach, a i ostatnie powtórzenia mogłyby nie byc poprawne
technicznie...


No i tu moja pytanio-propozycja jakby zastosowac Odwrotna
progresje.. czyli np:

1ser 15pow ciezarem którym mozna zrobic max 15pow;
2ser 18pow ciezarem którym mozna zrobic max 20pow;
3ser 20pow ciezarem którym mozna zrobic max 22pow;
4ser 25pow ciezarem którym mozna zrobic max 27pow;

Co znawcy o tym sądza?? Ja osobiscie wypróbowałem ten trening w dwóch
cwiczeniach:
Wyciskaniu sztangi zza głowy i
Podciąganiu sztangi wzdłuż tułowia
I musze stwierdzic ze takich zakwasów w barkach nigdy nie miałem
Jak sie komus spodoba i nie chce ciągle robic na barki Max powtórzen to
prosze bardzo Piszcie co o tym sądzicie??

no jak działa to ok
tylko pamiętaj o tym że regresja jest bardziej kontuzjogenna od progresji

hm regresja, przyatakowałeś mięsnie barków odmiennym bodźcem stąd te zakwasy ja od przyszłego treningu przechodzę na plan z większą ilością powtórzeń na barki może to coś pomoże bo jak narazie to strasznie wąski jestem

ogólnie rzeczbiorąc regresja sie czasem przydaje/dobra "odskocznia" od ciągłych treningów "progresywnych'