Noo przepis jest trochę skomplikowany, raczej na zaawansowanym poziomie kulinarnym, ale postaram się jakoś to opisać:
1. gotuje kurczaka i ryż
2.kroje cukinnie na kostkę(można obrać)
3. wykładam wszystko na talerz
4. sypie na wszystko miks cynamonu, kakaa i słodzika.
5. podgrzewam w mikrofali
6. delektuje się słodkim smakiem, wmawiając sobię, że jem tiramisu, szarlotkę, albo mudżinka.
Na tych kaloriach co jestem raczej wolę nie kombinować,staram się by wszystkiego było jak najwięcej na talerzu. Jak bedę szamał przynajmniej 1000 kcal więcej, to wtedy będę mógł manipulować jedzeniem, a teraz jest lipa. Cukinnia jest idealna bo ma dosyć mało wody i w miarę można się najesć, co innego pomidory, ogórki, sałata czy brokuły
Z
białka już tylko kurak, tuńczyk odpada, wszelkie inne ryby też, białko w prochu juz zupełnie. Z owocami też kombinować mogę np. 150g banana = 500g truskawek, a wiadomo co lepiej zapycha. Też zauważyłem, że ryż mniej zapycha niż kasza, jednak po kaszy szybko jakoś mi energia spada. Może dlatego, że ma mniej węgli.