Gwidkebul nie wiem czy bym ci zaliczył
tor wypychania jest inny niż ze sztanga, chyba łatwiejszy bo łapsko nie jest tak do tyłu mocno odchylone. szajba wczoraj na treningu żaden z młodych chłopaków nawet 20 kg nie mógł ruszyć z karku
Z kettlmi jest taki problem, że trzeba przeciągnąć je z przodu ciała za głowę i w pewnym momencie pracę przerzucamy z przedniej części ciała na tył. I tu natykamy się na coś jakby martwy punkt. Do tego trzeba dołożyć zmianę środka ciężkości i robią się schody. Oczywiście to moje subiektywne odczucia.
Gwidzie, masz u siebie kettle, to spróbuj. Mi trudno się wypowiedzieć gdyż mam do czynienia i ze sztangą i z kettlami, także dylemat czy pierwsze było jajko czy kura, pozostanie niewyjaśniony
Przy okazji prosiłbym Cię byś sprawdził jaka jest różnica przy frontach ze sztangą, dajmy na to 64kg i dwoma kettlami 32kg.
Żaden z młodych chłopaków nawet 20 kg nie mógł ruszyć z karku? Powiem Ci dlaczego. Jeśli software do bani, to nawet najmocniejszy hardware nie pomoże
No i dzisiejszy trening
LOWER BODY-SIZE
Rozgrzewka - 10 minut
Front Squat - 65kg - 10x10
naprzemiennie z
Stiff Leg Deadlift - 75kg - 10x10
Rozciąganie - 20 minut
Komentarz do treningu
We frontach dorzuciłem 3kg w stosunku do ostatniego treningu, do ciągów - 2kg. Nie powiem, że lekko było, gdyż ostatnie 5 przerw wydłużyłem do 90 sekund. Nie mogłem oddechu uspokoić.
Zastanawiam się nad przejściem do formuły 10 serii x 5 repsów. Trzeba będzie poczytać trochę na ten temat. Może takie mieszanie mikrocykli 10x10 i 10x5 pozwoliłoby w nieskomplikowany sposób zbudować i masę i dodać trochę siły?