Problem z środkowymi klatki

Mamkłopot z środkowymi partia klatki. Chce dojść do takiego wyglądu, ze wyraźnie jeden od drugiego będzie oddzialony. Jak skuteczniej ćwiczyc niż ćwicze do tej pory (wyciskanie w wąskim chwycie i wyciskanie na siedząco przed klatki poziomo)?

musisz porpaostu cwiczyc- zwiekszyc mase miesniową

badania wykazały ze wyciskanie w waskim chwycie nic nie daje - w koncu nie da sie pracowac na jakąs wybrana przez ciebie czescia 1 tego samego włokna miesniowego! to tak jakbys chial rozwijac bieceps przy barku albo przy przedramieniu,

Moje zdanie jest takie ze cwicz dalej urośnie ci prawidłowo :> najwiecej na skosie rozpietki na skosie na plaskiej tez zobaczysz krutko cwiczysz
i dlatego tak jest Pozdrawiam i Gwarantuje ze ci urośnie :P

Zdecydowanie polecam zwiekszenie masy miesniowej. Po pewnym czasie poprawisz dodatkowo definicje i efekt bedzie zadowalajacy.
Wez tez pod uwage, ze duzo tu ma do powiedzenie genetyka. No i mozliwe jest, ze masz zebra ulozone w niewlasciwy sposob w wyniku zlego ustawienia mostka (tzw. szewska klatka piersiowa).

Ja tez sadze ze jak bedziesz cwiczyl to samo urosnie. Ale polkecalbym takie cwiczenia jak rozpietki, krzyzowanie linek na wyciagu. Dane w profilu nie sa cos .... podwyzszone przypadkiem ?? 80 kg wwagi.... i 140 na klate ???? jesli tak to wypas ale cos duzo 140 mi sie wydaje....

Polecam krzyzowanie linek wyciagu lezac na lawce skosnej. Tak samo jak rozpietki ze sztangielkami z tym ze masz duzo wiekszy zakres ruchu - az do skrzyzowania przedramion.
Dzieki temu miesien pracuje w pelnym zakresie, a z czasem srodkowa czesc sie poprawi - jak bardzo ? To juz zalezy od genetyki

Jasne. Z tym, ze jesli nie ma tam miesa to nie napoprawia.
Mozna postepowac jednak tak, ze cwiczenia, ktore powszechnie uwaza sie za "rzezbiace" wykonuje sie jako czesc programu na mase. Odpowiednio zwiekszajac ciezar, krzyzowanie linek lezac na lawce skosnej, ktore bardzo slusznie sugeruje Mawashi albo po prostu krzyzowanie linek na bramie-staje sie dobrym cwiczeniem na rozwoj masy miesnia. Oczywiscie to tylko na pewien okres czasu i przy zachowaniu szczegolnie poprawnej techniki, jako ze cwiczenie takie dziala w zaszadzie na jeden staw i to wbrew pozorom wcale nie taki silny (latwiej o kontuzje stawu ramiennego niz sie moze wydawac).
Ale jak juz jestesmy przy tym to polecam jeszcze wyciskanie sztangielek z tym, ze akcentujesz koncowa faze ruchu. Bowiem czesto przy wyciskaniu sztangi zdarza sie tak, ze w koncowej fazie blokuje sie rece w lokciach i napiecie zostaje "zdjete" z miesni piersiowych- to blad w technice. Sztangielki wymuszaja po pierwsze duzy zakres ruchu a po drugie wlasnie napiecie w koncowej fazie. Najlepiej zastosowac napiecie szczytowe- to tym bardziej podkresli prace miesnia, niejako nada jej akcent.

Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2004-06-16 15:03:37