wróciłem już na siłownię po wakacyjnym letargu, i postanowiłem spróbować poprawić błędy z zeszłego roku. Ogólnie przerwę zapoczątkowała redukcja, która mi kompletnie nie poszła, a później nadeszły wakacje i masa poleciała w dół. To będzie dość długi post, bo chciałbym przedstawić swój plan na ten rok i chciałbym, żebyście go w pełni skorygowali.
Parę info o mnie:
Wiek: 18
Wzrost: 168 cm
Waga: ok. 60 kg
Cel: masa, ale spokojniejsza niż w zeszłym roku. Nie chcę się tak bardzo zalać tłuszczem
Bf: 8-9%
Na siłowni ćwiczę już blisko trzech lat (pierwszy rok w domu, drugi siłka bez diety, zeszły rok był dopiero z widocznymi przyrostami). Przed przerwą ważyłem 73 kg przy ok. 14% tłuszczu. Niestety w wakacje mnie trochę poniosło i spadłem do 56 kg (!). Trochę udało mi się nadrobić, ale już zaczynam zauważać, że brzuch zaczyna mi się otłuszczać. Ogólnie to mam dość dziwną budowę, bo genetycznie jestem bardzo drobny (widać co przerwa ze mną zrobiła), a mimo niskiego fatu nie widać u mnie zarysu kratki. Wody w organizmie mam około 67%, i to może być tego powodem ?
To tyle o mnie, plan na teraz. Chcę zrobić masę przy niewielkim otłuszczeniu. 2 lata takiego treningu i dopiero wtedy zrobić redukcję.
Dietkę umieszczam w załączniku.
Wydaje mi się, że mniej więcej jest ok. Niby czytałem, że okołotreningowo nie powinno się dodawać tłuszczy i warzyw, ale wiele też widziałem opinii, że to już przestarzałe mity, także to mnie też interesuje.
Proszę o jakieś porady, w dziale treningu dla początkujących zamieszczam podobny temat, tylko o treningu :)