fanslaskaObcinaj, obcinaj, będziesz miał mniej siły na konkurs
Siły to mi nie zabraknie, te 10-15 dipsów zrobię bez problemu
MaGor
No to już nie bądź łoś i nie pozwól żeby się odważnik kurzył. Za karę rób przysiady z 2 x 24 kg (a to trochę inne doznania niż sztanga ), bo wiele więcej z nimi nie zrobisz. Jak będziesz chciał udowodnić sobie i nam, że "dasz radę" np. wyciskać po wojskowemu, robić podrzuty, rwania itp. z dubletem 2x24 to zawczasu zapisz się na wizytę u kręgarza, ortopedy (na początek )
Kiedyś Ci się przydadzą. Najpierw technika. Naucz się Swingu i odpalaj program Będziemy czytać. Uwielbiam "10000 swingów" - staraj się nie urażać moich uczuć religijnych
U mnie się nic nie kurzy W ubiegłym roku zainwestowałem w sztagi i obciążenie, w tym kupiłem ławeczkę, wyspawałem stojaki drążek i poręcze. Siedem dni w tygodniu cały sprzęt pracuje. Mam dwóch synów 18 i 16 lat, obaj ćwiczą regularnie i siłownia to jedyne pomieszczenie gdzie nie muszę gonić ich do sprzątania
Drugiego kettla wziąłem nie tylko z myślą o przysiadach, wykrokach i wiosłowaniu renegata (bardzo mi się to ćwiczenie podoba), ale również z myślą o starszym synu, który dwudziestką czwórką może już teraz swingować.
Po skończeniu 10000swingów myślałem również o siłowym programie 5x5, ale to dopiero plany.
Udowadniać nic nie będę, bo za stary na to jestem i znam swoje możliwości. Lewa strona niestety mocno odstaje i póki nie nauczę się w pełni kontrolować lewej strony, wiem że łatwo nie będzie. Niestety lewa ręka działa u mnie jak pomocnik prawej i nie bardzo chce być samodzielną.
Kettle dziś dotarły, ciężkie cholerstwo, a niby tylko 24kg Wyszedłem do kuriera i wyciągnałem mu to z samochodu, żeby się nie sfatygował za bardzo bo w pierwszej kolejności przyjechał do mnie.
Słówko o samych kettlach. W ręku leżą jak narzędzie do pracy. To lubię. Ciężkie jak pół worka. To również lubię. Mogę z nimi wyjść na zewnątrz. To lubię najbardziej :)
Na pierwszy ogień poszły swingi oburącz. Mała cząstka programu 10000 swingów czyli 100. I już poznałem swoje ograniczenia. Siłowo bez problemu, niestety kondycyjnie jest dupa. Przerwy między seriami zrobiłem chyba za krótkie jak na początek (30sekund) i po ostatnich 50 powtórzeniach czułem że przy kolejnych rundach byłby problem z oddychaniem. Również na pewno w moim przypadku, nie da się lecieć tym programem na 2000 kcal.
Trochę jeszcze poćwiczę i nakręcę jakiś filmik, by mój mentor mógł ocenić technikę
Nie, no muszę się przyznać. Udało mi się zrobić oburącz zarzut do rack position i byłem bardzo zadowolony że mi kettle nie wykręciły nadgarstków, nie połamały palców u nóg i nie zniszczyły podłogi
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370