Trening, a sen.

Niestety od pewnego czasu mam pewien problem dotyczący snu. Teoretycznie mogę spać nawet do 11:00, ale niestety budzę się ok. 5:00 i już potem nie umiem zasnąć. Kładę się spać ok. 22:30, zasypiam ok. 23:00, więc mam 6 godzin snu na dobę. W związku z tym mam kilka pytań:
1. Czy 6 godzin snu jest wystarczające, czy to stanowczo za mało dla człowieka ćwiczącego na siłowni(ćwiczę na masę). Czy wogóle przy tylu godzinach snu masa pójdzie w górę?
2. Czy leżenie z zamkniętymi oczami coś daje?
3. Jak mogę się odzwyczaić od takiego wczesnego wstawania? Co mam robić?

Kup sobie melatoninę. Powinna poprawić twój sen.
Sen dla rozwoju masy jest niezwykle ważnym czynnikiem. Oczywiście da sie żyć i 6 godzinami snu na dobę - czego jestem świetnym przykładem, ale organizm na pewno lepiej i szybciej się regeneruje przy większej ilości snu.
Pozdrawiam

Miałem taki sam problem jak ty,nawet wracając z melanżu nad ranem bardzo szybko sie budzilem.Sen jest bardzo ważny,obecnie śpie 7-8 godzin przy masowym treningu.Pomogłomi siedzenie ok.5 minut w oknie zanim zasypiałem.Oczywiście nie polecam tego sposobu w zimie Pozdro

najlepiej spac 12 godzin

A czy ta melatonina jest zdrowa? Czy nie zaszkodzi mi w budowaniu masy oraz czy nie jest uzależniająca(chodzi mi o to, żebym po jakimś czasie mógł ją odłożyć i spać normalnie)?

Osoba ćwicząca powinna spać min. 8 godzin na dobę, a tym bardziej to jest ważne dla rozwoju masy mięśniowej , że podczas snu organizm najlepiej się regeneruje i co najważniejsze wydziela wtedy najwięcej hormonu wzrostu.

Jesli spisz 6 godzin , w nocy to mozesz sobie dodatkowo podczas dnia ucinac drzemki

Jest takie powiedzenie starego kulturysty ,, Nie biegnij jesli mozesz isc , nie choc jesli mozesz stac , nie stój jesli mozesz siedziec , nie siedz jesli mozesz lezec i jesli juz lezysz to staraj sie zasnąc ''

Załatwię sobie chyba jakieś bezbieczne lekarstwo na sen. A przy 6 godzinach snu można zrobić masę?